Reklama

Geopolityka

Media: Rosyjska inwazja na Ukrainę w trzech fazach?

Fot. mil.gov.ua
Fot. mil.gov.ua

Niemiecki dziennik „Bild” informuje w sobotę, że poznał szczegółowe plany rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zgodnie z nimi Rosja w trzech etapach miałaby zająć około dwóch trzecich terytorium Ukrainy. Według gazety prezydent Władimir Putin jeszcze nie zdecydował, czy plany będą realizowane.

"Od kilku dni Kreml straszy, że wojna z Ukrainą jest nieunikniona, jeśli jej rząd nie porzuci rzekomych planów odbicia okupowanego przez Rosję Donbasu i przyłączonego do Rosji Krymu. NATO musiałoby również "zagwarantować", że Ukraina nigdy nie stanie się członkiem sojuszu. I musi wycofać broń, która rzekomo jest na Ukrainie, by zapobiec wojnie w tym regionie" - pisze "Bild".

Niemiecki dziennik twierdzi, że poznał szczegóły rosyjskich planów, które według wysokiego rangą oficera "leżą w szufladzie, a Putin jeszcze nie zdecydował, czy zostaną zrealizowane". Jednak rozmieszczenie wojsk od kwietnia wskazuje, że Kreml wydaje się skłaniać ku realizacji planów ataku.

"Maksymalne plany" Rosji dotyczące wojny z Ukrainą są - według ustaleń "Bilda" - znane od połowy października. "Amerykańska agencja wywiadu zagranicznego CIA przechwyciła je z rosyjskich komunikatów wojskowych, najpierw poinformowała własny rząd, który w listopadzie poinformował NATO. Po raz pierwszy doniósł o tym "Washington Post". Według tej gazety, Putin mógłby wysłać za granicę 175 tys. żołnierzy" - pisze niemiecki dziennik.

Podawane przez "Bilda" szczegóły dotyczące "możliwej rosyjskiej inwazji na Ukrainę (...) opierają się na ocenach kilku osób z NATO i kół bezpieczeństwa, z których część miała wgląd w możliwe plany rosyjskiego ataku".

Według wysokiego rangą źródła z kręgów bezpieczeństwa, rosyjska armia - gdyby Putin wydał taki rozkaz - przeprowadziłaby "jednoczesny atak z północnego Krymu, przez separatystyczne obszary na wschodzie i na północ" Ukrainy. Tak ocenia to zarówno NATO, jak i ukraiński wywiad wojskowy. Atak może nastąpić "pod koniec stycznia, na początku lutego", jeśli Ukraina i NATO nie zgodzą się na żądania Putina.

"Inne osoby z otoczenia NATO widzą natomiast atak w trzech fazach, przy czym każda z nich mogłaby być jednocześnie ostatnią operacją, gdyby reakcja Zachodu na inwazję doprowadziła do ponownej oceny sytuacji" - donoszą niemieccy dziennikarze.

W pierwszej fazie inwazji zostanie opanowane południe Ukrainy "zarówno w celu zabezpieczenia dostaw dla Krymu, jak i odcięcia Ukrainy od morza, a tym samym od dostaw" - powiedział "Bildowi" urzędnik ds. bezpieczeństwa.

Rosja planuje wykorzystać desantowce, które wiosną zostały przetransportowane z Bałtyku, "do przewozu czołgów i żołnierzy z Krymu w okolice Odessy" – powiedział wysoki rangą oficer wywiadu zachodniego.

Inny wysoki rangą wojskowy oświadczył, że rosyjskie plany przewidują przeprowadzenie desantu "na wschód od Odessy między miejscowościami Fontanka i Koblewe" i otoczenia Odessy.

W tym samym czasie w rejonie Chersonia miałyby być prowadzone "operacje powietrzne sił Specnazu", blokujące mosty na Dnieprze i w ten sposób odcinające dostawy dla Ukraińców. "Z Krymu początkowo prowadzony byłby "tylko" ostrzał artyleryjski na pozycje ukraińskie, co związałoby tu oddziały ukraińskie i nie byłyby one w stanie odzyskać znajdujących się za nimi mostów".

"Rosyjskie jednostki pancerne, wspierane przez marynarkę wojenną i lotnictwo, posuwałyby się na zachód z okupowanego terytorium Donbasu we wschodniej Ukrainie, a następnie rozdzieliłyby się i ruszyły z jednej strony w kierunku Zaporoża, a z drugiej strony w kierunku Krymu" - pisze "Bild".

Etap drugi przewiduje, że "równolegle z pierwszą fazą wojny, lotnictwo i rakiety balistyczne Putina osłabiłyby potencjał militarny Ukrainy na terenie całego kraju".

"Jeśli Kreml uzna, że są ku temu warunki, rosyjskie jednostki czołgowe mogłyby przekroczyć granicę w obwodach ługańskim i charkowskim i ruszyć na miasta Dniepr i Połtawę" - pisze "Bild"."Najpierw otoczyliby miasta i odcięli je od dostaw prądu, gazu i żywności. Po kilku tygodniach Rosjanie będą mogli świętować jako wybawcy ludności cywilnej, wkroczyć do poddanych miast i uratować ludność ukraińską od śmierci głodowej lub zimna" - wyjaśnia jeden z oficerów.

W trzeciej fazie armia rosyjska posuwałaby się z północy w kierunku Kijowa. "Oczywiście może to nastąpić również na początku wojny, jeśli okoliczności będą tego wymagały" - powiedziało źródło w rozmowie z "Bildem".

"Wśród natowskich strategów nie ma pewności, czy reżim Alaksandra Łukaszenki weźmie udział w działaniach wojennych z Białorusi. Choć dyktator Łukaszenka niedawno to zapowiedział, nie jest to jeszcze pewne" - pisze niemiecki dziennik.

Gdyby Białoruś została przygotowana jako punkt wyjściowy dla ataków rosyjskich lub nawet białoruskich, rosyjski plan polegałby na okrążeniu Kijowa od północnego wschodu i północnego zachodu. Następnie siły rosyjskie miałyby "maszerować mniej więcej do linii Korosteń-Humań, aby odciąć dostawy z zachodniej Ukrainy, a następnie czekać na kapitulację Kijowa i tym samym Ukrainy pod presją Zachodu".

Reklama
Reklama

"W wyniku takiego scenariusza, którego plany Kreml najwyraźniej już opracował i o których wiedzą zachodnie agencje wywiadowcze, Rosja zajęłaby około dwóch trzecich obecnego terytorium Ukrainy" - pisze "Bild".

Tymczasem "wojskowi nie widzą nadziei na obronę Ukrainy" - zauważa gazeta. "Ukraińcy walczyliby, ale nie byliby w stanie wytrzymać poważnego ataku Rosjan" - powiedział gazecie wysoki rangą urzędnik. "Jeśli nie zostaną całkowicie zniszczone", to siły ukraińskie wycofałyby się na zachód kraju.

Inny oficer mówi dziennikowi: "Amerykańskie pociski przeciwpancerne Javelin nie wystarczą na wszystkie rosyjskie czołgi, a tureckie drony Bayraktar są łatwym łupem dla rosyjskich myśliwców".

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (57)

  1. M

    Ukraińcy już piszą w necie, że po ataku Rosji rozwalą WSZYSTKIE rosyjskie rury z gazem idące do Niemiec, w szczególności Nord Stream. Znając zaciekłość Ukrów to te groźby są realne. I co zrobi wtedy Rosja? Co zrobią wielkie Niemce? Co zrobi UE której lewicowe "wadze" są skorumpowane przez Rosję? Pomyślmy.. NIC NIE ZROBIĄ. Dlatego Ukraińcy powinni opisywać ze szczegółami w necie jak wysadzą ruskie rury z gazem w kilkuset miejscach i ile tysięcy ich bojców już na to czeka. To powinno powstrzymać bandyckie zapędy Putina i spółki oraz otrzeźwić zachodnich polityków. P.S. Od kilku dni wiadomo o gigantycznej aferze korupcyjnej we władzach Komisji Europejskiej, wśród polityków Europejskiej Partii Ludowej oraz sędziów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, którzy wielokrotnie nadużywali swoich stanowisk, odnosząc przy tym korzyści materialne. KORUPCJA@!! Przypomnę, że przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej jest Donald Tusk…

  2. dropik

    Tymczasem pani L.Pen z którą spotykał się prezes i premier twierdzi , że Ukraina to ruska strefa wpływów , a Krym jest ruski. Gratulujemy ! ;)

    1. wert

      tymczasem pani makrela sprzedała ukraine sowietom w zamian z monopol na dostawy gazu rurą. Werbalnie LePen jes sowiecka w sfaerze FAKTÓW I WSPOŁPRACY nakaron z makrela biją na głowę WSZYSTKICH których neomarksiści stygmatyzują "współpracą" z sowietami

  3. jasnowidz dzisiaj

    przecież Putin już ogłosil,ze będzie na olimpiadzie zimowej w Pekinie, to chyba wtedy nie zaatakuje Ukrainy ? a poza tym dziwne, że plany ataku są udostępniane przez tabloid. czyli to wygląda na zamierzone postraszenie propagandą. No ale Stalin tez nie wierzył , ze Hitler będzie tak głupi i zaatakuję ZSRR....

    1. Rmn

      Haha! Dokładnie, wielkie mi planu inwazji, które już na Pudelku opisują.

  4. Kiks

    Pytanie skąd brać później kasę na okupację ;). Bo ruscy o NS2 będą mogli zapomnieć, odcięcie od SWIFT też mają zagwarantowane, przejęcie ruskich aktywów na Zachodzie na poczet reparacji wojennych raczej pewne (jest ich całkiem sporo), strumień broni na Ukrainę zagwarantowany, pakiet tym razem bardzo poważnych sankcji uruchomiony natychmiastowo, niektórzy również zapominają o tym, że typowemu Ukraińcowoi bardzo łatwo wtopić się w rosyjskie społeczeństwo. Czym to pachnie to łatwo domyślić się, popłoch w rosyjskim społeczeństwie gwarantowany i niespecjalnie Zachód bęzie płakał. Kgbowskiemu pajacowi na potęgę spada poparcie, ludzie są zmęczeni jego bełkotem, stopa życiowa obniża się, pytanie co zrobią jak jeszcze bardziej spadnie itd. itd.

    1. SimonTemplar

      Z tym zapomnieniem o NS2 to Szanowny kolega się zagalopował. Niemcy nie mają wyboru, gaz muszą mieć. Gdyby zamarudzili to Łukasznka nakręca kurek z gazem na Białorusi i poza Polską w Europie nie ma gazu. Tak, tak.... My potrzebujemy jeszcze rok na pelne uruchomienie BalticPipe i dostawy z Norwegii. Ale to dla nas. Niemcy musza miec gaz z Rosjii i inaczej w kilka miesięcy gospodarczo staną.

  5. i tyle

    Sowieci zapewne wygrają ten konflikt tylko czy sowieckie społeczeństwo zaakceptuje straty osobowe na poziomie 30-40 tys zabitych i 60 tys okaleczonych i rannych sowieckich żołnierzy. Mają tyle plastikowych worków?

    1. Hanys

      Znając waleczność banderowców, to Rosja poniesie większe straty w wypadkach drogowych na Ukrainie niż w walce :)

  6. POLAK

    A więc będzie bardzo dużo rosyjskich trupów ( około 100000 ), a reszta ucieknie do tej ich rosji

  7. Maciek

    Nie mam złudzeń co do bandyckiej natury obecnego reżimu na Kremlu, ale szczerze mówiąc nie widzę sensu w otwartej agresji na Ukrainę. Ponadto trudno byłoby sowietom wskazać wiarygodny powód takiego ataku. Casus beli pozwalający obarczyć winą kogoś innego. Obstawiam, że skończy się na niczym. Stwarzanie zagrożenia pokoju to po prostu jedno z ruskich narzędzi gry politycznej, tak samo prymitywne, jak prymitywna jest sama Rosja.

    1. dropik

      to makirowka ktora ma umożliwić osiągnięcie celów politycznych w drodze rokowań, tyle że tym razem (w porównaniu do wiosny) muszą się bardziej postarać bo inaczej nikt w to nie uwierzył. Oczywiście jakieś tam prawdopodobieństwo konfliktu jest.

  8. Maniek

    Pytanie za 100 pkt. "Czy (i jak) Polska pomoże Ukrainie w przypadku tej inwazji.".

    1. dropik

      Polska wyrazi zaniepokojenie i zamknie się w sobie, niektórzy zaś się ucieszą bo im słupki poparcia skoczą więc w duszy będą się cieszyć

  9. xd

    która to już inwazja, owszem jest tu wielu debili patrząc na komentarze, ale czy nie wstyd wam mieć opinię portalu dla upośledzonych.

  10. Wojna Rusko Ruska

    A pewnie skończy się na certyfikacji Ns2 albo wymuszeniu na Ukrainie uznania republik separatystycznych i Krymu.

    1. jghk

      to za mało

    2. Extern

      Rosja już się nawet oficjalnie wypowiadała że chce doprowadzić najpierw do izolacji Ukrainy od struktur zachodnich a potem do federalizacji Ukrainy. Oczywiście w domyśle po to żeby ja było łatwiej rozebrać po kawałkach w przyszłości.

    3. ciekawy

      Za certyfikację NS2 odpowiada Polska i Ukraina. Taki mały kop w rosyjskie jaja od Niemców.

  11. Eder

    To pewnie Putin znowu da zlecenie FSB na wysadzenie kilku bloków w Rosji, żeby mógł na żądanie narodu udać się z ekspedycją karną na Ukrainę.

    1. Pewnie tak Buczaczos.Nic innego nie jest w stanie wykombinować.

    2. dropik

      nawet już złapali 2-3 ktorzy mieli tego dokonać ...

  12. maryś

    Niedługo Ukraińcy będą mówić ,że Juliusz Cezar na nich napadnie...

  13. Okręcik

    To czy do ataku dojdzie zależy od tego jaka będzie ewentualna faktyczna reakcja NATO, jeśli taka jak w 2014 to uderzą. UE jest zakładnikiem Rosji jeśli chodzi o gaz i ropę i póki nie zabezpieczy sobie alternatywnych dostaw, jej reakcja na rosyjską agresje będzie tylko warczenie i machanie szabelką. Z drugiej strony Putin nie może pozwolić sobie na zerwanie kontaktów handlowych z Europą bo to byłoby katastrofą gospodarczą, podobna do tej która doprowadziła do upadku ZSRR. Jeśli Europa i USA przedłożą biznes nad politykę, to po Ukrainie przyjdzie kolej na Europę wschodnią. Węgry i Polska są już gotowe do przyjęcia "sojuszniczych, bratnich" wojsk rosyjskich. Obecny rząd zmierza do Rosji, bo ta pozwoli mu rządzić w stylu wschodnim, a to oznacza "wieczną" władzę. jaki mamy efekt 6 letnich rządów- najgorsze od początku stosunki z UE i NATO, słabsza armie niż w 2014 (Global Firepower 2014 mieliśmy 18 miejsce w 2021 r. 23). "Przodujemy" szczególnie w ilości i sile MW i w helikopterach.

  14. dowódca

    Nastąpi desant z powietrza na Kijów i atak od strony Białorusi w kierunku Kijowa. Jednocześnie nastąpi atak od strony Dombasu i od północno Środkowej części Ukrainy . Po tygodniu walk atak lądowy Południową częścią Ukrainy w kierunku Kijowa .

    1. strateg

      A to z jakiej gry komputerowej strategu wziąłeś? Czyżbyś miał podobnie jak Bild dostęp do super tajnych dokumentów strategicznych Putina?

  15. Arek

    Polska powinna wysłać na Dniepr okręt ORP Kontradmirał Xawery Czernicki. To jedyny sposób by powstrzymać Putina.

    1. matros

      Zapomniałeś o flotylli okrętów podwodnych ściągniętych z betonowych postumentów.

  16. asf

    Jeśli nowa inwazja Rosji na Ukrainę stanie się faktem to Ukraina straci cały ciężki przemysł na wschód od Dniepru. Dlatego dziwi mnie, że nie próbują ewakuować tego co się da, do zachodniej części kraju - zarówno fabryk jak np. Fabryka im. Małyszewa wraz z pracownikami i ich rodzinami? Z resztą biorąc pod uwagę obecną sytuację geopolityczną Ukrainy, powinni to zrobić już lata temu

  17. Juras

    Jako wisienke na torcie, Kreml ofiaruje Estonie i wycofanie swojej pomocy dla Estonskiej rosyjskojezycznej diaspory… zachod bedzie wdzieczny i zadowolony ze “ Mr. Putin chce pokoju “ …!!!

    1. złośliwy

      Jeden ze scenariuszy-zaczyna się rosyjski Majdan :) w Rydze,na prośbę naszego nowego wielkiego brata ruszamy z pomocą militarną do Estonii. Rosjanie z Kaliningradu odcinają korpus ekspedycyjny od zaplecza.Efekt?

    2. okręcik

      Wątpię, Ukraina jest zbyt ważna - to otwiera drogę zmasowanym jednostkom pancernym na zachód. Tylko czy rządy i narody UE są gotowe umierać za Gdań... Kijów?

  18. Wania

    Nato powinno ogłosić bańkę antydostępowa nad Ukraina. Tak jak oglosiła Rosja nad Syrią. Na zaproszenie Ukrainy moga. I wówczas Rosja sie zastanowi, czy atakowac.

    1. Muchał

      A czy NATO ma czym realnie tą bańkę antydostępową stworzyć ?

    2. złośliwy

      Mam w pracy stu ludzi,z tego prawie połowa to Ukraińcy i kilku Białorusinów. Z drobnymi wyjątkami to ludzie w wieku od 20 do 30 lat.Nie widzę u nich zmartwionych min.Wygląda na to że wy ,bardziej martwicie się o Ukrainę niż oni.Pocieszne.

    3. Okręcik

      Jeśli NATO udzieli realnej pomocy to tak, jeśli nie i o tym będzie Putin przekonany to uderzy. Gadanie nie robi na nim wrażenia.

  19. dropik

    Takie obrazki to każdy może sobie sam wymyślić. A nie można wykluczyć ,że to kontrolowany przeciek ruskich. W desant na Odessę to nie wierzę. typowa zasłona dymna. Ruskie nie mają doświadczeń i mogłoby sie to zakonczyć całkowitą porażką.

  20. Sidematic

    Tzw. Zachód nie zrobi nic. Kompletnie nic. Powodów jest wiele ale dwa są zasadnicze. 1 to umowa Biden-Putin co do podziału stref wpływów. 2. to gaz. Jeśli Zachód będzie się stawiać to Putin zakręci kurki z gazem i Europa zamarznie. Tak więc po raz kolejny kończy się marzenie o użyciu Krymu i Ukrainy do budowy nowej Ziemi Obiecanej.

    1. Wer

      Dlatego za jakiś czas, nie od razu, ale za 10-20 lat ruskie będą mogli marzyć o sprzedaży gazu do Europy. Wszyscy mają już gdzieś bandycki kraj.

    2. Swiat się zmienia Mykolaj.Nikt nie wie jak będzie wyglądał za 20 lat.O ile jeszcze będzie .

    3. Kreska

      Dwadzieścia lat temu nie pomyślałbyś, że Rosja będzie pariasem na światowych salonach, obłożona sankcjami i izolowana, jak trędowaty...

  21. Extern

    Trochę mało tych zgromadzonych sił na zajęcie całej Ukrainy. Powinni mieć ze 300 tysięcy. No chyba że planują jedynie szybki atak w kierunku na lądowe połączenie do Krymu, wspierając się swoją przewagą z morza Azowskiego i Czernego aby szybko wybić korytarz. A potem przejść do defensywy i zabezpieczania pozycji najlepiej opierając się o linię Dniepru. Jednocześnie wysyłając propozycje kija i marchewki że jak Ukraińcy zaakceptują utratę tej "drogi" do Krymu, to zadowolą się "tylko" tym. A jak nie zaakceptują, to sobie wezmą i Odessę i odetną Ukrainę od morza Czarnego, co dla Ukrainy było by katastrofą.

    1. Realista

      Nie zapominaj że na granicy białorusko-Ukraińskiej znajduje się ponad 60 tysięcy białoruskich żołnierzy którzy zapewne pomogą w ataku. A sił białoruskie i rosyjskie to już jest potężna fala uderzeniowa.

    2. Jagoda

      No patrz jak to możliwe skoro armia białoruska liczy góra 45 tysięcy żołnierzy ? Ruskie podesłali swoich ?

    3. dropik

      Już jest jakieś 150 tys. Zważ, że z kosmosu i nasłuchu nie da wszystkiego wyłapać i jakąś część zostanie ukryta, a do tego dochodzą oddziały z Donbasu których nikt nie doliczał do tych pierwotnych 100tys. Poza tym nikt nie przewiduje zajęcia całej Ukrainy. Chodzi tylko o rozbicie armii UA i zmuszenie władz UA do negocjacji lub ich zmianę przy pomocy siły , z udziałem sił wewnetrznych (ukrainskich, np Janukowycz sie obudził). Ogólnie w wojnę nie wierzę, ale jeśli już to później czyli luty jak wzmocnią sie do 250 tys. Taka wojna będzie oznaczała totalna izolację Rosji.

  22. hmm

    Ukraina była ważnym przemysłowym ogniwem ZSRR. Dodatkowo pierwotną "matką" Rosji co przyznał też i Putin w swoich swego czasu przemówieniach, gdy jeszcze nie wystartowała propaganda nienawiści do Ukraińców. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że wystartują pełnoskalową inwazję na ten kraj, zrobili już wystarczająco dużo smrodu w stosunkach tych dwóch Rusi. Tak że powtarzam, to my powinniśmy się bać tych wojsk.

    1. Żeby atakować zachód muszą najpierw mieć zabezpieczone inne kierunki.

    2. czarno to widzę

      Z naciskiem na "była", bo obecnie to upadły kraj rozkradany przez własnych oligarchów.

    3. Nie da rady Ukraińcy już posmakowali zachodu. Szczególnie młode pokolenie, które nie chce biedy i zacofania "rusi". Pensja minimalna wynosi poniżej 800 złotych.

  23. mig15

    Ogólnie to fake news bilda. Jakaś analiza ichniego dziennikarza "geopolityka". Już widzę jak zakradł się do sypialni Putina i z szuflady skradł "tajne plany" ataku :D To czy Rosja zaatakuje Ukrainę czy nie okaże się po rozmowach Putin-Biden. Jeśli Biden obieca że na Ukrainie nie powstaną bazy NATO to wojny nie będzie. W innym wypadku będzie. łot cała tajemnica, nie trzeba Herr Bonda z Bilda

    1. wert

      niemiec nie chce wojny bo ta interesy zepsuje. Przeciek ma przygotować nowe Monachium

    2. Niemiec powiedział Ukraińcowi że nie da się wciągnąć w wojnę z Rosją.

    3. wert

      niemiec nie da się wciągnąć za to wyciągnie kasy ile się tylko da. "Rura łączy, rura radzi rura nigdy cię nie zdradzi"- zwłaszcza gdy jest z gazem

  24. grzesiek

    Niemcom nie można ufać. Niemcy mimo aneksji Krymu i wojny w Dobasie w 2015 r zaczęli forsować projekt Nord Stream 2 i doprowadzili go do końca. Nie liczy się dla nich wolna Ukraina ani prawo międzynarodowe. Najwazniejsze zeby Niemcy miały tani gaz z Rosji. I oni chcą nas uczyć praworządności i solidarności europejskiej. A ostatnio skrytykowały Ukrainę za to że użyła dronów aby bonić przed ostrzałem terytorium własnego panstwa.

    1. Szkoda wyjaśniać

      Jest takie przysłowie biznes is biznes jak i nie ma co się dziwić Niemcom każdy tak by się zachował . Bo wrogów może pojednać tylko jakiś cel i tego my powinniśmy się nauczyć

    2. czarno to widzę

      Na prowincji taki wolny Ukrainiec zarabia średnio po przeliczeniu na złotówki 200 - 300 PLN/m-c. Czy o taką wolność im chodziło?

  25. toav

    Takie same plany miał CCCP względem Afganistanu, wiadomo jak się to skończyło. A na Ukrainie będzie ruskim znacznie trudniej niż w Afganistanie, bo Ukraińcy są znacznie lepiej uzbrojeni i wyszkoleni od duszmanów, a także mogą się znacznie lepiej ukrywać.

    1. Szkoda wyjaśniać

      Płaska Ukraina to nie górzysty i ciężki do życia Afganistan ruska armia jest przystosowana do płaskich terenów ale to że dostaną duży wpierdziel od Ukrainy to też fakt pomimo dużej armii pancernej.

    2. ZZ

      Ukrywać? Chyba w Bieszczadach!

    3. czarno to widzę

      Z tym ukrywaniem to prawda, bo młodzi coraz częściej ukrywają się w Polsce, a część nawet w Rosji...

Reklama