- Wiadomości
- Komentarz
Macron chce szybkiego końca wojny, kosztem "gwarancji" dla Rosji [KOMENTARZ]
Ostanie wypowiedzi polityków krajów Europy, a konkretnie prezydenta Macrona i kanclerza Scholza stawią pytanie czy reprezentowane przez nich państwa są gotowe do ustępstw wobec Rosji, w związku z przeciągającym się konfliktem na Ukrainie? Jak się wydaje wojna na Ukrainie jest nie na rękę Francji i Niemczech ekonomicznie, ale także wojskowo.

Macron w ostatnich wypowiedziach dla telewizji dał do zrozumienia, że przeciągający się konflikt jest nie na rękę Francji. Francuski polityk powiedział, że Zachód powinien rozważyć, jak odpowiedzieć na zgłaszaną przez Rosję potrzebę uzyskania gwarancji bezpieczeństwa, jeśli Władimir Putin zgodzi się na negocjacje w celu zakończenia wojny z Ukrainą. Macron dodał także, że Europa musi zacząć przygotowania do budowy nowej architektury bezpieczeństwa na kontynencie i zastanowić się, jak ma ona wyglądać w przyszłości.
Zobacz też
"Oznacza to, że jedną z podstawowych kwestii, do jakich musimy się odnieść - jak zawsze mówił prezydent Putin - jest obawa Rosji, że NATO podejdzie tuż pod jej drzwi, oraz jej obawa przed rozmieszczeniem broni, które mogłyby zagrozić Rosji" - powiedział Macron.
"To będzie jeden z czynników decydujących o pokoju, więc musimy być na to przygotowani: co jesteśmy gotowi zrobić, jak mamy bronić swoich sojuszników i państw członkowskich NATO, a jednocześnie dać Rosji gwarancje bezpieczeństwa, gdy wróci do stołu rozmów" - podkreślił w wywiadzie wyemitowanym w sobotę przez francuską telewizję TF1. Cytowana przez Reutersa rozmowa została nagrana podczas wizyty Macrona w USA w minionym tygodniu.
W niedzielę francuski prezydent powiedział dla CBS News, że utrzymuje regularny kontakt z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, ponieważ wierzy, że najlepszym sposobem na powrót do rozmów jest posiadanie bezpośredniego kanału komunikacji. Dodał też, że polityka izolacji jest najgorsza, szczególnie wobec takiego lidera jakim jest Putin.
Jak należy rozumieć ostanie wypowiedzi prezydenta Emanuela Macrona? Czy Francja jest gotowa do ustępstw, by szybko zakończyć wojnę i wrócić z Rosją do biznesu, i jak ma wyglądać nowa architektura bezpieczeństwa według Francji? Ostanie wypowiedzi Macrona skomentował dr Aleksander Olech analityk Defence24, wykładowca Baltic Defence College i współpracownik NATO.
Jak mówi dr Aleksander Olech:
Podczas dwustronnych rozmów z Bidenem, Macron podkreślał wielokrotnie, że nie ma żadnych rozmów bez Ukrainy. Niezależność i suwerenność Ukrainy jest kluczowa dla Paryża, jak i dla Waszyngtonu. Niemniej jednak , od początku tej inwazji jak i też po 2014 roku zawsze dla Francji najważniejsze było to, by mieć jak najwięcej partnerów- by utrzymywać z nimi relacje. Ani Francji, ani Niemcom, ani też Polsce ta wojna nie jest na rękę, choć to dla Polski wygląda to tak, że musimy mieć tutaj jasną sytuację, gdzie Ukraina jest bezpieczna, niezależna, suwerenna. Dla Francuzów tych wojen jest zbyt wiele. Dlatego Macronowi i Scholtzowi zależy na jak najszybszym zakończeniu tego konfliktu i Macron dobrze wie, że tylko i wyłącznie wsparcie Rosji czy też danie jej gwarancji pozwoli na zakończenie konfliktu. Macron jest świadomy, że ta wojna może trwać latami, Francja jest świadoma, że musi pomagać Ukrainie, żeby bronić wschodniej flanki NATO i Marcon wszedł w gospodarkę wojenną. Francja ma być gotowa na konflikt o wysokiej intensywności, pojawia się tylko pytanie, czy ten konflikt miałby być z Federacją Rosyjską czy może z krajami w Afryce? Dlatego też Marcon tak samo jak Scholz chcą dążyć do jak najszybszego zakończenia konfliktu w Ukrainie . Jednocześnie i Macron i Scholz dają uzbrojenie dla Ukrainy, wspierają ją, ale też będą naciskali, żeby doszło do porozumienia. I teraz te naciski będą pojawiać się na inne kraje w ramach Unii Europejskiej, ale też w ramach NATO. Sąd też możemy postrzegać pewne ustępstwa Macrona wobec Erdogana i zacieśniającą się współpracę na linii Francja-Turcja, ale też dostrzegajmy to, że Macron musiał rozmawiać z Bidenem o tych swoich słowach. To jest wspólna decyzja Macron-Biden. Tylko Macron dalej utrzymuje ten francuski pragmatyzm, gdzie przedłużająca się wojna łączy się z przekazywaniem uzbrojenia - teraz jest już potrzebne ofensywne uzbrojenie – tak naprawdę pozbawia to Francję pewnych korzyści, pewnych środków finansowych, a sytuacja ekonomiczna Francji staje się trudna. Ponadto skomplikowana jest sytuacja wewnętrzna i Francuzi chcą w końcu skoncentrować się na Indo-Pacyfiku i Afryce, a nie znowu na Europie Wschodniej, bo wiedzą, że rolę lidera oddali Stanom Zjednoczonym
Dr Aleksander Olech
Jak w takim razie wygląda nowa architektura bezpieczeństwa według francuskiego prezydenta?
Jak tłumaczy dr Aleksander Olech:
To przede wszystkim Europa, a raczej Unia Europejska opierająca się na krajach Unii tzn. chce on wrócić do prymatu, gdzie jest ważna Francja, niemniej dostrzega też współpracę w ramach bezpieczeństwa z krajami bałtyckimi, choćby Litwą kupującą francuskie armatohaubice i ma też świadomość, że państwa takie jak Włochy też chciałyby się do tego podłączyć - podobnie zresztą jak kraje EuroKorpusu, w którym jest między innymi Polska. Ponadto Francuzi są mocno obecni w Estonii i Rumunii. Niemcy są przez Macrona postrzegani dwustronnie, że to jednak może być nadal partner Rosji, ale Macron jest świadomy, że Rosja i to jest cytat „zawsze będzie sąsiadem Unii Europejskiej", a to oznacza, że prędzej czy później należy się z nią układać. W związku z tym chce oprzeć tę architekturę na bezpieczeństwie krajów Unii Europejskiej, i prędzej czy później musi do tego dojść, tak jak podkreśla to Macron. Należy też jednak dodać, że nie można odmówić Macronowi dostarczania broni na Ukrainę, ale też trzeba podkreślić, że Macron walczy o interes Francji, której z Rosją jest raczej po drodze.
Dr Aleksander Olech
Ostanie wypowiedzi polityków Francji czy Niemiec na pewno nie pomagają Ukrainie. Wczorajszy atak rakietowy, którynajwiększy od początku wojny, gdzie Ukraina (jak podaje Szef sztabu generalnego ukraińskiej armii gen. Walerij Załużny) zestrzeliła 60 z ponad 70 wystrzelonych przez Rosjan rakiet, typu Ch-101, Ch-59, Ch-555 (powietrze-ziemia) i Kalibr (woda-ziemia), nie sprzyja jej szybkiemu zakończeniu. Według komunikatu największe zniszczenia odnotowano m.in. w Odessie i Krzywym Rogu, jednak -jak się wydaje -obrona przeciwlotnicza Ukrainy wykazała się dużą skutecznością. Wczorajszy atak był zapewne odwetem po tym, jak ukraińskie bezzałogowce zaatakowały rosyjskie bazy. Według oświadczenia ministerstwa obrony Rosji drony zostały zestrzelone, jednak ich fragmenty „nieznacznie uszkodziły korpusy dwóch samolotów". Zginęło trzech wojskowych, a a czterej odniosło rany.
Zobacz też
Jak na razie nie widać zakończenia wojny a jej eskalację. W połowie listopada wiceminister obrony Ukrainy mówił, że wojska ukraińskie mogą wrócić na Krym przed końcem grudnia, a cała wojna z Rosją zapewne zakończy się do wiosny. Przedłużający się i eskalujący konflikt nie jest na rękę Francji i Niemczech. Jak zwraca uwagę dr Olech na Twitterze „Istnieje kilka wspólnych płaszczyzn, na których Francja i Rosja mogą znaleźć porozumienie w tym m.in. zakończenie wojny na Ukrainie".
Istnieje kilka wspólnych płaszczyzn na których 🇫🇷🇷🇺mogą znaleźć porozumienie, w tym m. in. na rzecz: zakończenia wojny na Ukrainie, utrzymania porozumienia z Iranem, znalezienia rozwiązania konfliktu w Syrii, stabilizacji w Afryce Środkowej, bilateralnych inwestycji i bezp 💶UE.
— Aleksander Olech (@AleksanderOlech) December 5, 2022
#Macron : 🇫🇷stwierdził, że rozszerzenie #NATO oraz rozwój jego infrastruktury wojskowej w pobliżu granic z #Rosja 🇷🇺nie powinno być teraz priorytetem dla sojuszu, gdyż może prowadzić do eskalacji konfliktu...🔥
— Aleksander Olech (@AleksanderOlech) December 5, 2022
*Muszę napisać aktualizację tego tekstu?🧵1/https://t.co/qYRvtEgjsB
Przedłużająca się wojna jest dla Francji problematyczna ze względów ekonomicznych, ale także dużego zaangażowania na wschodniej flance NATO czy obawy, że konflikt na Ukrainie przerodzi się w coś większego i NATO zostanie w to wciągnięte. Rosji natomiast zależy, by na swoich zasadach zakończyć wojnę, ponieważ straty w sprzęcie i w ludziach są coraz większe. Sankcje mimo działań Rosji też zaczynają być odczuwalne. W poniedziałek weszło w życie embargo na sprowadzanie rosyjskiej ropy naftowej do Unii Europejskiej drogą morską i uzgodniony przez UE, G7 i Australię na 60 dolarów za baryłkę limit ceny ropy z Rosji transportowanej drogą morską. Ograniczenia te mają utrudnić Rosji finansowanie wojny na Ukrainie, przy zachowaniu stabilności dostaw energii na świecie.
Zobacz też
Nieśmiałe sygnały wysyła także prezydent Biden, który mówi ,że jestem gotowy spotkać się z Władimirem Putinem, jeśli ten zdecyduje, że chce zakończyć wojnę w Ukrainie. Podkreślając jednocześnie, że Putin dotąd nie wykazuje takich oznak, oraz zapewniając, że nie podejmie decyzji bez konsultacji z sojusznikami. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Białym Domu John Kirby komentując słowa Macrona powiedział, że "Prezydent Biden uważa, że obawy dotyczące bezpieczeństwa, o które najbardziej się troszczymy, to obawy dotyczące bezpieczeństwa Ukrainy". Mówiąc dalej, że "Ukraina nie stanowiła zagrożenia dla nikogo, a zwłaszcza nie dla Rosji. Nie ma żadnego usprawiedliwienia i żadnych dowodów na twierdzenia Rosji, że jej bezpieczeństwo było zagrożone. Bezpieczeństwo Ukrainy było i jest zagrożone przez Rosję, i na tym się skupiamy".
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]