Reklama

Geopolityka

Izrael zaatakował cele w Syrii, by zniszczyć strategiczną broń

Autor. Israel Defense Forces/ Facebook

Dziesiątki izraelskich samolotów przeprowadziły w niedzielę naloty na liczne cele w Syrii, by zniszczyć „strategiczną broń”, która po upadku reżimu Baszara al-Asada mogłaby się dostać w ręce nieprzyjaznych Izraelowi sił - napisał portal Times of Israel.

Reklama

Ataki były „bardzo intensywne” - przekazało portalowi źródło w izraelskim wojsku. Dodało, że oprócz składów broni zaatakowano też miejsca jej produkcji oraz systemy obrony powietrznej.

Reklama

Co najmniej trzy naloty były wymierzone w mieszczący się w Damaszku rządowy ośrodek naukowy, który według doniesień był wykorzystywany przez Iran do rozwoju programu rakietowego - podała agencja Reutera, powołując się na lokalne źródła. Uderzenia wyrządziły też poważne szkody w zlokalizowanym obok kompleksie służb bezpieczeństwa. Według jednego ze źródeł zniszczono miejsce przechowywania wrażliwych danych wojskowych i budynki sąsiadujące z biurami wywiadu wojskowego.

Wcześniej informowano m.in. o atakach na bazy lotnicze Chalchala na południu kraju i Mezze pod Damaszkiem. Według źródeł celem były składy rakiet i pocisków pozostawione tam przez wojska Asada - zaznaczył Reuters.

Reklama

Władze Izraela podkreślały, że uważnie obserwują rozwój wydarzeń w Syrii. Reżim Asada był wspierany przez Rosję i Iran, który jest uważany przez Izrael za głównego wroga w regionie. Rebelianci, którzy przejęli władzę są z kolei w dużej mierze członkami grup islamistycznych.

Czytaj też

Wiadomo, że Syria prowadziła program rozwoju broni chemicznej i innego zakazanego uzbrojenia, izraelscy urzędnicy obawiają się, że te środki mogą się teraz dostać w ręce nieprzewidywalnych fundamentalistów - dodał Reuters.

Izraelska armia zajęła w niedzielę strefę buforową na Wzgórzach Golan. Większość tego obszaru Syrii została zdobyta przez Izrael podczas wojny w 1967 r., a następnie zaanektowana w 1981 r. Większość państw świata uznaje ten obszar za terytorium Syrii okupowane przez Izrael. Tereny pod kontrolą Izraela i Syrii oddziela nadzorowana przez ONZ strefa buforowa. Izrael zaznaczył, że zajmuje ten obszar tymczasowo i w celach obronnych.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Monkey

    Gdybym był Izraelczykiem to poparłbym taką akcję całym sercem. Niestety, z punktu widzenia nie-Izraelczyka jest to dodatkowa eskalacja. Trzeba jeszcze poczekać aż się okaże kim naprawdę są prawdziwi zwycięzcy i co zamierzają. A także nad jak dużą częścią Syrii będą tak naprawdę panować. Bo żeby np. Amerykanie oddali im te pola roponośne które wzięli pod „opiekę” to wątpię😂

    1. szczebelek

      Jak zawsze zwycięzca będzie inny niż się wydaje.

    2. Davien3

      @Monkey Izrael jest w stanie wojny z Syria, wojny wywołanej przez Syrię więc nie jest to nic dziwnego. A co do pól naftowych z których rope wydobywaja Kurdowie a nie Amerykanie to się pytaj Kurdów

    3. Przyszłość

      A gdybys byl chrzesjaninem pojechalbys teraz do Syrii z radoscia?

  2. Honker Haker

    Ciekawe co by było gdyby tak samo zrobiono, po ucieczce Janukowycza do Moskwy...?

    1. Davien3

      A po kiego Izrael miałby atakowac cele w Ukrainie??

Reklama