Reklama

Izrael trafił tysiąc dronów i myśliwce z rakietami

Irański  F-5E
Irański F-5E
Autor. Khashayar Talebzadeh. wikipedia,com/ GFDL

Izraelskie siły zbrojne zniszczyły w ciągu ostatnich walk ponad tysiąc czterysta bezzałogowców klasy Shaheda. Większość z nich trafiono na ziemi. Porażono też kolejne irańskie samoloty.

Reklama

Od początku konfliktu z Izraelem Iran w ramach działań odwetowych próbuje wykorzystywać zarówno rakiety balistyczne, jak i bezzałogowce uderzeniowe. O ile jednak pewna część tych pierwszych, nawet jeśli to mniejszość, przedostaje się przez izraelską obronę i powoduje straty oraz zniszczenia, to uderzenia bezzałogowcami są bardzo mało skuteczne.

Z ostatnich statystyk, jakie jeszcze w sobotę udostępniły izraelskie siły zbrojne wynika, że przechwycono ponad 470 bezzałogowców w powietrzu. Do ich zwalczania są używane różne środki: zarówno samoloty bojowe, śmigłowce Apache, jak i wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych na okrętach i naziemne. W sobotę 21 czerwca odnotowano pierwsze trafienie zamieszkanego obszaru przez irański dron.

Reklama

Jeszcze więcej dronów zniszczono jednak na ziemi, bo ponad 950. Podobnie jak w wypadku rakiet balistycznych, Izrael może zwalczać Shahedy (i podobne systemy) przed startem („left-of-launch”), co zmniejsza ich skuteczność. Łącznie w kierunku Izraela wystrzelono ponad tysiąc dronów, ale część z nich przechwyciły siły izraelskie, a część sojusznicy, w tym USA. Izrael ma dużo większą swobodę w obronie niż np. Ukraina, bo może zwalczać irańskie drony na ziemi i w powietrzu (wraz z sojusznikami) w zasadzie na całej długości lotu, stąd dużo wyższa skuteczność w ich zwalczaniu.

Izrael kontynuuje uderzenia na cele w Iranie. W ostatnim czasie trafiono między innymi myśliwce F-5, uzbrojone w rakiety powietrze-powietrze (na lotnisku Dezful) i kolejne F-14 Tomcat w centralnym Iranie. Cały czas atakowane są też wyrzutnie rakiet i obiekty związane z programem rakietowym.

Czytaj też

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (2)

  1. Zam Bruder

    Jeżeli wystawiają samoloty na lotniskach to chyba nie po to aby tam sobie stały. Irańskie lotnictwo to najsłabsze ogniwo irańskich sił zbrojnych, ale widać że coś tam próbują wykorzystać - zapewne do przechwytywania bezzałogowców rozpoznawczych i uderzeniowych, bo na typowe przeciwdziałanie wobec izraelskich maszyn ich własne samoloty po prostu się nie nadają tem bardziej, że nie mają już wsparcia własnych środków rozpoznania. Co do powolnych dronów samobójczych, to była to ślepa uliczka irańskich zbrojeń dobra do pohałasowania w warunkach "zbrojnego rozejmu" z Izraelem, bo do prowadzenia wojny z takim przeciwnikiem którego militarnie wspierają oprócz Stanów Zjednoczonych także okoliczni arabscy sąsiedzi, to już bardzo nie za bardzo ten rodzaj napadu powietrznego się nadaje.

  2. Chyżwar

    Jak tak dalej pójdzie to chłopaki pojadą na kolejną wojnę wielbłądami uzbrojeni w karabiny skałkowe.

Reklama