Izrael trafił tysiąc dronów i myśliwce z rakietami

Autor. Khashayar Talebzadeh. wikipedia,com/ GFDL
Izraelskie siły zbrojne zniszczyły w ciągu ostatnich walk ponad tysiąc czterysta bezzałogowców klasy Shaheda. Większość z nich trafiono na ziemi. Porażono też kolejne irańskie samoloty.
Od początku konfliktu z Izraelem Iran w ramach działań odwetowych próbuje wykorzystywać zarówno rakiety balistyczne, jak i bezzałogowce uderzeniowe. O ile jednak pewna część tych pierwszych, nawet jeśli to mniejszość, przedostaje się przez izraelską obronę i powoduje straty oraz zniszczenia, to uderzenia bezzałogowcami są bardzo mało skuteczne.
חיל-האוויר ממשיך במאמץ ההגנה האווירית: כך יורטו הבוקר כטב"מים מאיראן, על-ידי מטוסי הקרב של חיל-האוויר pic.twitter.com/tcAwANiS9y
— Israeli Air Force (@IAFsite) June 21, 2025
Z ostatnich statystyk, jakie jeszcze w sobotę udostępniły izraelskie siły zbrojne wynika, że przechwycono ponad 470 bezzałogowców w powietrzu. Do ich zwalczania są używane różne środki: zarówno samoloty bojowe, śmigłowce Apache, jak i wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych na okrętach i naziemne. W sobotę 21 czerwca odnotowano pierwsze trafienie zamieszkanego obszaru przez irański dron.
Jeszcze więcej dronów zniszczono jednak na ziemi, bo ponad 950. Podobnie jak w wypadku rakiet balistycznych, Izrael może zwalczać Shahedy (i podobne systemy) przed startem („left-of-launch”), co zmniejsza ich skuteczność. Łącznie w kierunku Izraela wystrzelono ponad tysiąc dronów, ale część z nich przechwyciły siły izraelskie, a część sojusznicy, w tym USA. Izrael ma dużo większą swobodę w obronie niż np. Ukraina, bo może zwalczać irańskie drony na ziemi i w powietrzu (wraz z sojusznikami) w zasadzie na całej długości lotu, stąd dużo wyższa skuteczność w ich zwalczaniu.
The IAF struck F-14 fighter jets belonging to the Iranian Armed Forced in central Iran.
— Israeli Air Force (@IAFsite) June 21, 2025
Additionally, IAF fighter jets are currently striking military infrastructure in central Iran. pic.twitter.com/AQ4j1M5KaI
Izrael kontynuuje uderzenia na cele w Iranie. W ostatnim czasie trafiono między innymi myśliwce F-5, uzbrojone w rakiety powietrze-powietrze (na lotnisku Dezful) i kolejne F-14 Tomcat w centralnym Iranie. Cały czas atakowane są też wyrzutnie rakiet i obiekty związane z programem rakietowym.
חיל-האוויר תקף לפני זמן קצר שני מטוסי קרב מסוג F5 של הכוחות הצבאיים האיראניים בשדה התעופה דזפול שבאיראן.
— Israeli Air Force (@IAFsite) June 22, 2025
בנוסף, מוקדם יותר הבוקר הושמדו שמונה משגרים, בהם שישה שהיו מוכנים לשיגור מיידי לעבר שטח מדינת ישראל. pic.twitter.com/S6jCsUu7Tq
Jur
1400 Shahedów zniszczonych za rakiety warte ile?
MariuszPoz
Liczy się bardziej to, jakie szkody mogły Shahedy wywołać, gdyby się przedostały. Pamiętaj, że Izrael ma niewielką populację i musi chronić swoich by przetrwać.
Otas
Coś mi się wydaje, że w najbliższych latach Iran będzie jednym z największych klientów Chin w ramach np. samolotów. Kolejny raz przekonali się, że ich technologie są za słabe na Izrael. Obecnie tylko Chiny są dużym graczem z odpowiednimi technologiami, który ma jednocześnie dużą nadwyżkę budżetową na kredytowanie zakupów.
Chyżwar
Jak to za słabe? Przecież swego czasu pokazywali własny samolot V generacji. Shahid Bahman Bagheri, z którego ma operować też już jest.
Davien3
Chiny mają od groma interesów w sunnickich krajach Zatoki więc raczej nie będą ich sobie psuć sprzedażą zaawansowanej broni ich wrogom.
Zam Bruder
Jeżeli wystawiają samoloty na lotniskach to chyba nie po to aby tam sobie stały. Irańskie lotnictwo to najsłabsze ogniwo irańskich sił zbrojnych, ale widać że coś tam próbują wykorzystać - zapewne do przechwytywania bezzałogowców rozpoznawczych i uderzeniowych, bo na typowe przeciwdziałanie wobec izraelskich maszyn ich własne samoloty po prostu się nie nadają tem bardziej, że nie mają już wsparcia własnych środków rozpoznania. Co do powolnych dronów samobójczych, to była to ślepa uliczka irańskich zbrojeń dobra do pohałasowania w warunkach "zbrojnego rozejmu" z Izraelem, bo do prowadzenia wojny z takim przeciwnikiem którego militarnie wspierają oprócz Stanów Zjednoczonych także okoliczni arabscy sąsiedzi, to już bardzo nie za bardzo ten rodzaj napadu powietrznego się nadaje.
Tani2
Jak płonie las nie ratuje się kwiatków. Niszcząc te zabytki dron zużywa amunicję która kosztuje i rozbraja się czyli jeśli spotka następny cel nic mu nie zrobi. Dlatego warto podstawiać nieloty pod uderzenia.
Chyżwar
Weź jeszcze pod uwagę, że zanim pojawiły się dzisiejsze obrazki Izrael zdekapitował irańskie dowództwo. Jak byłeś kiedyś w wojsku powinieneś wiedzieć, że po czymś takim armia zamienia się w pewien wstydliwy przybytek z prysznicem.
Sandowitzer
@Tani2 Bardzo dobrze, ze niszcza takie cele nawet jesli nie jest pewne czy lot czy nielot. Zniszczone i spisywane ze stanu- przy tego typu celach nie ryzykuje sie przepuszczenia ani jednego egzemplarza. Akurat srodki bojowe zuzywane na te "nieloty" (tudziez "magazyn" czesci zamiennych) nie sa deficytowe w armii izraelskiej. Tylko tak dalej i za pare dni Iran nie bedzie miec zadnego lotnictwa, artylerii rakietowej dalekiego zasiegu i obrony przeciwlotniczej.
Chyżwar
Jak tak dalej pójdzie to chłopaki pojadą na kolejną wojnę wielbłądami uzbrojeni w karabiny skałkowe.