Podczas spotkania szefów MSZ Grupy G7 w Japonii przedstawiono stanowiska dotyczące wojny na Ukrainie, konfliktu Izraela z Hamasem oraz działań Chin i Korei Północnej w Azji i na Pacyfiku.
„Podkreślamy potrzebę podjęcia pilnych działań w celu rozwiązania pogarszającego się kryzysu humanitarnego w Strefie Gazy (…) Wspieramy przerwy i korytarze humanitarne, aby ułatwić dostawy pilnie potrzebnej pomocy, przemieszczanie się ludności cywilnej i uwolnienie zakładników” – czytamy we wspólnym oświadczeniu.
Czytaj też
Ministrowie G7 podkreśli również „prawo Izraela do obrony państwa i swoich obywateli zgodnie z prawem międzynarodowym”, ponieważ kraj ten „stara się zapobiec powtórzeniu się” ataków Hamasu z 7 października.
W trwającej od miesiąca wojnie Izraela z palestyńską organizacją terrorystyczną Hamas zginęło ponad 10 tys. osób w Strefie Gazy i ponad 1400 w Izraelu.
Yoko Kamikawa, minister spraw zagranicznych Japonii, która obecnie przewodzi pracom G7, podkreśliła, że „fakt, iż po raz pierwszy G7 była w stanie wypracować wspólne stanowisko (…) był ważnym osiągnięciem pod względem odpowiedzialnej roli G7 w społeczności międzynarodowej” – podaje japoński nadawca NHK.
Ministrowie Japonii, USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Francji, Włoch, Niemiec zaznaczyli, że G7 „intensywnie pracuje” nad zapobieżeniem dalszej eskalacji konfliktu i wprowadzeniu sankcji i innych środków, aby „uniemożliwić Hamasowi zbieranie i wykorzystywanie funduszy do popełniania okrucieństw”.
Czytaj też
Pomimo pewnych rozbieżności, G7 zachowała jednolity stanowisko w sprawie agresji Rosji na Ukrainę.
”Nasze niezłomne zaangażowanie we wspieranie walki Ukrainy o jej niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną nigdy się nie zachwieje” – napisano w oświadczeniu. Potępiono również „nieodpowiedzialną retorykę nuklearną Rosji” i zażądano od Moskwy „zaprzestania agresji”.
Czytaj też
G7 zamierza „wzmocnić (swoją) koordynację w sprawie sankcji przeciwko Rosji, aby ograniczyć jej dostęp do krytycznych towarów i technologii” oraz uniemożliwić ich obejście – zaznaczono w deklaracji, w której wezwano również Chiny, aby „nie pomagały” Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie.
Odnosząc się do sytuacji w regionie Azji-Pacyfiku ministrowie stwierdzili, że „pozostają poważnie zaniepokojeni sytuacją na Morzu Wschodnio- i Południowochińskim, zdecydowanie sprzeciwiając się wszelkim jednostronnym próbom zmiany status quo przy użyciu siły lub przymusu”, odnosząc się do działań Pekinu w regionie.
Czytaj też
Ministrowie spraw zagranicznych G7 „zdecydowanie potępili wielokrotne wystrzeliwanie rakiet balistycznych przez Koreę Północną, a także transfery broni z Korei Północnej do Rosji, które bezpośrednio naruszają odpowiednie rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ”.
rwd
Formalnie wsparcie zostanie podtrzymane ale faktycznie, nie dostaną nawet połowy tego co dotąd. Izrael ma pierwszeństwo a Rosja zrobi wszystko, by na Bliskim Wschodzie działo się.
bezreklam
Z Przyczn politcznych - teraz doszlo do tego paadoksu ze ten kto chce zawszenia broni (npJaponia,USA) - (POlskasie wstrzmala) ten jest uwazany za przecniwka IZeala. Prawdziwy zwolneik izeala powinien chcec exterminacji ludnosci cywilnej.
ALBERTk
Przecież Izrael się nie broni, bo nie ma przed czym. To Izrael od kilku tygodni jest stroną atakującą i bombardującą cywili w Gazie.