Reklama

Geopolityka

Gen. Skrzypczak: nigdy nie przyjmowałem żadnych korzyści majątkowych

Wiceminister MON, gen. Waldemar Skrzypczak fot. MON
Wiceminister MON, gen. Waldemar Skrzypczak fot. MON

- Oświadczam, że nigdy w czasie służby w Wojsku Polskim i później pracy w Ministerstwie Obrony Narodowej nie przyjmowałem żadnych korzyści majątkowych - podkreśla gen. Waldemar Skrzypczak w oświadczeniu opublikowanym na stronach Ministerstwa Obrony Narodowej.

Z zadowoleniem przyjąłem decyzję prokuratury o wszczęciu postępowania w sprawie domniemanych podejrzeń wokół mojej osoby. Jestem do pełnej dyspozycji prokuratury i liczę na sprawny przebieg postępowania - zaznacza gen. Skrzypczak, który odnosi się do informacji o wszczęciu przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie śledztwa z zawiadomienia Służby Kontrwywiadu Wojskowego „w sprawie podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej przez osobę pełniącą funkcję publiczną". Rzecznik prokuratury Dariusz Ślepokura powiedział wczoraj, że 16 września do prokuratury wpłynęły - za pośrednictwem prokuratury wojskowej - materiały Służby Kontrwywiadu Wojskowego. -19 września wszczęto śledztwo - dodał Ślepokura.

W oświadczeniu wiceminister MON poinformował, że 20 września 2013 r. złożył odwołanie do Prezesa Rady Ministrów od decyzji Służby Kontrwywiadu Wojskowego o odmowie wydania mi poświadczenia bezpieczeństwa.Oświadczam, że nigdy w czasie służby w Wojsku Polskim i później pracy w Ministerstwie Obrony Narodowej nie przyjmowałem żadnych korzyści majątkowych. Moje działania w każdej roli zawsze miały na celu dobro Sił Zbrojnych - podkreśla generał Waldemar Skrzypczak. 



Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. jang

    nie rozumiem wrzawy.kontrwywiad powinien być nadwrażliwy na objawy nawet nadmiernych wydatków/vide wpadka CIA z Amesem/ a minister powinien akceptować,ze na tej posadzie będzie inwigilowany bo taka posada.Siłą go tam nie trzymają.Wreszcie to Prokuratura powinna wątpliwości rozstrzygnąć nie dziennikarze.I tyle w temacie rozdmuchanym ze szkodą dla autorytetu państwa i zainteresowanych

    1. XYZ

      Dokładnie! Święte słowa. A co jeżeli okaże się, że to w SKW są "śliwki robaczywki"? Otóż - nie okaże się. Nie na darmo mają przymiotnik tajne.

  2. andy

    POdobna akcja była przeprowadzona z Szeremietiewem kiedy miały być podpisane kontrakty na zakup samolotu wielozadaniowego i transportera kołowego ... no i następcy podpisali takie kontrakty ...-że zęby bolą ...nie mogliśmy ani nic zmieniać ani sprzedawać produkowanego u nas rosomaka... a offset za F16 i szumnie zapowiadane korzysci z jego zakupu pominę milczeniem

    1. tom

      Andy, to prawda. Może tym razem będzie inaczej. Poziwiom uwidim

    2. XYZ

      Jaki offset??? Jeżeli za offset odpowiada facio, który wcześniej pracował dla koncernu, który produkuje te samoloty, to wierzycie, że potem nie dostaje kapuchy "pod stołem"???

  3. dzigit

    ktos znowu chce wyeliminowac naszych najlepszych specjalistow

Reklama