Dania: samoloty patrolowe jednak z USA

Autor. Maciej Szopa/Defence24
Dania może zakupić morskie samoloty patrolowe P-8 Poseidon – zapowiedział minister obrony tego państwa Lund Poulsen. O sprawie poinformowała lokalna telewizja, cytowana przez Agencję Reuters.
Wypowiedź ta miała miejsce 16 września. Chodzi o wzmocnienie zdolności Danii do patrolowania akwenów morskich między Grenlandią a Wyspami Owczymi. Duński minister wyraził nadzieję, że zwiększenie patrolowania we wskazanym rejonie nastąpi w wyniku przekierowania tam dodatkowych samolotów przez innych sojuszników z NATO. Jeżeli to jednak nie nastąpi, wówczas Poseidony zakupi sama Dania.
Linia wskazana przez duńskiego ministra to tak naprawdę znany jeszcze z czasów zimnej wojny przesmyk określany akronimem GIUK (Greenland, Island, United Kingdom). W tamtych czasach stanowiące go wody między Grenlandią a Islandią oraz między Islandią a Wyspami Brytyjskimi, uważano za strategicznie ważne. Były to bowiem przejścia, którymi sowiecka flota północna, w tym okręty podwodne, mogły wyjść na Atlantyk. A następnie spróbować przeciąć połączenia morskie pomiędzy Ameryką Północną a walczącą już w bitwie obronnej Europą Zachodnią. Teraz Duńczycy notują wzmożoną aktywność w podobnym rejonie okrętów i statków rosyjskich i chińskich. Może już jednak nie tyle chodzić o blokadę Atlantyku, ale o przyszłą próbę zdobycia dominacji w Arktyce.
Wskazanie samolotów P-8 Poseidon jako potencjalnego zakupu zadaje kłam hipotezom o „obrażeniu się” Danii na Stany Zjednoczone za politykę Waszyngtonu wobec Grenlandii. Pojawiły się one po wyborze przez Kopenhagę systemu SAMP/T jako nowego systemu obrony powietrznej średniego zasięgu, w miejsce amerykańskiego systemu Patriot.
Czytaj też
Trzeba jednak przyznać, że o ile dla Patriota istnieje względnie zadowalająca alternatywa, o tyle Boeing P-8 Poseidon jest w zasadzie bezkonkurencyjny. Jest to jedyny nowoczesny samolot tej klasy w świecie zachodnim. Wyjątkiem jest tylko japoński Kawasaki P-1. Ciekawa konstrukcja, która jednak nie zdobyła dotychczas żadnego klienta eksportowego (choć interesują się nią Włochy). Tymczasem Poseidon jest uważany za konstrukcję udaną, a jego służba w linii od 15 lat sprawia, że jest to system nie tylko nowoczesny, ale także sprawdzony. Do tego dochodzi wielkie zamówienie na tę maszynę z U.S. Navy i od klientów eksportowych, co daje ekonomię skali, a w efekcie szansę na relatywnie niską cenę. Łącznie wyprodukowano już co najmniej 185 egzemplarzy tej maszyny.
Na tę chwilę nie jest jasne, ile samolotów P-8 miałaby ewentualnie kupić Dania, ani jakie środki na to przewiduje.
Dania rozważa także zakup dodatkowych amerykańskich samolotów F-35A i nie „rezygnuje” z nich, tak jak i żadne inne państwo europejskie. Jedynymi „rezygnującymi” były jak dotąd tylko państwa, które w ogóle tych samolotów nie zamówiły, a w dodatku leżą w najbezpieczniejszej części Europy, czyli Hiszpania i Portugalia.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS