Reklama

Geopolityka

Chiny z bazą wywiadowczą na Kubie

Autor. Pixabay

Chiny mają na Kubie bazę wywiadowczą co najmniej od 2019 roku - powiedział dziennikarzom przedstawiciel administracji USA, odnosząc się do tekstu „WSJ” o porozumieniu między Pekinem a Hawaną ws. stworzenia na wyspie instalacji wyspecjalizowanej w wywiadzie elektronicznym.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Opublikowany w czwartek artykuł "Wall Street Journal", w którym dziennik pisze o planach utworzenia na Kubie tajnej chińskiej bazy, jest zdaniem przedstawicieli administracji USA niedokładny, ponieważ Pekin prowadzi z wyspy operacje wywiadowcze od dłuższego czasu, a jego zdolności do zbierania danych "zostały udoskonalone w 2019 roku", co zostało wiarygodnie ustalone przez amerykański wywiad - relacjonuje AFP.

"Wall Street Journal" napisał, że Pekin zapłaci Hawanie "wiele miliardów dolarów" za zgodę na umieszczenie na wyspie szpiegowskiej bazy, która pozwoliłaby Chinom zbierać dane elektroniczne z południowo-wschodnich terytoriów USA, gdzie znajduje się wiele baz wojskowych.

Reklama

Czytaj też

Instalacja wywiadowcza nastawiona na wywiad elektroniczny byłaby w stanie przechwytywać sygnały z wielu form komunikacji, w tym maili, rozmów telefonicznych i transmisji satelitarnych - ocenił dziennik.

Kubański resort dyplomacji zaprzeczył w czwartkowym komunikacie informacjom "WSJ". Wiceminister spraw zagranicznych Carlos Fernandez de Cossio oznajmił, że informacje te są "bezpodstawne" i mają na celu destabilizację sytuacji na Kubie i uzasadniać amerykańskich sankcji.

Czytaj też

Amerykańska administracja stara się załagodzić napięcia w relacjach z Chinami i zapobiec sytuacji, w której brak wymiany informacji z Pekinem może doprowadzić do konfliktu. W maju dyrektor CIA William Burns udał się do Chin, by zabiegać o zachowanie "otwartych kanałów komunikacji".

W piątek agencja Associated Press podała, że sekretarz stanu USA Antony Blinken planuje odwiedzić Chiny w przyszłym tygodniu i 18 czerwca spotka się z przedstawicielami chińskiego rządu, w tym być może przywódcą ChRL Xi Jinpingiem.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. ostatni

    "Amerykańska administracja stara się załagodzić napięcia w relacjach z Chinami"- odrwanie. USa majac 800 baz wojskych na swiecie, 11 lotskowco i pol minlna marinse - robi konferecje prasowe gdy znajdzie balon (ktry latal tam kilkanascie lat) albo stara baze z jaims radarem. Staraja sie PRZESTRASZYC. Np Mowia ze Chiny maja wiecej okretow niz USa. Traktuja tak samo lotniskowiec jak lodke. Po to by straszyc i zaogniac.

Reklama