Reklama

Geopolityka

Biden odwiedzi Polskę, nie wyśle F-16 Ukrainie

Autor. Jakub Szymczuk/KPRP

Prezydent USA Joe Biden potwierdził, że odwiedzi Polskę, choć dodał, że nie wie, w jakim terminie. Powiedział też, że USA nie przekażą Ukrainie samolotów F-16.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Biden odpowiedział w ten sposób na pytania dziennikarzy w drodze ze śmigłowca Marine One do Białego Domu po powrocie z wizyty w Baltimore.

Czytaj też

Zapytany przez dziennikarza Polskiego Radia o to, czy odwiedzi Polskę w lutym, Biden powiedział: "Polecę do Polski, ale nie wiem jeszcze kiedy". Według wcześniejszych doniesień NBC News i CNN Biały Dom rozważa wizytę w Polsce w okolicach rocznicy rosyjskiej inwazji Ukrainy na pełną skalę.

Reklama

Pytany, czy USA przekażą Ukrainie samoloty wielozadaniowe F-16, o które ubiega się Kijów, Biden stwierdził krótko: "nie".

Czytaj też

Było to pierwsze wyraźna odmowa przez Waszyngton dotycząca wysłania tych samolotów. W ubiegłym tygodniu komentując sprawę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby stwierdził, że "trudno winić Ukraińców", że ubiegają się o samoloty i że są w stałym dialogu z Kijowem i sojusznikami na temat kolejnych kroków, jeśli chodzi o pomoc wojskową.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (7)

  1. rwd

    Dziś nie wyśle, bo na Ukrainie nie ma pilotów, którzy potrafią na nich latać. Ale gdy znajdą się wyszkoleni piloci (a znajdą się za kilka miesięcy), to Biden ogłosi, że wysyła F-16, by broniły Ukrainy.

  2. Tancred

    Bardzo dobrze. STOP dalszej eskalacji. Zamrozić konflikt i wtedy doposażyć Ukraine w czasie zawieszenia broni.

  3. szczebelek

    Abramsów też miało nie być, więc poczekajcie zanim napiszecie jeszcze 30 artykułów o "nie" dla f16 w ciągu jednego dnia.

    1. Golf

      A co ? Abramsy są ? Nie ma. I jeszcze dłuuuugo nie będzie !

  4. Golf

    Widać, że USA bardzo na rękę jest przeciąganie tej wojny ! Przecież F-16 i rakiety ATACMS zmieniły by zupełnie obraz tego konfliktu. Ukraina mogła by niszczyć zapasy amunicji, paliwa, sprzętu bojowego na dalekim zapleczu frontu. Co więcej, mogłoby to nie dopuścić do wielkiej ofensywy, do której przygotowują się Rosjanie. Ale...USA chce inaczej ! ma być kroplówka a nie realna pomoc.

    1. kopacz033

      Niestety racja , przedłużają konflikt mydla oczy że to I tamto niestety szkoda że to nie Roosevelt który chciał zakończyć wojnę A ci w tym kongresie ogólnie rządzie chcą by to trwało, racja taka że pociski średniego i dalekiego zasięgu dużo by zrobiły, pieniadz się liczy A nie ludzkie życie krew na rękach będą mieć Ci co rządzą niestety taka prawda niech w piekle się smarza

    2. szczebelek

      Tornado i eurofightery już walczą za Ukrainę 🤣🤣🤣

    3. hermanaryk

      To, że USA nie wyślą F-16 Ukraińcom, nie znaczy, nie zrobią tego inne państwa NATO. Polecam artykuł Juliusza Sabaka w Def24 pt. "Skąd wziąć F-16 dla Ukrainy?" Biden najwyraźniej woli działać zza pleców sojuszników, ale jednak działa.

  5. Monkey

    Proszę. Największe mocarstwo świata i zarazem producent F-16 odmawia. Mają setki tych maszyn na stanie i sporo zakonserwowanych. Nasz rząd popełni wielką głupotę jeśli odda chociaż jednego Jastrzębia Ukrainie. MiG-29 i Su-22 możemy, ale nie kościec naszych sił powietrznych. Nie stać nas, po prostu. Czym je zastąpimy?

    1. szczebelek

      Wczoraj te pogłoski zdementowano, a premier również nie powiedział wprost, które myśliwce mieliby otrzymać.

  6. Chasim

    USA nie wyśle, co nie oznacza że nie pozwoli wysłać innym krajom ;)

  7. Prezes Polski

    Trochę jestem zaskoczony. Biden mierzy dostawy do Ukrainy tak, żeby zakończyć wojnę na początku przyszłego roku, ale nie wiem czy teraz nie przelicytował. A może USA tak nisko oceniają potencjał Rosji? Dalszy rozwój wypadków na Ukrainie wg scenariusza USA powinien być taki: odparcie ruskiej ofensywy wiosennej lub/i letniej. Nowe dostawy od wiosny lub lata obejmujące już samoloty. Kontratak ukraiński, odbicie części lub całości utraconego terytorium i zmuszenie Rosji do zawarcia pokoju. USA wychodzą z tego jak zwykle bogatsze i silniejsze, mają dobrą pozycję wyjściową do konfrontacji z Chinami. A wszystko przypadkiem tuż przed wyborami prezydenckimi.

Reklama