- Wiadomości
Białoruś mówi o "reagowaniu na zagrożenia przy granicy". Walka informacyjna trwa
Białoruska armia ma plan reagowania na każdy scenariusz wydarzeń na granicy – oświadczył we wtorek minister obrony Wiktar Chrenin po naradzie zwołanej w Mińsku przez Alaksandra Łukaszenkę. To oświadczenie to element walki informacyjnej, prowadzonej przez władze w Mińsku.

„Przygotowaliśmy plany na wszystkie możliwe warianty rozwinięcia się (konfliktu) lub prowokacji, które mogą mieć miejsce od strony naszych sąsiadów” – przekazał Chrenin. W komunikacie resortu przytoczono jego wypowiedź, dotyczącą „zgrupowania przez Polskę na terytorium przygranicznym 23 tys. wojskowych”.
„Zbudowano dla nich 13 obozów. W tej sytuacji strona białoruska zwiększyła siły zwiadu na granicy, wzmocniła ochronę granic i przestrzeni powietrznej” – podano. „Widzimy precyzyjnie, co się dzieje na terytorium Polski i krajów bałtyckich. Traktujemy to jako określone wyzwania i zagrożenia” – dodał Chrenin.
Strona białoruska od dłuższego czasu mówi o rzekomym zagrożeniu ze strony polskich funkcjonariuszy i żołnierzy, zaangażowanych w obronę granicy. Działania te są przedstawiane jako rzekomo agresywne. Jednocześnie strona białoruska organizuje i wspiera ruch migrantów, zachęcając ich do ataków na polskich żołnierzy, funkcjonariuszy i umocnienia graniczne. Oświadczenie Chrenina, jak i wcześniejsze podobne komunikaty strony białoruskiej są więc elementem wojny informacyjnej.
PAP/Defence24.pl
Migranci zostali wyposażeni przez białoruskie służby w granaty hukowe i obrzucili polskich żołnierzy i funkcjonariuszy pic.twitter.com/BwAQaK5TKL
— Ministerstwo Obrony Narodowej (@MON_GOV_PL) November 16, 2021
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS