- Wiadomości
Artyleria dalekiego zasięgu z Niemiec na Ukrainę. Braki amunicji przeciwlotniczej
Władze Niemiec poinformowały, że przekażą Ukrainie haubice PzH 2000 z zapasów Bundeswehry. Inicjatywa jest realizowana wraz z Holandią. Z kolei do zestawów przeciwlotniczych Gepard, jakie miały zostać przekazane na Ukrainę, nie ma amunicji.

Niemiecki resort obrony podał, że Berlin przekaże Ukrainie siedem haubic PzH 2000 (Panzerhaubitze 2000). Kolejnych pięć dział tego typu dostarczy Holandia, a szkolenie będzie prowadzone w Niemczech i rozpocznie się wkrótce. Panzerhaubitze 2000 to system artyleryjski w natowskim kalibrze 155 mm z lufą o długości 52 kalibrów (tak jak polski Krab), co pozwala na prowadzenie ognia na dystansie do 40 km.
Dostawa nawet niewielkiej liczby takich dział może więc stanowić wzmocnienie dla ukraińskiej artylerii. Będzie to już drugi, samobieżny system artyleryjski w standardzie NATO z lufą o długości 52 kalibrów, pierwszym jest francuski Caesar. Oprócz tego na Ukrainę ma być dostarczonych łącznie 100 haubic M777 z lufami o długości 39 kalibrów (z USA, Kanady i Australii, większość już przekazano i prowadzą działania bojowe).
Zobacz też
Rozważane są też dostawy haubic samobieżnych z innych państw, m.in. z Norwegii i Belgii, w obu wypadkach chodzi o warianty haubic M109A4/A3 wycofanych z eksploatacji w siłach zbrojnych tych państw. Dostawy systemów artyleryjskich zgodnych ze standardem NATO mogą być pomocne dla Ukrainy nie tylko ze względu na wzrost zdolności (np. donośność do 30-40 km w zależności od długości lufy i użytej amunicji), ale też z uwagi na fakt, że mogą one korzystać z natowskiej amunicji artyleryjskiej. Ukraina boryka się bowiem z problemem dużego zużycia amunicji w systemach posowieckich, na przykład kalibru 152 mm, a zapasy takiej amunicji trudno uzupełnić zachodnim sojusznikom.
Zobacz też
Z amunicją wiąże się też inny problem z dostawą sprzętu dla Ukrainy. Chodzi o zestawy przeciwlotnicze Gepard, przechowywane przez niemiecką firmę KMW po wycofaniu z zapasów Bundeswehry ponad dekadę temu. Choć władze Niemiec zadeklarowały wolę odkupu od 30 do 50 takich dział, to zgodę na dostawy amunicji nie wyraziła Szwajcaria (producentem jest firma Oerlikon). Niemcy poszukują możliwości zakupu z innego źródła, ale na razie – jak pisze die Welt – bez efektu. To mocno niekorzystne dla Ukrainy, bo dostawa Gepardów mogłaby znacząco wzmocnić zdolności do obrony wojsk przed śmigłowcami czy samolotami szturmowymi klasy Su-25, często obecnymi nad polem walki w Donbasie.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]