Reklama

Geopolityka

Ambasador Rumunii: euroatlantycka ścieżka Ukrainy musi być nieodwracalna

Ćwiczenia żołnierzy polskich i rumuńskich w Rumunii.
Ćwiczenia żołnierzy polskich i rumuńskich w Rumunii.
Autor. Ministerstwo obrony Rumunii

Wobec trudnej sytuacji Ukrainy tym ważniejsze są nasze wspólne działania, by ją wspierać – powiedział ambasador Rumunii Cosmin Onisii. Za obowiązek wobec Ukrainy uznał zapewnienie, że jej „euroatlantycka ścieżka będzie nieodwracalna”.

Zapewnił, że Rumunia będzie pomagać Ukrainie, dopóki będzie to konieczne, a rumuńskie społeczeństwo wie, że „nie stać go na zmęczenie” pomocą. Zwrócił uwagę na zagrożenie, jakie Rosja stwarza dla Mołdawii, i zaapelował o wsparcie tego kraju zmierzającego do członkostwa w UE.

Reklama

Ambasador przedstawił podkomisji stałej ds. współpracy z zagranicą i NATO sejmowej komisji obrony zasadnicze założenia polityki bezpieczeństwa Rumunii oraz stosunków polsko-rumuńskich, zwłaszcza w kontekście sytuacji w Ukrainie. Zaznaczył, że reakcja na incydenty naruszenia przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony i pociski musi być uzgodniona z sojusznikami.

Czytaj też

„Aktualna sytuacja na froncie Ukraina jest trudna dla Kijowa, co sprawia, że sukces naszych wspólnych wspierających działań jest tym ważniejszy dla regionu i kontynentu. Podobnie jak Polska Rumunia chce zapewnić, że agresja Rosji na Ukrainę pozostanie strategiczną porażką” – mówił. Zadeklarował, że Rumunia „będzie kontynuować swoje wielowymiarowe wsparcie dla Ukrainy wraz ze społecznością międzynarodową, jak długo będzie to konieczne”.

Zapewnił posłów, że rumuńskie społeczeństwo, podobnie jak polskie pamiętające pół wieku radzieckiej dominacji, „nie jest zmęczone pomocą; widzi, że nie stać go na zmęczenie”.

„Za każdym razem, gdy nie wypowiadamy się lub nie działamy, dajemy Rosji argumenty, by wierzyła, że chwiejemy się w naszym poparciu dla Ukrainy. Dlatego musimy pozostać silni, zjednoczeni, głośno popierać propozycje prezydenta Zełenskiego i kontynuować nasze wysiłki na rzecz zaangażowania globalnych partnerów” – powiedział. Dodał, że Rumunia popiera plan pokojowy zaprezentowany przez prezydenta Zełenskiego.

Czytaj też

„W odniesieniu do Ukrainy mamy moralny, polityczny i strategiczny obowiązek zapewnienia, że euroatlantycka ścieżka Ukrainy będzie nieodwracalna. Celem, do którego dążymy, jest osiągnięcie sprawiedliwego i wszechstronnego pokoju w Ukrainie i dla Ukrainy” – oświadczył.

Reklama

Zwrócił uwagę na wysiłki Polski Rumunii w celu wsparcia Ukrainy sprzętem, jak w przypadku wyrzutni Patriot przekazanych przez Rumunię, a także na starania o jedność stanowiska państw wschodniej flanki NATO, również na forum Bukareszteńskiej Dziewiątki, której Polska i Rumunia przewodniczą.

Podkreślił „szczególną sytuację Republiki Mołdawii, która stoi u progu kluczowego momentu dla swojej europejskiej przyszłości – zaplanowanych na 20 października wyborów prezydenckich i referendum akcesyjnego do UE”. „Kiszyniów potrzebuje naszego wsparcia i uwagi” – dodał, zwracając uwagę na „agresywne kampanie dezinformacyjne”. „Ponieważ Republika Mołdawii spogląda w kierunku Europy, oczekuje się, że Kreml zintensyfikuje wojnę hybrydową w tym kraju i zrobi wszystko, co w jego mocy, aby wykoleić siły proeuropejskie przed wyborami prezydenckimi i referendum, które są zaplanowane na 20 października” – przestrzegł.

Czytaj też

Zaznaczył, że w interesie społeczności euroatlantyckiej jest, aby region Morza Czarnego „był bezpieczną i przewidywalną przestrzenią, otwartą na międzynarodowy handel i współpracę, a nie na przykład placem zabaw dla rosyjskiej marynarki wojennej”.

Przypomniał strategiczne partnerstwo między Rumunią i Polską, a także porozumienie o współpracy przemysłowo-obronnej. „Nasze kraje, sąsiadujące z Ukrainą i bliskie działań wojennych, pozostają narażone na rosyjskie prowokacje, niezależnie od tego, czy są one wynikiem działań wojskowych przeciwko naszemu wspólnemu sąsiadowi czy też mają charakter hybrydowy, skierowany przeciw nam lub naszym partnerom w regionie” powiedział.

Pytany o reakcję na naruszenia przestrzeni powietrznej przez rosyjskie obiekty i możliwość ich zestrzelenia, ambasador zauważył, że Polska i Rumunia mają podobne doświadczenia, a wlatujące drony i – jak w Polsce – pociski mogą zagrażać ludności. Podkreślił, że dotychczas żaden z krajów, którego terytorium zostało w ten sposób naruszone, nie usiłował zestrzelić tych obiektów, a jednym z powodów są luki legislacyjne. Dodał, że w Rumunii projekt stosownych przepisów jest obecnie przedmiotem konsultacji i zakłada ścisłą współpracę w ramach NATO. Dodał, że w Rumunii, tak jak i w Polsce, decyzja o zniszczeniu takiego obiektu mogłaby zostać podjęta „tylko i wyłącznie na szczeblu sojuszniczym”. Za konieczny uznał „skoordynowany dialog” takich krajów jak Rumunia, Polska i Łotwa, na których terytorium spadały rosyjskie obiekty.

Czytaj też

Polskę i Rumunię łaczy strategiczne partnerstwo; deklarację w tej sprawie prezydenci obu państw podpisali w październiku 2009. Główne cele współpracy to dostosowabie NATO do nowych wyzwań, wzmocnienie roli UE i bezpieczeństwo energetyczne, na którego rzecz oba kraje zobowiązały się współdziałać na forum unijnym. W marcu 2022 Polska i Rumunia podpisały deklarację o współpracy przemysłów obronnych. W Rumunii stacjonuje jedna z ośmiu wielonarodowych grup bojowych NATO na wschodniej flance, a jego częścią jest polski kontyngent liczący do 300 żołnierzy.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. andys

    To jest ambasador Rumunii w Polsce i przedstawiał te sprawy w Polskim Sejmie? Długo trzeba było szukać w tym tekscie , i własciwie domyslać sie tego. Przypominam, ze na poczatku tekstu powinno sie dokładnie przedstawic jego bohaterów i sformułować omawiany problem.

Reklama