Reklama

Geopolityka

21 lat w NATO. Wojsko Polskie w "szpicy" [KOMENTARZ]

Operatorzy GROM, Umm Kasr (Public Domain)
Operatorzy GROM, Umm Kasr (Public Domain)

Już ponad dwie dekady temu Rzeczpospolita Polska osiągnęła jeden ze swoich najważniejszych celów geopolitycznych i weszła w skład struktur NATO. Sojuszu, który aż do dzisiaj zapewniał jej nie tylko bezpieczeństwo, ale także wywierał presję co do jakości Sił Zbrojnych RP i dzielił się swoimi doświadczeniami przyczyniając się do zmiany ich oblicza. Dziś polscy żołnierze uczestniczą w misjach NATO, a jednostki Wojsk Specjalnych i Wojsk Lądowych dowodzą komponentami sił natychmiastowego reagowania (tzw. szpicy - VJTF).

Po przełomie 1989 roku polska polityka zagraniczna zmierzała do powiązania Polski z Zachodem i jego instytucjami. Początkowo, dopóki istniał ZSRR, polscy politycy zabiegali o kontakty z Sojuszem i gwarancje ochrony z jego strony. W październiku 1989 po raz pierwszy w historii NATO na obrady Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w Rzymie zaproszono dwóch parlamentarzystów z Polski – wówczas jeszcze należącej do Układu Warszawskiego.

W 1992 r. Sojusz oświadczył, że "drzwi do NATO są otwarte", a w 1993 roku zapewnił, że Polska będzie wśród pierwszych nowo przyjętych państw. W styczniu 1994 Stany Zjednoczone zadeklarowały, że rozszerzenie nie jest już kwestią „czy”, ale „jak i kiedy”. W 1997 r. szczyt NATO w Madrycie wystosował zaproszenia do Czech, Węgier i Polski. Trzy miesiące później zakończyły się rozmowy akcesyjne, a w 1998 r. rozpoczął się proces ratyfikacji.

W latach poprzedzających akcesję do NATO Polska brała udział w inicjatywie „Partnerstwo dla Pokoju”, w ramach którego rozpoczęły się wspólne ćwiczenia z wojskami państw NATO i rozpoczęła się integracja i wymiana doświadczeń, czy raczej przejmowanie zachodnich wzorców przez Siły Zbrojne RP. W tym czasie polską „wizytówką” była także JW GROM, która została od początku stworzona według zachodnich wzorców i była przygotowana do współpracy wspólnie z Amerykanami i sojusznikami europejskimi.

W okresie poprzedzającym akcesję jednostka ta brała udział w sojuszniczych przedsięwzięciach, m.in. 27 czerwca 1997 roku, kiedy to operatorzy JW GROM pojmali serbskiego zbrodniarza wojennego Slavka Dokmanovicia w ramach operacji „Little Flower”. Było to pierwsze zatrzymanie jednej z osób odpowiedzialnych za czystki etniczne podczas wojny w byłej Jugosławii. Wcześniej, bo w 1994 roku, żołnierze JW GROM zostali rozmieszczeni na Haiti, gdzie ściśle współpracowali z jednostkami USA.

12 marca 1999 w Independence w stanie Missouri Polska, Czechy i Węgry zostały oficjalnie przyjęte do NATO. Przed Kwaterą Główną w Brukseli na maszt podniesiono flagi trzech nowych państw członkowskich.

Polska włączyła się w pomoc humanitarną dla uchodźców, wystawiła też kontyngent do sił KFOR, w ramach misji w Kosowie. Z czasem zaangażowała się też w kolejne misje sojuszu, w tym w misję obrony przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii (Baltic Air Policing) - rozbudowaną po rosyjskiej aneksji Krymu – oraz sojusznicze operacje w Afganistanie i Iraku. Przystąpienie do NATO było też impulsem dla programów modernizacyjnych (m.in. F-16, KTO Rosomak, ppk Spike) oraz przyjęcia ustawy o przebudowie, modernizacji technicznej i finansowaniu Sił Zbrojnych zapewniającej określony poziom udziału nakładów na obronę w PKB w 2001 roku (od tego czasu ustawa była wielokrotnie nowelizowana, a w 2017 roku zdecydowano o zwiększeniu wydatków docelowo do 2,5 proc. PKB).

Konsekwencją rosyjskiej agresji na Ukrainie w 2014 było także przysłanie wojsk USA i innych krajów sojuszniczych do Polski, krajów bałtyckich, Rumunii i Bułgarii. Polska skorzystała w marcu 2014 roku z art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Zapis ten przewiduje konsultacje, gdy któryś z sojuszników czuje się zagrożony. 

Pierwsze decyzje w sprawie wzmocnienia wschodniej flanki, poprzez loty samolotów AWACS i zwiększenie zakresu ćwiczeń podjęto tuż po aneksji Krymu. We wrześniu 2014 roku na szczycie w Walii przyjęto Plan Działań na Rzecz Gotowości (tzw. Readiness Action Plan), obejmujący obok zwiększenia zakresu ćwiczeń także m.in. reformę Sił Odpowiedzi NATO, zakładającą zwiększenie ich liczebności oraz wydzielenie sił natychmiastowego reagowania tzw. "szpicy" (Very High Readiness Joint Task Force - VJTF), osiągających gotowość do rozmieszczenia w ciągu 5-7 dni. W Walii zadeklarowano też (a w zasadzie potwierdzono) dążenie wszystkich sojuszników do przeznaczania 2 proc. PKB na obronę.

Dwa lata później, na szczycie NATO w Warszawie, zdecydowano o ustanowieniu obecności bojowych jednostek Sojuszu na flance wschodniej. Po raz pierwszy w historii, w sposób ciągły, w Polsce, Litwie, na Łotwie i w Estonii obecne są w sposób ciągły siły NATO gotowe do reakcji na zagrożenie. W każdym z wymienionych państw stacjonuje batalionowa grupa bojowa, żołnierze są rotowani w określonych odstępach czasu. Rozlokowana w Polsce, w rejonie Orzysza i Bemowa Piskiego jednostka jest dowodzona przez Amerykanów. Polscy żołnierze z jednostek pancernych i logistycznych są z kolei rozlokowani na Łotwie, w grupie dowodzonej przez Kanadyjczyków.

Wreszcie, na szczycie NATO w Brukseli w 2018 roku zdecydowano o przyjęciu inicjatywy 4x30, mającej w założeniu zwiększyć gotowość sił głównych NATO. Sojusz zadeklarował, że będzie w stanie w ciągu 30 dni przygotować do rozmieszczenia siły odpowiadające 30 batalionom wojsk lądowych, 30 eskadrom lotniczym i 30 okrętów. Udział w tej inicjatywie zadeklarowała także Polska, w podwyższonej gotowości mają być utrzymywane m.in. 2 eskadry F-16, dwa niszczyciele min oraz dwa bataliony wojsk lądowych - czołgów i zmechanizowany.

Innym ważnym elementem uczestnictwa Polski w strukturach NATO jest udział w dyżurach Sił Odpowiedzi. Uczestniczyły w nich jednostki różnych Rodzajów Sił Zbrojnych. W 2015 roku Polska po raz pierwszy w historii objęła rolę państwa ramowego (dowodzącego) jednego z czterech komponentów NATO Response Force, mowa o komponencie Sił Specjalnych. Można więc postawić tezę, że Wojska Specjalne ponownie "przecierały szlak" dla Polski w NATO. W roku 2020 Polska jest krajem ramowym NATO-wskiej szpicy (VJTF) - po raz drugi w komponencie Wojsk Specjalnych i po raz pierwszy w komponencie Wojsk Lądowych. Co ciekawe, w 21. rocznicę członkostwa Polski w NATO kluczową rolę w pierwszym w historii takim dyżurze WL odgrywa 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, będąc "ramową" brygadą komponentu lądowego sił natychmiastowego reagowania.

Przed przystąpieniem Polski, Czech i Węgier Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego liczyła 16 państw, dziś jest ich 29. Po Polsce do NATO wstąpiły m. in. Albania, Chorwacja, Estonia, Litwa, Łotwa, Rumunia, Słowacja i Słowenia. Jak przypomina PAP, na ukończeniu jest akcesja Macedonii Północnej.

Według najnowszego, przeprowadzonego w lutym sondażu CBOS członkostwo Polski w NATO cieszy się rekordowa akceptacją – popiera je 83 proc. dorosłych mieszkańców Polski.

Maciej Szopa, Jakub Palowski

Reklama

Komentarze (3)

  1. Taka prawda !

    21 lat w plecy z rozwojem armii w każdym szczególe. W Układzie Warszawskim byliśmy 2 armią, a teraz w razie godziny "W" tzw. sojusznicy tradycyjnie zostawią Nas samych jak w 1939 roku i wyrażą jedynie "głębokie zaniepokojenie"...

    1. Ustawiator

      Na to ta szpica Na żubra z Hajnówki?

    2. spoko

      W ukladzie warszawskim zarabialem 20 na miesiac nie posiadalem paszportu godziny stracone w kolejkach zarcie na kartki No na czolgi kasa byla

    3. BUBA

      Ja bym do tego jeszcze dodal czasami wczasy i to w najblizszym osrodku bo o Karaibach nie mzna bylo nawet pomazyc. Ale o tym sie niestety szybko zapomnialo ...

  2. Marek1

    KTO pamięta, że w 1995r. WP liczyło ... 12 Dywizji ?? Teraz mamy ... 3, a dookoła zaczyna się dziać. Sprzętowo, to przez te 21 lat przybyło ok 250 również starawych już Leopardów, po kilkadziesiąt Krabów/Raków, 48 starzejących się F-16 i .... NIC więcej. UBYŁO zaś ... 9 Dywizji WL i prawie całość MW. Sukces ...

  3. Medicos

    Dobrze że nie 3 szpitale wojskowe No bo co zaoferuja Waciki?

Reklama