Siły zbrojne
Francja sprzeda Grecji więcej Rafale
Polemikí Aeroporía, czyli Greckie Siły Powietrzne otrzymają większą liczbę wielozadaniowych myśliwców Dassault Rafale. Zamówienie wzrosło z 18 do 24 maszyn, spośród których pierwsza maszyna znajduje się już na greckiej ziemi. Tym sposobem Grecy umacniają się wobec tureckich poczynań, tworząc zdolności potrzebne do sprawnej reakcji w kryzysowych sytuacjach.
Strona francuska w niedzielę oficjalnie potwierdziła, że Grecja otrzyma większą ilość myśliwców, niż przewidywała to umowa z początku tego roku. Francuska minister obrony Florence Parly na swoim koncie Twitter zamieściła komunikat, że doszło do zgłoszenia chęci zakupu sześciu dodatkowych Rafale. Jednocześnie wyraziła opinię, że większa liczba myśliwców od Dassault Aviation doprowadzi do wzmocnienia obronnej autonomii Europy. Sumarycznie ten kraj otrzyma 24 wielozadaniowych Dassault Rafale.
Excellente nouvelle : la Grèce vient d’annoncer son intention d'acquérir 6 Rafale supplémentaires. Ensemble, nous avançons pour construire une véritable autonomie européenne.
— Florence Parly (@florence_parly) September 12, 2021
Nie tak dawno, bo pod koniec lipca bieżącego roku, w Istres nieopodal Marsylii na południu Francji, miała miejsce uroczystość przekazania Grekom pierwszego myśliwca Rafale. Ceremonia odbyła się z udziałem prezesa Dassault - Erica Trappiera, ministra obrony narodowej Grecji - Nikolaosa Panagiotopoulosa oraz szefa sztabu generalnego Konstantinosa Florosa. Tym sposobem Grecy stają się kolejnym użytkownikiem poza Francją (siłami powietrzno-kosmicznymi i marynarką wojenną), Katarem, Indiami oraz Egiptem. W przyszłości miejsce trzeciego europejskiego państwa korzystającego z Rafale zajmie Chorwacja, która odkupuje od Francji używane myśliwce.
Było to pokłosie zawartej pół roku wcześniej umowy na zakup Rafale, w tym 12 używanych dotychczas przez francuskie siły powietrzno-kosmiczne. Wspomniany kontrakt podpisano 25 stycznia w Atenach. Wówczas wedle jego zapisów Grecja zdecydowała się na zakup 18 myśliwców za kwotę 2,5 mld euro (ok. 11,5 mld zł).
Na moment obecny nie wiadomo, czy kolejne sześć maszyn będzie nowej produkcji.
Zabieg polegający na sprzedaży używanych myśliwców Rafale i uzupełnieniu stanu własnego lotnictwa przez nowe maszyny francuski rząd stosował już kilkukrotnie. Pozwala to na zaoferowanie partnerom i sojusznikom nowoczesnych myśliwców za nieco niższą cenę niż w wypadku zupełnie nowych maszyn, a jednocześnie umożliwia utrzymanie linii produkcyjnej i zaproponowanie własnemu lotnictwu myśliwców w najnowszej konfiguracji.
Weźmy również pod uwagę, że takowa decyzja ma szczególne znaczenie wobec agresywnej polityki Turcji w regionie. Spór pomiędzy dwoma państwami tradycyjnie obejmuje Cypr, ale również i dotyczy innych pomniejszych wysp, do których Turcja rości swoje prawa oraz złóż surowców naturalnych we wschodniej części Morza Śródziemnego. Co ciekawe, w czerwcu miesiącu podczas ćwiczeń Anatolian Eagle-2021 tureckie i pakistańskie lotnictwo przeprowadzało manewry związane ze zwalczaniem Rafale – potencjalnie odpowiednio greckich i indyjskich, maszyny tego typu na ćwiczenia wysłał Katar.
Czytaj też: Walka Su-35 z Rafale. Wygrywa Rafale [KOMENTARZ]