Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Ex. ORP „Sokół” przerabiany na eksponat
Rozpoczął się proces przygotowywania okrętu podwodnego ex. ORP „Sokół” do kolejnej misji – pełnionej jako eksponat w Muzeum Marynarki Wojennej. Prace realizowane na terenie PGZ Stocznia Wojenna najprawdopodobniej pozwolą postawić ten okręt w centrum Gdyni już w 2022 roku.
Sam fakt przerobienia okrętu podwodnego ex. ORP „Sokół” (typu Kobben) na muzeum nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Zgoda Ministerstwa Obrony Narodowej na przekazanie tej jednostki dla Muzeum Marynarki Wojennej zapadła już bowiem w 2018 roku, a więc bardzo szybko po wycofaniu „Sokoła” z linii – 8 czerwca 2018 roku. Później okręt stał jednak bezczynnie na terenie Portu Wojennego Oksywie pod nadzorem Marynarki Wojennej.
Czytaj też: Pożegnanie „Sokoła”. Orka przecięta na pół?
Sprawa ruszyła faktycznie z miejsca 29 lipca 2020 r., kiedy z pomocą holownika ex. ORP „Sokół” został przesunięty na teren PGZ Stocznia Wojenna i wyslipowany. Teraz rozpoczęło się gruntowne czyszczenie i mycie kadłuba, jak również przygotowanie jednostki do pełnienie roli eksponatu, który będzie udostępniony zwiedzającym w centrum Gdyni. W tym celu konieczne będzie m.in. stworzenie ciągów komunikacyjnych z wycięciem otworów w burtach, tak by ludzie nie musieli wchodzić do okrętu po drabinkach z włazów w kiosku i kadłubie.
Zostaną również na pewno wprowadzone pewne zabezpieczenia wewnątrz okrętu, związane np. z ochroną przeciwpożarową, odpowiednią wymianą powietrza oraz bezpieczeństwem. W pracach tych niewątpliwie pomogą doświadczenia uzyskane podczas przerabiania innego okrętu podwodnego typu Kobben („Jastrząb”), który postawiono na terenie Akademii Marynarki Wojennej w 2011 r. Wtedy konieczne było jego przetransportowanie na szynach przez teren Portu Wojennego Oksywie i Rondo Bitwy Oliwskiej na trasie o długości około 600 m (co kosztowało około 2,5 miliona złotych), osadzenie jednostki na specjalnych postumentach oraz wykonanie dwóch otworów w burtach pozwalających na swobodne przejście gości praktycznie przez większą część okrętu.
Po zakończeniu prac na ex. ORP „Sokół” Muzeum Marynarki Wojennej wzbogaci się o cenny eksponat „techniki i historii Marynarki Wojennej RP”, który będzie niewątpliwą atrakcją dla wszystkich odwiedzających Gdynię, podobnie jak wcześniej niszczyciel – muzeum ORP „Błyskawica”. Atrakcja będzie tym większa, że w Polsce turyści nie mieli dotąd stałej możliwości zobaczenia wnętrza okrętu podwodnego.
W Muzeum Marynarki Wojennej znajdował się bowiem tylko odcięty kiosk od innego polskiego okrętu podwodnego – ORP „Dzik” (ex. radzieckiego okrętu podwodnego projektu 641 – wg. NATO typu Foxtrot) natomiast „Jastrząb”, stojący na terenie Akademii Marynarki Wojennej, nie jest dostępny dla wszystkich chętnych, służąc przede wszystkim podchorążym AMW jako baza szkoleniowa.
Jak na razie nie wiadomo jeszcze, gdzie dokładnie stanie „Sokół” na terenie Gdyni. Jako optymalne wskazuje się miejsce w pobliżu niszczyciela ORP „Błyskawica” na Molo Południowym – będącym przedłużeniem Skweru Kościuszki. W ten sposób powstałaby trasa zwiedzania, która mogłaby objąć dwa okręty, a być może w przyszłości również inne jednostki pływające.
Można by np. wyciągnąć z dna Bałtyku niemiecki okręt podwodny (U-Boot) U-272 (typ VIIC), który zatonął 12 listopada 1942 roku podczas rejsu szkoleniowego na wysokości Góry Szwedów na północ od Helu. Obecnie stanowi on coraz większe zagrożenie ekologiczne, ponieważ wycieka z niego paliwo i być może zaczynają również przeciekać baterie akumulatorów (przyśpieszając korozję kadłuba i zatruwając wodę). Wrak znajduje się na głębokości 49 m i po wyciągnięciu z wody mógłby dopełnić wystawę w pobliżu ORP „Błyskawica” i ex ORP „Sokół”.
Do tej stałej ekspozycji okrętowej można by również dołożyć kuter patrolowy Straży Granicznej II RP „Batory”, który obecnie jest eksponowany przy głównym budynku Muzeum Marynarki Wojennej. Był on zwodowany 23 kwietnia 1932 roku w Modlinie i wsławił się ucieczką 1 października 1939 roku z kapitulującego Helu do Szwecji, gdzie został internowany wraz z całą załogą.