- Wiadomości
Dywizjony Langust z nowym systemem kierowania ogniem
Ministerstwo Obrony Narodowej chce wyposażyć jednostki uzbrojone w wyrzutnie WR-40 Langusta w nowy system kierowania ogniem, zunifikowany z tym, jaki jest na uzbrojeniu innych środków rażenia Wojsk Rakietowych i Artylerii. Na razie jednak trwają analizy w tym zakresie, nie wybrano też nośnika dla wozów dowodzenia.

W odpowiedzi na pytania Defence24.pl Wydział Prasowy CO MON poinformował, że planowane jest wyposażenie dywizjonów dysponujących systemem WR-40 Langusta w nowy system kierowania ogniem, zintegrowany z tym, jaki znajduje się w innych jednostkach Wojsk Rakietowych i Artylerii. Na razie jednak trwają w tym zakresie analizy.
Dywizjony uzbrojone w wyrzutnie rakietowe Langusta planuje się doposażyć w system dowodzenia i kierowania ogniem, który zostanie zintegrowany z innymi pododdziałami wojsk rakietowych i artylerii. Wprowadzenie tego systemu jest na etapie analiz mających określić wymagania dla rozwiązania planowanego w Siłach Zbrojnych RP. Po zakończeniu tego procesu zostanie wybrany nośnik wozów dowodzenia.
Obecnie Wojsko Polskie dysponuje trzema dywizjonami Langust. To gruntownie zmodernizowane wyrzutnie, dysponujące nowym podwoziem Jelcz 6x6, a także systemami kierowania ogniem (opartym o ZZKO Topaz produkcji WB Electronics) i pozycjonowania. Jednakże, dywizjony wciąż dysponują starym systemem dowodzenia, dysponującym np. wozami WD-43 na podwoziu UAZ-469B. Przez to – jak przyznał w ubiegłym roku wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w odpowiedzi na poselską interpelację – kierowanie ogniem nadal odbywa się w sposób analogowy.
Czytaj też: Ośmiu chętnych na rakiety do Langust
Wprowadzenie do dywizjonów Langust nowego systemu kierowania ogniem zakładano od dawna. Wiceminister Skurkiewicz mówił, że przewidywane jest wyposażenie ich w zunifikowany system, wykorzystujący rozwiązania opracowywane dla systemów Regina i Rak oraz projektu realizowanego w NCBR pt. „Zautomatyzowany system dowodzenia i kierowania ogniem dywizjonowego modułu ogniowego 155 mm lekkich armato-haubic, kryptonim KRYL”.
Z kolei gen. Jarosław Wierzcholski, były szef Wojsk Rakietowych i Artylerii WP, dyrektor programów artyleryjskich w latach 2010-2013 mówił Defence24.pl, że podstawowym powodem, dla którego nie wprowadzono systemu dowodzenia do modułów Langust, jest brak decyzji w sprawie pojazdów 4x4 i 6x6, mających stanowić ich bazę, jednak ta decyzja nie leży w gestii artylerzystów. Pozyskanie pojazdu 4x4, o parametrach zbliżonych do prawdopodobnych wymogów dla przyszłego wozu dowodzenia Langusty, planowane jest w programie Pegaz, jednak dotychczas nie określono, czy to te pojazdy będą również przeznaczone dla Langust, czy też wybrane będzie inne rozwiązanie, a definiowanie wymagań trwa.
Jeszcze przed zmianą trybu realizacji programu Homar rozważano połączenie go z programem Pegaz, i pozyskanie jako bazy wozu dowodzenia dla Homara pojazdu, który mógłby również służyć do innych zastosowań. Taki pojazd mógłby zostać łatwo zaadaptowany dla Langusty, tym bardziej że byłby wyposażony w system kierowania ogniem bazujący na ZZKO Topaz. Właśnie Topaz będzie zapewne bazą zunifikowanego systemu, bo jest on powszechnie wykorzystywany w WRiA, tak w starszych, zmodernizowanych systemach artyleryjskich, w samych Langustach, jak i we wprowadzanych modułach Rak i Regina, naturalnie jest ciągle rozwijany.
Zakupiony w 2019 roku pierwszy dywizjon HIMARS będzie natomiast wykorzystywał amerykański system kierowana ogniem AFADTS i pojazdy Humvee, pozyskane w trybie FMS. Zmiana trybu realizacji programu Homar mogła więc spowolnić wdrażanie zunifikowanego systemu do Langust, bo w wypadku spełnienia pierwotnych założeń (pozyskania spolonizowanego systemu od polskiego konsorcjum, z partnerem zagranicznym) dysponowano by już zbliżoną konfiguracją wozów dowodzenia.
Po zatwierdzeniu ostatecznej konfiguracji dywizjonów Langusta możliwe będzie także wprowadzenie do nich nowych środków rozpoznania, czy wreszcie – modernizacja kolejnych wyrzutni BM-21/RM-70 do standardu Langusta lub Langusta 2. „Wspomniane analizy mają także określić rozwiązania w obszarze rozpoznania, w tym rozpoznania obrazowego oraz przygotować wnioski odnośnie modyfikacji wyrzutni do standardu Langusta/Langusta 2.” – informuje resort obrony.
Wprowadzenie do dywizjonów Langust etatowych środków rozpoznania, takich jak BSP FlyEye czy artyleryjski radar Liwiec mogłoby znacząco wzmocnić ich zdolności. Tym bardziej, że we wrześniu MON zakupił od spółki Mesko pierwszą partię pocisków Feniks o donośności 40 km, zapowiedziano kolejne zamówienia. Aby w pełni wykorzystać zdolności artylerii rakietowej na takim dystansie, niezbędne jest odpowiednie nasycenie środkami rozpoznania.
System Langusta może być dalej rozwijany, np. poprzez kolejne modernizacje amunicji, włącznie z zaopatrzeniem w układy korekcji. O użyteczności wyrzutni artylerii rakietowej 122 mm, zaopatrzonych w nowoczesne systemy kierowania ogniem i środki rozpoznania, świadczą wnioski z ostatnich konfliktów zbrojnych, w szczególności na Ukrainie. Powinno się więc dążyć do dalszego zwiększania zdolności polskich pododdziałów rakietowych, wyposażonych w wyrzutnie kalibru 122 mm.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu