Czwartek z Defence24.pl: Nieudany atak hakerski na MON i MSZ; Ludzie Macierewicza wracają do wojskowych służb specjalnych; Agresywna polityka Putina; Wymóg poświadczenia bezpieczeństwa dla pracowników PGZ; Polska potrzebuje potencjału nuklearnego?

Wiktor Ferfecki, Rzeczpospolita, „Szpiedzy Putina bez sukcesów w naszym kraju”: Nieudana próba zaatakowania komputerów urzędników w Ministerstwie Obrony Narodowej i Ministerstwie Spraw Zagranicznych. „Hakerom z GRU, budzącym postrach na całym świecie, nie powiódł się atak na polski rząd. [...] <<Brexit 15.11.2018.docx>> - e-maila z załącznikiem o tej nazwie dostali w połowie listopada urzędnicy m.in. MSZ i MON. [...] W rzeczywistości była to przynęta mająca pomóc w przejęciu komputera przez cyberszpiegów znanych jako APT28.”

Fakt, „Ludzie Macierewicza wracają do służb!”: Najbliżsi współpracownicy byłego Ministra Obrony Narodowej – Antoniego Macierewicza – wracają do wojskowych służb specjalnych. Były wiceminister resortu obrony, Dominik Smyrgała obecnie zajmuje stanowisko dyrektora departamentu analiz w Służbie Wywiadu Wojskowego. Natomiast były szef Narodowego Centrum Kryptografii trafił do ośrodka szkoleniowego wojskowego wywiadu. „Bączek wrócił do SKW w listopadzie, z zachowaniem prawa do uposażenia. Czyli zarabia ok. 20 tyś. zł miesięcznie - mówi nasz informator. Jaką rolę teraz Bączek będzie pełnił, nie jest do końca jasne. Nasz rozmówca mówi, że obejmie stanowisko doradcy szefa służby Macieja Materki. Według innego źródła Bączek miałby doradzać w sprawie szkoleń nowych funkcjonariuszy.”

Aleksander Kłos, Gazeta Polska Codziennie, „Putin chce dojść do Bugu”: Impas w rozmowach Łukaszenki i Putina jest kolejnym elementem konfliktu na linii Mińsk - Moskwa. Brak rezultatów rozmów może doprowadzić do agresywniejszej polityki Rosji. „Podczas wtorkowego spotkania w Moskwie prezydenci Rosji i Białorusi nie osiągnęli porozumienia w kilku strategicznych kwestiach, m.in. w sferze energetycznej. Dlatego też Kreml zamierza stosować jeszcze większe naciski na Aleksandra Łukaszenkę, by ten ugiął się pod żądaniami Putina. Równocześnie Rosja szykuje kolejną inwazję na Ukrainę.[…] Kurt Volker ostrzega, że Rosja może rozpocząć kolejny etap agresji na Ukrainę. - Powinniśmy realistycznie rozpatrywać taką możliwość - powiedział ekspert w rozmowie z ukraińskimi dziennikarzami.”

Piotr Nisztor, Gazeta Polska Codziennie, „Certyfikaty bezpieczeństwa w PGZ”: Sektor zbrojeniowy jako filar obronności państwa, powinien być szczegółowo chroniony przez służby specjalne. „Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego powinny przeforsować wprowadzenie przepisów nakazujących osobom na stanowiskach menedżerskich w centrali Polskiej Grupy Zbrojeniowej i spółkach zależnych posiadanie poświadczenia bezpieczeństwa uprawniającego do wglądu do materiałów tajnych. […] Tymczasem zdarza się, że na wysokie stanowiska trafiają tam osoby przypadkowe, np. z zatartymi wyrokami, zmagające się z nałogami lub mające kontakty ze środowiskiem przestępczym.”

Maciej Pieczyński, Do Rzeczy, „Warszawa musi rozwinąć potencjał nuklearny”: Wywiad z prof. Markiem Chodakiewicz, historykiem specjalizującym się w badaniu stosunków polsko - żydowskich, tematyki Holokaustu oraz historii Europy Środkowej i Wschodniej. „Po pierwsze, Polska musi być w stanie się obronić. W tym celu musi mieć broń nuklearną oraz maksymalny potencjał gospodarczy i wolę do niepodległości. Po drugie, Polska powinna wybrać sobie wariant, który najbardziej opłaca się Warszawie. Ponieważ zwierzchnictwo amerykańskie jest najlżejsze z możliwych, trzeba postawić na USA.[…]”

Rafał Stefaniuk, Nasz Dziennik, „Daleko do normalności”: Czy wyjście amerykańskich wojsk z Syrii zniszczą kruchy spokój w tym państwie? „Wojska amerykańskie opuszczają Syrię, ogłaszając koniec wojny z Państwem Islamskim. Jednak do pokoju i stabilizacji daleka droga. [...]  Decyzję o wyprowadzeniu 2 tyś. żołnierzy amerykańskich z Syrii podjął prezydent Donald Trump. Lider największego mocarstwa na świecie tłumaczył to <<całkowitym zwycięstwem nad Państwem Islamskim>>. Wyjaśniał później, że jego kraj ponosi zbyt duże koszty militarnej obecności w tym kraju, nic na tym nie zyskując.”