Reklama

Siły zbrojne

Czarna Dywizja na szkoleniu poligonowym w Ustce

Fot. mjr Artur Pinkowski, st. kpr. Marcin Małolepszy/DGRSZ
Fot. mjr Artur Pinkowski, st. kpr. Marcin Małolepszy/DGRSZ

Ponad 750 żołnierzy pododdziałów przeciwlotniczych Czarnej Dywizji brało udział w szkoleniu poligonowym w Ustce, którego najważniejszy epizod, strzelania bojowe z zestawów rakietowych, odbył się w środę 27 czerwca.

Centralny Poligon Sił Powietrznych w Ustce stał się miejscem szkolenia poligonowego przeciwlotników 4 Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego (4pplot) z Leszna i Czerwieńska. Na poligonowych plażach i placach ćwiczeń szkolili się również żołnierze z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza i Wędrzyna oraz specjaliści z 11 Batalionu Dowodzenia z Żagania.

Zwieńczeniem okresu szkolenia są zawsze widowiskowe strzelania bojowe do zdalnie sterowanych celów, wykonywane z przeciwlotniczych zestawów rakietowych PRWB OSA oraz 2K12 KUB będących na wyposażeniu 4pplot.

Strzelania wykonywano do dwóch rodzajów celów. Najpierw do sterowanych rakietowo celów powietrznych SPCP WR, których nosicielami w czasie ćwiczeń poligonowych były samoloty myśliwsko-bombowe SU-22. Następnie strzelano do sterowanych celów powietrznych (SCP) startujących z ziemi. Oba rodzaje wykorzystywanych celów dzięki skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego, charakterystycznej dla samolotu myśliwskiego imitują rzeczywiste statki powietrzne.

Jako pierwsi, zadania ogniowe wykonywali żołnierze 3 Dywizjonu Przeciwlotniczego, którzy odpalili kilka rakiet z zestawów rakietowych PRWB OSA. Później do akcji przystąpili żołnierze 1 Dywizjonu Przeciwlotniczego, którzy odpalili rakiety z zestawów rakietowych 2K12 KUB. Strzelania zaczęły się wcześnie rano i trwały aż do godzin popołudniowych. Pociski systemu KUB i OSA niszczyły pozorowane cele imitujące wrogie statki powietrzne, powstrzymując atak środków napadu powietrznego przeciwnika.

Cele niszczyli również operatorzy przeciwlotniczych zestawów rakietowy Grom oraz działony wykorzystujące przeciwlotnicze zestawy artyleryjsko-rakietowe ZUR-23-2KG wyposażony w armaty kalibru 23 mm.

„Wszystkie rakiety trafiły w cel. To dowód, na dobre przygotowanie i wyszkolenie załóg oraz na to, że sprzęt spisuje się znakomicie” – ocenił po próbnym strzelaniu dowódca 4Zpplot płk Mirosław Szwed.

Ćwiczenia obserwowali żołnierze dowództwa 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej z Żagania, ze swym dowódcą gen. dyw. Stanisławem Czosnkiem oraz dowódcy podległych dywizji jednostek wojskowych.

jw/DGRSZ

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. DZIKA GĘŚ

    Siły zbrojne zakochane w dwulufowych armatkach kalibru 23 mm. ..powinny ewoluować i iść w wielolufowy system Gatlinga...a odnośnikiem również 23 mm może być 6 lufowe działko Gsz-6-23 mm...o szybkostrzelności 10 tyś strz na minutę ..dwa tak połączone działka dają potężną moc niszczycielską a poczwórnie sprzężone....mogą być nową ideą działa ZSU-23-4MP Biała..... i \"ostatnią skuteczną modlitwą \" dla okrętów ,zgrupowań wojsk, czy infrastruktury...

  2. nielot bojowy

    Moi drodzy skoro OSY , KUBY , ZURY są w stanie zniszczyć pozorowane cele i spisują się znakomicie to po co wydawać miliardy złotych na jakąś NAREW . Takie przecież można wyciągnąć wnioski z wypowiedzi dowódcy . To jest propaganda sukcesu czy zwykła \"ustawka\" pod możliwości konkretnego sprzętu p-lot ?.

  3. Vzu

    Muzeum.

  4. Andrzej K.

    Sluzylem tam w latach 78-79 za płk.Owsianego.Kto jeszcze ?