Reklama

W sumie w ćwiczeniu wzięło udział 14 okrętów reprezentujących bandery 9 państw oraz grupy nurków-minerów. Manewry były wspierane przez samoloty Mirage 2000 oraz śmigłowiec pokładowy z okrętu dowodzenia ćwiczeniem – greckiej fregaty HS „Navarinon”. „Ariadne 17” podzielono na trzy części. Fazę początkową – planistyczno-uzgodnieniową, prowadzoną w porcie, fazę morską, tzw. zasadniczą, podczas której okręty realizowały zadania na morzu oraz fazę końcową polegającą na omówieniu ćwiczenia i jego wstępnej ocenie. Podczas faktycznej operacji morskiej marynarze z Polski współpracowali z marynarzami z Egiptu, Francji, Grecji, Hiszpanii, Niemiec, Rumunii, Turcji oraz Włoch. Dodatkowo w ćwiczeniu udział wzięli obserwatorzy z Bułgarii, Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Fot. kmdr ppor. Piotr Adamczak / Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych

Jak poinformował kmdr ppor. Piotr Adamczak, działania na morzu były ukierunkowane na przeprowadzenie operacji przeciwminowej, której celem było umożliwienie wejście do rejonu działania sił głównych oraz zapewnienie swobodnego przepływu jednostkom cywilnym dostarczającym zaopatrzenie. Zadania te były realizowane przez 11 okrętów przeciwminowych – niszczycieli min i trałowców, które wspierały okręty dowodzenia i zabezpieczenia – fregata rakietowa, okręt patrolowy oraz polski okręt dowodzenia „ ORP Kontradmirał X. Czernicki”. Aby operacja przeciwminowa była zbliżona do warunków rzeczywistych występujących podczas kryzysu, czy też konfliktu, jednostki były nękane przez szybkie łodzie motorowe, śmigłowiec oraz musiały odpierać ataki samolotów myśliwsko-szturmowych Mirage 2000.

Ćwiczenie było wyśmienitą okazją do doskonalenia umiejętności w zakresie walki przeciwminowej – zadania, do którego realizacji właśnie powołany jest SNMCMG2. Napotkane warunki i utrudnienia podczas prowadzenia działań w rejonie operacji były zbliżone do realnych, co wymagało od załóg okrętów dodatkowego wysiłku i tym samym dawało możliwość podnoszenia własnych kwalifikacji.

kmdr por. Aleksander Urbanowicz, dowódca PKW Czernicki 2017 i COMSNMG2

Nie zabrakło także elementów ogólnomorskich, jak manewrowanie w szykach, prowadzenie łączności czy też przygotowanie do zaopatrywania na morzu i holowania. Nad wszystkimi działaniami podległych okrętów czuwał polski sztab zaokrętowany na „Czernickim”, do którego obowiązków należało dowodzenie siłami, w tym niezwłoczne reagowanie na zmieniającą się sytuację taktyczną. Dodatkowo „Czernicki” czuwał nad zabezpieczeniem jednostek przeciwminowych, zapewniając niezakłóconą możliwość prowadzenia operacji przeciwminowej.

Fot. kmdr ppor. Piotr Adamczak / Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych

Obecnie Zespół pod polskim dowództwem opuścił port Patras i skierował się na Morze Liguryjskie, gdzie prowadzić będzie dalszą misję na rzecz bezpieczeństwa morskiego Europy.

Reklama
Reklama

Komentarze