Reklama

Siły zbrojne

Chińskie lotniskowce wypłyną w kierunku Tajwanu

Fot. Baycrest/CC BY-SA 2.5
Fot. Baycrest/CC BY-SA 2.5

Jak donosi brytyjski dziennik Daily Mail, Chińska Republika Ludowa podjęła decyzja o wysłaniu obu posiadanych lotniskowców na ćwiczenia w pobliże administrowanego Republikę Chińską archipelagu Dongsha Qundao, który jest terytorium spornym. Pekin ostrzega także przed „nową zimną wojną” z powodu narastającego napięcia z USA w trakcie pandemii koronawirusa.

Obecnie dwa chińskie lotniskowce — typu 001 "Liaoning" i typu 001A "Shandong"  mają znajdować się na wodach zatoki Pohaj na Morzu Żółtym u wybrzeży północno-wschodnich Chin. Mają tam być przygotowywane intensywnie do nowej misji bojowej u wybrzeży Tajwanu, która ma mieć "charakter ćwiczebno-szkoleniowy".

Plan wysłania w ten zapalny region Morza Południowochińskiego obu największych okrętów Marynarki Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej został oficjalnie ujawniony zaraz po dwóch tym, jak chiński premier Ki Keqiang wyraził chęć "ponownego zjednoczenia Chin kontynentalnych z Tajwanem".

Dodatkowo władze USA wprowadziły sankcje na 33 chińskie spółki i instytucje z powodu wspierania chińskiej armii i władz w działaniach wymierzonych w prawa człowieka i międzynarodowe postanowienia. W odpowiedzi na te ostatnie chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi ostrzegł USA, że dalsze sankcje mogą spowodować "nową zimną wojnę".

Relacje amerykańsko-chińskie, które mocno pogorszyły się w ostatnich latach, uległy zdecydowanemu zaostrzeniu w ciągu ostatnich kilku miesięcy w związku z rozprzestrzeniającą się pandemią koronawirusa, która wybuchła na początku br. w Chinach, skąd rozprzestrzeniła się stopniowo na cały świat. Administracja prezydenta Donalda Trumpa coraz ostrzej wypowiada się o chińskich władzach w kontekście tej pandemii, oskarżając je o niepodjęcie skutecznych działań w zakresie powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa na resztę świata, a także niepoinformowanie o skali zagrożenia innych państw.

W odpowiedzi chińscy dygnitarze oskarżają amerykańskich odpowiedników o sianie antychińskiej propagandy i próbę dalszego pogorszenia wzajemnych stosunków. Najbardziej prawdopodobną areną starcia amerykańsko-chińskiego w przypadku wybuchu konfliktu zbrojnego stałoby się z pewnością Morze Południowochińskie oraz leżący u wybrzeży Chin kontynentalnych Tajwan. Władze Republiki Chińskiej od początku wybuchu pandemii koronawirusa regularnie alarmują o działaniach nękających ze strony ChRL oraz o militarnych prowokacjach takich jak naruszanie przestrzeni powietrznej i wód terytorialnych przez chińskie maszyny i okręty wojenne w trakcie prowadzonych przez nich ćwiczeń u wybrzeży wyspy. Chińskie władze cały czas artykułują swoje roszczenia terytorialne do Tajwanu i nie rezygnują z potencjalnego użycia siły w tym celu. Jednocześnie jednak zapewniają, że są gotowe na poprawę wzajemnych relacji i podjęcie dalszych aktywności mających na cele zachęcenie do współpracy i jej zwiększenie w Cieśninie Tajwańskiej oraz zwiększenie dobrobytu wyspy.

Reklama

Komentarze (11)

  1. me

    Ja proponuję wszystkim miłośnikom komunistycznych Chin i oligarchicznej Rosji żeby wyprowadzili się tam na 5 lat. Po powrocie prosimy o opinię. Ci sami ludzie krzyczą w Polsce o rozkradzionym majątku narodowym (synonim oligarchii w Rosji ), krzyczą o gwałceniu konstytucji czyli podstawy prawa obywatelskiego ( synonim komunistycznych Chin )

    1. Ech

      W Rosji nie bylem , ale w Chinach owszem. Tylko 3 miesiace ale obserwacje mam bardzo poztywne. (W Usa 3 lata) tez mam swoje obserwacje

    2. klawiatura

      a tobie proponuję wyprowadzkę też na 5 lat do np. takiego Seattle, tam gdzie amazon zrobił raj (dla swoich).

    3. Szach mat w jednym ruchu

      Obserwując twoją radosną twórczość . Byłeś tu byłeś tam. Cytując" masz swoje obserwacje"? Chciałem się podpytać kto to jest hitrel? Jak mam rozumieć twoje sformułowania nie podleca? Tudzież waznijsze, wlasny i polotyka? Mógłbyś?

  2. Darek S.

    Chińczycy źle wybrali moment. Trump nie odpuści i im przypierdzieli, jak spróbują inwazji. Teraz to tylko straszenie i Tajwan dobrze o tym wie i nie ugnie się.

  3. OLO

    Bezsensowne pomachiwanie szabelką Chin wobec Tajwanu, które de facto nie mogą po prostu zaatakować Tajwanu. Przecież Chiny mają interes w aneksji (dla zwolenników nieodległości wyspy) względnie pacyfikacji zbuntowanej prowincji (dla zwolenników jednych Chin) Tajwanu tylko i wyłącznie na drodze pokojowej - w celu włączenia potężnej gospodarki tej wyspy i wzmocnienia gospodarczego Chin kontynentalnych. Nawet bowiem gdyby udało im się taką wojnę wygrać z Tajwanem (i ewentualnie jego sojusznikami) to przecież będzie to wiązało się z koniecznością zniszczenia gospodarki Tajwanu (fabryk, infrastruktury, linii komunikacyjnych, portów itp.). A po kiego licha Chinom mała zrujnowana gospodarczo wysepka w pakiecie z międzynarodowymi sankcjami większości krajów świata w konsekwencji wojny? To nie lata 50 czy 60 ubiegłego wieku, żeby Chinom groziła inwazja wojsk Czang-Kaj-Szeka w celu zmiany systemu społeczno- gospodarczego kraju. System komunistyczny jest tam od co najmniej lat 70 tak mocno zainstalowany, a armia Chińska od jakiś 10-20 lat na tyle silna, że żadna inwazja z zewnątrz nie w stanie pozbawić ich władzy. Przecież jedyny sens faktycznego połączenia Tajwanu z Chinami to względy gospodarcze dla Chin kontynentalnych.

  4. Perla Lubelska

    Razem 35 samolotów w gotowości bojowej POTĘGA Zabawne ze Chińczycy używają amerykański styl prowadzenia grupy lotniskowej z 45roku Nic innego nie wymyślili a przecież szpieguja na maxa

    1. Ech

      To ze Chiny zagrazja miltarnie USA to jest czesc wojny infrmacjyjnej czyli Propagandy (cos na ksztalt tej Gebelsowskiej, ze Polska chce napasc Niemcy)

  5. GB

    Problem z chińskimi lotniskowcami jest taki że nie mają dobrych samolotów pokładowych. Klony Su-27 słabo się nadają do operowania z lotniskowcow z trampoliną.

    1. Ech

      No tak. Chyba to bardziej symbolicznie. Skoro Tajwan jest 200 km od wybrzeza to moga startoiwac z ladu. Ale jako jakis pokaz ....symboliczny ok

  6. Rhotax

    Chiny powinny wreszcie przejąć Tajwan i zaprowadzić tam mafijno-partyjne rządy przy okazji otwierając tam super nowoczesne obozy pracy dla niezbyt zadowolonych z okradzenia z wolności i dobrobytu . Ale są za słabe ... Oczywiście ewentualny atak na Tajwan pociągnie za sobą atak FR na Bałtów i być morze RP . No i może Kim zjednoczy Koreę czołgami i artylerią jak zapowiadali jego poprzednicy i wprowadzi tam potrawy z trawy i napoje z kory dla wszystkich .{sam by mógł przytyć ze sto kilo z tej okazji }

  7. Orm Bywaly

    czyli co chiny komunistyczne chca sie oddac pod zarzad Republiki Chinskiej-- bo prawnie to CHRL jest zuntowanymi prowincjami Republiki

    1. ddsasa

      Jak tak patrzeć to prawnie zbuntowaną prowincją jest i ChRL jak i ROC. A jedynie dynastia Qing jest praworządna! Nie róbmy sobie jaj. ChRL w praktyce wygrała wojnę domową, więc to oni są głównymi Chinami.

    2. gegroza

      Dokładnie - podobna sytuacja jak z Polska po wojnie

  8. Pani Jelonek

    Gdyby szli od nawietrznej to zobaczyli by schowane wzgórza Tajwanu i infrastrukture strzelająca zza winkla

  9. mobilnyPL

    Faktem jest że retoryka amerykańska w stosunku do ChRL jest agresywna. Hipokryci z Ameryki interesy od lat kręcą z Chinami kosztem ludzi ale dopiero teraz na swe potrzeby szybko wygrzebali pretekst jakoby w chińskich firmach łamane są prawa człowieka:) i :) prawa miedzynarodowe. USA w obawie o swą pozycję prowadzi świat ku wojnie i _____czemu mnie to nie dziwi :/

    1. Nie dziwi tych ktorzy nie mają pojęcia jak komunisci doszli do wladzy w Chinach i kim są obywatele Tajwanu . Nie tylko USA sa przeciwne terytorialnym roszczenia Chin w obrebie morza Poludniowochinskiego ale wszystkie panstwa w tym regionie Tylko ze jedynie USA dysponuja sila z którą Pekin musi się liczyć

    2. Wasko

      Obywatele Tajwanu to wolni ludzi, którzy urządzili sobie państwo w demokratycznym sposób, a komunistyczne gnoje chcą im wyrwać nie tylko demokrację ale i wolność. Więc zamilcz.

    3. Ech

      chyba nie znasz histrotii kolego. Zerknij do jakiejs ksiazki

  10. Kkkkkl

    Gdyby amerykanie mieli przewage militarna w azji i byli pewni zwyciestwa juz dawno znalezliby jakis pretekst do wojny.

    1. USA

      Trump NIE jest nieobliczalny jak Putin

    2. Uzbrojony

      Kwestia kosztow. Gospodarczych i politycznych. Ale nie przejmuj sie, wystarczy, ze Chinczycy powiedza sprawdzam i zarzadaja rozliczenia dlugow amerykanskich, a polowa Chin wyparuje. Inna sprawa, ze to Chinczykow nie powstrzyma, bo juz Mao byl gotowy na utrate skromnych 700 milionow, ale przez najblizsze 20 lat Chiny jeszcze nie beda militarnym zagrozeniem dla jankesow. W chwili obecnej Chiny wojne przegraja. Tyle, ze konflikt z nimi to w ostatecznym rezultacie konflikt nuklearny i 3WS, ale to nikogo nie powstrzyma w pewnym momencie. Chiny, Rosja i Pakistan vs USA, Indie i kulawa UE, ktora zreszta w miedzyczasie sie rozpadnie. Iran i Turcje swiadomie tu pomijam, bo to beda dostawki do jednego lub drugiego bloku. I obawiam sie, ze mozemy tego dozyc...

    3. magazynier

      Tak. Oni są obliczalni.

  11. Chinek Malinek

    KPCh jeszcze trzyma 1 mld ludzi w zapasie

Reklama