Reklama
  • Polecane
  • W centrum uwagi
  • Wiadomości

Black Hawki dla Arabii Saudyjskiej. Ciąg dalszy ofensywy zakupowej

Departament Obrony USA poinformował o podpisaniu z koncernem Sikorsky kontraktu na produkcję oraz dostawę do Arabii Saudyjskiej śmigłowców transportowych UH-60M Black Hawk.

Fot. Sgt. Daniel Schroeder, US Army
Fot. Sgt. Daniel Schroeder, US Army

Arabia Saudyjska zapłaci ponad 193 mln USD za dostawę ośmiu maszyn dla saudyjskiej Gwardii Narodowej oraz dziewięciu dla specjalsów z wojsk lądowych. Wszystkie śmigłowce UH-60M Black Hawk zostaną przekazane w ramach programu Foreign Military Sales. Zgodnie z notyfikacją, śmigłowce Saudyjczyków mają być dostarczone w "unikatowej" konfiguracji.  

Jak informują Amerykanie, swoją ofertę w przetargu zgłosiła tylko jedna firma. Wszystkie prace związane z produkcją śmigłowców zostaną przeprowadzone w Stratford w USA. Dostawy, zgodnie z szacunkami, mają zakończyć się do 31 grudnia 2022 roku. 

Czytaj też: Saudyjczycy tracą dwa myśliwce nad Jemenem?

To oczywiście nie pierwsze Black Hawki, które znajdą się na wyposażeniu Arabii Saudyjskiej. Kolejne zamówienie oznacza, że ich liczna w siłach saudyjskich może wzrosnąć, zgodnie z niektórymi szacunkami, do kilkuset maszyn (S-70 oraz UH-60). Wszystkie znajdują na wyposażeniu saudyjskich wojsk lądowych, sił powietrznych oraz gwardii narodowej. Do saudyjskiej marynarki wojennej trafić ma natomiast 10 maszyn MH-60R Seahawk od Sikorsky za 1,9 miliarda dolarów. 

O krok od podium

Kolejne zakupy to efekt m.in. regionalnej rywalizacji, której uczestnikami są Arabia Saudyjska i Iran. Jej wyrazem jest także wzrost budżetu saudyjskiej armii na 2018 rok o 10 proc. Oznacza to, że środki w wysokości 50,8 mld USD z 2017 roku zostaną zwiększone do 56 mld USD. Tym samym saudyjski budżet wojskowy będzie czwartym pod względem wielkości po Stanach Zjednoczonych, Chinach i Rosji.

Według oficjalnych danych przedstawionych przez saudyjskie władze ok. 5 proc. zadeklarowanych środków zostanie przeznaczonych na rozwój nowych programów, a 5 mld ma zostać przeznaczonych na poprawę zdolności obronnych oraz lokalnego przemysłu zbrojeniowego. 

Czytaj więcej: Prawie na podium. Arabia Saudyjska z czwartym budżetem obronnym na świecie

Podniesienie funduszy przeznaczanych na armię wynika także z programami zbrojeniowymi planowanymi lub realizowanymi przez Rijad. Na liście głównych zakupów jest m.in. system obrony przeciwrakietowej THAAD (Terminal High Altitude Area Defense) warty ok. 15 mld USD. W październiku Departament Stanu USA zgodził się na jego sprzedaż. W tym samym miesiącu w czasie wizyty króla Arabii Saudyjskiej w Moskwie doszło do podpisania protokołu ustaleń (ang. memorandum of understanding) na zakup systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego dalekiego zasięgu S-400.

Zgodnie z ostatnimi, nieoficjalnymi doniesieniami Arabia Saudyjska prowadzi również rozmowy z Izraelem, dotyczące zakupu systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Żelazna Kopuła. Kraje nie utrzymują stosunków dyplomatycznych, ale w ocenie ekspertów współpracują, by przeciwstawić się wpływom Iranu w regionie. 

Wyścig po dominację

Co więcej, w pierwszej połowie 2017 roku wizytę w Arabii Saudyjskiej złożył prezydent USA Donalda Trump - była to jego pierwsza zagraniczna podróż. Zgodnie z przekazanymi wtedy przez przedstawicieli amerykańskich władz informacjami, w Rijadzie Donald Trump podpisał umowy handlowe o wartości 350 mld dolarów.

Kontrakty, które zostały sygnowane przez prezydenta USA z królem Arabii Saudyjskiej Salmanem bin Abd al-Aziz Al Saudem, mają na celu wzmocnienie tego kraju jako głównego sojusznika USA w regionie Zatoki Perskiej i przeciwwagi dla rosnącej potęgi Iranu. Jak poinformowali przedstawiciele Białego Domu, celem tych działań jest „zmniejszenie obciążenia wojsk amerykańskich” m.in. w walce z terroryzmem. Był to też jasny sygnał odejścia od polityki prowadzonej przez Baracka Obamę, który wyraźnie promował zrównoważenie stosunków z Iranem i Arabią Saudyjską. 

Najistotniejszy we wspomnianych umowach był pakiet wartych około 110 mld dolarów kontraktów na dostawy amerykańskiego uzbrojenia. Jak powiedział w maju 2017 roku admirał Joe Rixey, szef DSCA, odpowiedzialnej m.in. za kontrakty FMS: „wynegocjowany pakiet umów, kiedy zostanie sfinalizowany, będzie największą pojedynczą umową zbrojeniową w amerykańskiej historii”. Pakiet kontraktów o których mowa obejmuje bardzo nowoczesne i kosztowne uzbrojenie. Były wśród nich m.in. czołgi M1A2 Abrams, wspomniane wcześniej systemy przeciwbalistyczne THAAD, dostawy pocisków PAC-3MSE, dostawa 48 śmigłowców CH-47F Chinook czy okręty przybrzeżne Littoral Combat Ships. Mówiono również o wartej 6 mld USD umowie dotyczącej montażu w Arabii Saudyjskiej 150 śmigłowców Black Hawk. 

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama