Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Biały Dom potwierdza gwarancje bezpieczeństwa dla państw bałtyckich
W związku z kryzysem na Ukrainie prezydent USA Barack Obama potwierdził podczas rozmowy z prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii amerykańskie zobowiązanie do obrony krajów bałtyckich w ramach Artykułu 5 Paktu Północnoatlantyckiego.
Rozmowa telefoniczna pomiędzy Barackiem Obamą, a prezydentami krajów bałtyckich dotyczyła sytuacji na Ukrainie oraz bezpieczeństwa regionu bałtyckiego. Podczas dyskusji wszyscy przywódcy zgodzili się, co do słuszności przyjętej przez USA i UE oceny konfliktu na Ukrainie nazywając działania na Krymie oczywistym pogwałceniem prawa międzynarodowego. Potwierdzili także swoje poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.
Prezydenci czterech państw podkreślili, że aneksja Krymu nie zostanie uznana przez społeczność międzynarodową. Zwrócono również uwagę, co do konieczności silnego międzynarodowego wsparcia dla działań rządu Ukrainy, które mają na celu ustabilizowanie sytuacji ekonomicznej w tym kraju oraz przygotowanie wyborów prezydenckich zaplanowanych na 25 maja. Podkreślono również, że kraje bałtyckie będą w przyszłości ściśle koordynować swoje działania ze Stanami Zjednoczonymi, także poprzez organizacje międzynarodowe.
W kwestii bezpieczeństwa Litwy, Łotwy i Estonii prezydent USA potwierdził zdecydowane amerykańskie zobowiązanie do obrony tych krajów zgodnie z Art. 5 traktatu waszyngtońskiego. Stany Zjednoczone już zwiększyły swoją obecność militarną w regionie wysyłając dodatkowe 6 myśliwców F-15C wraz z powietrznymi zbiornikowcami KC-135 do bazy w Szawle na Litwie, w ramach dodatkowego wsparcia natowskiej operacji Baltic Air Policing. Podczas rozmowy Obamy z prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii zdecydowano, że zaangażowanie USA w bezpieczeństwo krajów bałtyckich może zostać w przyszłości zwiększone.
(AH)
Darek S.
No tak. Co ma taki Obama nie potwierdzić zapisów tego aktu. Cytuję kluczowy fragment: " taką akcję, jaką uzna za konieczną, nie wyłączając użycia siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa". Jasno z tego zapisu wynika, ze USA nie muszą używać siły w obronie krajów bałtyckich. Jeżeli USA uznają, że lepiej się wywiążą z takiego zobowiązania wprowadzając sankcje, to mogą to zrobić i będzie to zgodne z treścią tej umowy. CZyli całe NATO stoi na podstawach, może trochę lepszych niż Traktat Budapesztański, ale wcale nie na takich mocnych, jak wszystkim nam się wydawało do czasu jego przeczytania. Ja tak myślę, że obywatele Ukraińscy też nie czytali wcześniej tego Memorandum Budapesztańskiego z 1994 r. Oni pewnie też wierzyli w gwarancje USA i Wlk Brytanii. Gdyby nie pewne niebezpieczeństwo, o którym potem, najlepszym wyjściem dla Polski byłoby, gdyby Rosja wkroczyła do Estonii. Wtedy nasi politycy by zobaczyli jak naprawdę zareaguje NATO w takiej sytuacji. Bo większość społeczeństwa już chyba dzisiaj wie jak zareaguje, NATO w takiej sytuacji tylko Nasz Rząd udaje, że nie wie. A może oni są naprawdę tacy głupi ? Kto wie, Myślę, że nie ma alternatywy od podniesienia wydatków MON w naszym kraju do 3 % PKB.