- Wiadomości
Bezpieczeństwo morskie bez Marynarki Wojennej?
Na początku konferencji „Bezpieczeństwo i gospodarka morska” zorganizowanej 22 marca w Gdyni odczytano list Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka. Poinformowano w nim jedynie, że do 2026 roku przewiduje się szereg programów „mających na celu wzmocnienie potencjału naszej Marynarki Wojennej”. Po raz kolejny jednak nie wskazano, jakie mają być te programy.

W Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni odbyła się konferencja „Bezpieczeństwo i gospodarka morska – perspektywy i wyzwania w ujęciu europejskim i transatlantyckim”. Wydarzeniu przewodniczyła Anna Fotyga, Przewodnicząca Podkomisji Bezpieczeństwa i Obrony Parlamentu Europejskiego, która była również moderatorem pierwszego panelu dyskusyjnego: „Bezpieczeństwo morskie: swoboda żeglugi fundamentem międzynarodowego ładu i światowego handlu”.
Konferencja miała być bardzo ważnym wydarzeniem, nie tylko ze względu na aktualną tematykę, ale również przez liczbę polityków obozu rządzącego, którzy zapowiedzieli w niej swoje uczestnictwo. Oczekiwano więc na podanie pewnych, konkretnych deklaracji związanych przede wszystkim z rozwojem Marynarki Wojennej. Ważnym punktem programu miało być m.in. wystąpienie Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marka Gróbarczyka, jednak tym, na kogo wszyscy obecni w Akademii Marynarki Wojennej czekali, był Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak.
Skończyło się tylko na oczekiwaniach. Jak się bowiem okazało minister Błaszczak nie mógł przyjechać „ze względu na zobowiązania służbowe”. W Gdyni zastąpił go Sekretarz Stanu Ministerstwa Obrony Narodowej Tomasz Zdzikot. Odczytał on na początku konferencji list od szefa resortu obrony, w którym jednak nie znalazły się żadne deklaracje odnośnie polskiej Marynarki Wojennej.
Wskazano w nim za to, że na nawodnych szlakach handlowych rozwinęło się na międzynarodową skalę zjawisko piractwa, oraz że „obszary morskie są też miejscem ekspansji krajów pragnących poszerzyć swoje wpływy polityczne, lub uzyskać dostęp do zasobów takich jak łowiska lub surowce ukryte pod dnem.
Dlatego Polska jako państwo nadmorskie prowadzi politykę na rzecz bezpiecznych mórz i oceanów oraz zapewnia swobodę żeglugi morskiej. Jednym z głównych wykonawców tej polityki jest Marynarka Wojenna. Formacja ta stoi na straży polskich wybrzeży. Chroni obszary morskie, zapewnia bezpieczeństwo na Bałtyku i poza nim, a także współdziała z sojusznikami”.
Minister Błaszczak wytknął w swoim liście wcześniejszym rządom brak należytego zainteresowania Marynarką Wojenną, z powodu czego dzisiejszy resort obrony musi „nadrabiać zaległości, które pojawiły się w wyniku bezczynności naszych poprzedników”. Tylko to bowiem może pozwolić „nieprzerwanie realizować nasze obowiązki i ambicje a także spełniać zobowiązania wobec sojuszników”. Jak jednak to nadrabianie zaległości ma konkretnie wyglądać w liście ministra Błaszczaka nie wskazano.
W ramach przedstawionego niedawno planu modernizacji technicznej do 2026 roku przewidujemy szereg programów mających na celu wzmocnienie potencjału naszej Marynarki Wojennej. Bezpieczeństwo naszego wybrzeża to jeden z ważnych aspektów działań realizowanych w resorcie obrony narodowej.
Dla obecnych na sali ludzi w marynarskich mundurach zaskoczeniem było również wystąpienie wiceministra Zdzikota, które nastąpiło zaraz po odczytaniu listu Błaszczaka. Nie padło w nim bowiem ani razu słowo okręt i Marynarka Wojenna. Zdzikot mówił bowiem nie o siłach morskich ale o cyberbezpieczeństwie, nawiązując do konferencji zorganizowanej w czerwcu 2018 r. przez minister Fotygę w Gdańsku.
Wiceminister w Akademii Marynarki Wojennej nie mówił więc o planach w odniesieniu do okrętów, ale o zamierzeniach resortu obrony jeżeli chodzi o założeniach programu określanego nazwą cyber.mil.pl, a w tym o: formowaniu wojsk obrony cyberprzestrzeni (wojsk operacyjnych działających w tej domenie oraz komponentu „Cyber” w Wojskach Obrony Terytorialnej), konsolidacji jednostek podległych ministrowi obrony narodowej w formule Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni, studiach, programach edukacyjnych itd.
Słowo Marynarka Wojenna oraz programy okrętowe nie pojawiło się również w wystąpieniu Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marka Gróbarczyka, który nie podkreślił jak ważne są zamówienia ze strony MON dla polskiego przemysłu stoczniowego.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]