- Wiadomości
Bell 360 Invictus walczy w mieście [WIDEO]
Firma Bell opublikowała stworzony za pomocą techniki komputerowej film, w którym pokazano wizje wykorzystania śmigłowca Invictus w terenie zurbanizowanym. Maszyna jest jedna z propozycji w postępowaniu na przyszły śmigłowiec rozpoznawczo-bojowy US Army Future Attack Recon Aircraft (FARA).

„Bell 360 Invictus został zaprojektowany do wspierania sił manewrowych US Army w dowolnym środowisku” – głosi hasło towarzyszące opublikowanemu filmowi. Jak widać wlicza się w to także niebezpieczny dla wiropłatów teren zurbanizowany.
The #Bell360 Invictus is designed to support the #USArmy’s maneuver force in any environment.
— Bell (@BellFlight) February 12, 2020
The Bell 360 builds on Bell’s history of innovation and providing reliable scout aircraft. #ArmyModernization #FVL #FARA pic.twitter.com/V4W6Zd9MnK
Projekt śmigłowca zaprezentowano po raz pierwszy 2 października ubiegłego roku. W przeciwieństwie do niektórych konkurentów maszyna ta ma być oparta przede wszystkim o nowatorskie ale sprawdzone technologie, aby nie tylko wypełnić wymagania techniczne armii amerykańskiej, ale żeby nie wiązało się to z ryzykiem technicznym.
Projekt bazuje na układzie napędowym śmigłowca Bell 525 Relentless, który został już przetestowany i sprawdzony do osiągania prędkości maksymalnej 370 km/h. Nie wiadomo dziś wprawdzie do końca jaką prędkość będzie osiągał Invictus, ale Bell podaje, że będzie to na pewno powyżej 342 km/h (Bell 525 ma dowiedzioną prędkość 370 km/h). Prędkość przelotowa ma co najmniej osiągać wymaganą przez US Army, czyli 333 km/h. Z kolei promień operacyjny jest przewidywany na 250 km przy założeniu, że maszyna będzie operować w najdalszym punkcie przez okres do 90 minut.
Do zalet Invictusa jeśli chodzi o operowanie w terenie zurbanizowanym należy m.in. niewielka średnica głównego wirnika, osiągająca 12,2 m. Ma to umożliwić operowanie nad ulicami w miejskich „kanionach”, a także ukrywanie się za relatywnie niedużymi obiektami. Dzięki temu śmigłowiec będzie mógł operować nad „megamiastami” przyszłości, które wedle przewidywań US Army coraz częściej będą stanowiły potencjalne pole bitwy.
Obecnie Organizacja Narodów Zjednoczonych szacuje, że w ciągu najbliższych 10 lat liczba „megamiast” wzrośnie z obecnych 30 do 60. Z kolei US Army uważa, że zurbanizowane pole bitwy zwiększa szanse potencjalnych przeciwników (ChRL, Rosja), którzy dysponują gorszymi rozwiązaniami technicznymi, a co za tym idzie m.in. mniejszym zasięgiem środków rażenia. Walka w miastach odbywa się na krótszych dystansach, co siłą rzeczy dysproporcje te wyrównuje. Swobodnie operujący miedzy budynkami śmigłowiec FARA ma przyczynić się do ponownego wybudowania tej przewagi.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS