Tusk: pokój na Ukrainie jest na horyzoncie

Szef polskiego rządu podkreślił, że omawiano wyniki pierwszego etapu poważnych negocjacji pokojowych, angażujących przywódców Ukrainy, Europy, Stanów Zjednoczonych i Kanady. „Pokój jest na horyzoncie – i to w najbliższych tygodniach, a nie miesiącach czy latach” – powiedział Tusk, dodając jednak, że to wciąż nadzieja, daleka od pełnej pewności.

Kluczowym przełomem, według premiera, jest deklaracja USA o gotowości do udzielenia Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa po ewentualnym porozumieniu – w tym nawet z możliwością stacjonowania amerykańskich wojsk na granicy z Rosją.

„Takie jednoznaczne sygnały z Waszyngtonu pojawiły się po raz pierwszy. Teraz trzeba sprawdzić, czy partnerzy zza oceanu będą konsekwentni” – zaznaczył Tusk. Jednocześnie premier wskazał, że trwały pokój wymaga od Ukrainy elastyczności w sprawach terytorialnych. Decyzje w tej delikatnej kwestii powinny być poprzedzone referendum, w którym Ukraińcy sami wyrażą swoją wolę. W kontekście tych dynamicznych wydarzeń Tusk zaapelował o ścisłą koordynację działań między rządem a Pałacem Prezydenckim. Podkreślił, że w interesie Polski leży jedność w polityce zagranicznej, zwłaszcza że już w styczniu mogą zapadać kluczowe decyzje dotyczące przyszłości Ukrainy i całego regionu.

Premier zapowiedział pilne spotkanie z prezydentem Karolem Nawrockim, a także wymianę informacji z jego kancelarią po ostatnich wideokonferencjach z udziałem przywódców USA i Europy. Tusk nawiązał też do trwających napięć wewnętrznych, takich jak spór o nominacje generalskie w służbach specjalnych. Polecił już ministrom spotkania z prezydentem, by rozwiązać te „niepotrzebne konflikty”. „Niezależnie od różnic, w kwestiach bezpieczeństwa musimy działać wspólnie” – podkreślił.