- Wiadomości
Belgia chce więcej F-35
Belgijskie Ministerstwo Obrony rozważa zamówienie kolejnych 14 samolotów F-35A zwiększając ich liczbę w swoich siłach powietrznych z 34 do 48.

Propozycja zakupu kolejnych amerykańskich myśliwców V generacji to efekt raportu opublikowanego niedawno przez belgijski Trybunał Obrachunkowy (la Cour des comptes) dla potrzeb Parlamentu. Zaznaczono w nim, że pomimo pogarszającego się globalnego poziomu bezpieczeństwa zdolności bojowe sił powietrznych Belgii w ciągu ostatnich lat wyraźnie spadły. Sytuacja pogorszyła się szczególnie w przypadku samolotów bojowych. „Średnia liczba F-16 w gotowości do działań stopniowo maleje. Liczba operacyjnych statków powietrznych powinna stanowić 60% czyli 32 myśliwce z posiadanej floty 54 samolotów. Jeśli obserwowany trend będzie kontynuowany, trudno będzie osiągnąć ten cel”,
By wymienić starzejące się myśliwce F-16 rząd Belgii zakupił w 2018 roku od koncernu Lockheed Martin 34 samoloty F-35A za około 3,8 miliarda euro. Obecnie ocenia się, że liczba ta nie pozwoli na podniesienie zdolności bojowych do poziomu ambicji, jakie są w tej chwili identyfikowane w ramach NATO. Pakt Północnoatlantycki miał według gazety „Le Soir” poprosić Belgów o zapewnienie 48 samolotów F-35A, czyli o 14 więcej niż zaplanowano obecnie.
Zresztą również według samych Belgów obecnie deklarowany zakup znacząco przełoży się na spadek aktywności ich lotnictwa. „Liczba faktycznych godzin lotu spadnie z 12 000 rocznie dla floty 54 samolotów F-16 obsługiwanych przez 85 pilotów, do poziomu 7950 - 9150 godzin z 34 samolotami F-35 i 67 pilotami. I odwrotnie, liczba godzin lotu na symulatorach [obecnie dwóch] wzrośnie z 1200 do 4500 rocznie”. Nie ma więc szans by z mniejszą liczbą myśliwców F-35 udało się osiągnąć założone cele.
Na decyzję Belgów duży wpływ może mieć niewątpliwie decyzja Niderlandów, które również postanowiły zwiększyć swoje zamówienie w koncernie Lockheed Martin – i to praktycznie z tego samego powodu (NATO oszacowało, że lotnictwo niderlandzkie powinno wystawić dodatkową eskadrę, że względu na pogarszające się środowisko bezpieczeństwa). Początkowo Holendrzy kupili 37 myśliwców F-35A, które mają zastąpić około 60 obecnie wykorzystywanych samolotów F-16. W październiku 2019 r. holenderskie ministerstwo obrony zdecydowało o zakupie 9 dodatkowych F-35 z deklaracją zamówienia sześciu następnych w terminie późniejszym.
Na decyzję Holendrów i prawdopodobnie również Belgów niewątpliwie wpłynęła obietnica producenta (koncernu Lockheed Martin) o wdrożeniu takich technologii w produkcji seryjnej, że cena jednego samolotu F-35A spadnie poniżej progu 80 mln USD. Nie oznacza to jednak, że nie będzie to miało wpływu na budżety obronne obu tych państw.
Belgowie mają w pełni świadomość konieczności równoległej realizacji kilku innych kosztownych programów zbrojeniowych, związanych np. z odnową floty okrętów przeciwminowych (i wycofaniem niszczycieli min typu Tripartite), kupnem samolotów transportowych A400M, dronów powietrznych klasy MALE typu MQ-9B Sky Guardian oraz zakupem 382 kołowych transporterów opancerzonych VBMR-Griffon i 60 bojowych wozów rozpoznawczych EBRC-Jaguar (w ramach programu CaMo).
I dlatego coraz głośniej się mówi o potrzebie zwiększenia budżetu przeznaczonego na obronność w Belgii z obecnego poziomu 1,04 PKB do co najmniej 1,28% PKB. Według generała Marca Compernola (dowódcy belgijskich Sił Zbrojnych), w przeciwnym wypadku „wiarygodność” belgijskich sił zbrojnych wobec ich partnerów w Unii Europejskiej i NATO zostanie „poważnie zakwestionowana”.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]