Reklama

Geopolityka

Amerykańskie transportery jadą na Węgry

Fot. Sgt. William A. Tanner/US Army
Fot. Sgt. William A. Tanner/US Army

US Army rozpoczęła przerzut drogowy ponad 500 żołnierzy i 100 pojazdów (w tym transporterów Stryker), w celu wzięcia udziału w ćwiczeniach na Węgrzech.

Amerykański kontyngent wydzielono z 2. Pułku Kawalerii – jedynej jednostki stacjonującej na stałe w Europie, wyposażonej w transportery Stryker. W ramach rozpoczętego 9 września ćwiczenia Dragoon Crossing pojazdy przerzucane są przez Czechy i Słowację, aby wziąć udział w manewrach na Węgrzech.

Planowane jest między innymi forsowanie przeszkody wodnej, w ćwiczeniu tym ma wziąć udział amerykański 4. Szwadron 2 Pułku Kawalerii oraz spadochroniarze ze 173. Brygady Powietrznodesantowej wraz z żołnierzami węgierskimi. Równolegle na Słowacji odbywają się działania związane z ćwiczeniem Slovak Shield, w którym mają uczestniczyć żołnierze z krajów Grupy V4 oraz z USA.

Szkolenie Dragoon Crossing, połączone – podobnie jak wcześniejsze Dragoon Ride, realizowane m.in. w Polsce - ma na celu między innymi sprawdzenie i zademonstrowanie zdolności do przerzutu sił sojuszniczych na terytorium Paktu Północnoatlantyckiego. Jest elementem wzmocnienia obecności NATO i USA w Europie Środkowo-Wschodniej i odbywa się łącznie z pokazami dla ludności (podobnie, jak miało to miejsce w czasie Dragoon Ride).

Po zakończeniu przerzutu, jednostki 2. Pułku Kawalerii wezmą udział w ćwiczeniach Brave Warrior, w których uczestniczyć ma łącznie (w różnym czasie) 1800 żołnierzy z Węgier, USA, Ukrainy, Słowenii, Chorwacji i Rumunii. Warto zaznaczyć, że węgierska armia jest obecnie mocno obciążona działaniami podejmowanymi w celu ochrony granicy. Zgodnie z wypowiedzią ministra obrony Węgier dla TV2, w południowych rejonach kraju rozmieszczonych jest obecnie 3800 żołnierzy, którzy zajmują się przede wszystkim budową bariery granicznej.

Reklama

Komentarze (1)

  1. FTR

    Kilka trzymanych w Europie transporterów nie zmieni faktu, że amerykanie już niewiele tu mają i czas aby Europa sama się wreszcie zaczęła bronić a nie ciągle na USA liczy...

    1. lukas

      Bronić? Przed kim? Przed kim, Rosją pewnie... Czy Niemcy mają się bronić przed Rosją?! A niby po co? Dużo lepiej wyjdzie im współpraca gospodarcza, Niemieckie technologie + Rosyjskie surowce. Francja? A niby jakie zagrożenie ma ze strony Rosji? Też by chętniej współpracowały. Włochy? Hiszpania? Polska się boi, ale np Czechy, Słowacja i Węgry nie. Masz wymieszane interesy rożnych państw. W Polsce wiekszosc mysli ze w Europie wszystkie panstwa są przestraszone Rosji, ale to nieprawda.

Reklama