Reklama

Geopolityka

Amerykańskie F-35 wylądują w Europie w przyszłym roku

fot. Lockheed Martin
fot. Lockheed Martin

Sekretarz lotnictwa USA Deborah Lee James zapowiedziała, że być może już latem 2017 roku pojawi się w Europie pierwszy amerykański myśliwiec piątej generacji F-35A.

Na początku sierpnia br. ogłoszono osiągnięcie wstępnej gotowości bojowej przez myśliwce F-35A. Osiągnięcie Initial Operational Capability (IOC) oznacza możliwość wykonywania niektórych zadań bojowych – w tym poza granicami Stanów Zjednoczonych - przez przynajmniej jedną jednostkę (eskadrę), prowadzącą działania na danym typie samolotu. Do osiągnięcia IOC niezbędne było posiadanie 12 gotowych do działań myśliwców F-35A, wraz z personelem lotniczym i technicznym oraz zapleczem. Kolejnym krokiem będzie uzyskanie pełnej zdolności bojowej (Full Operational Capability) – umożliwiającej wykonywanie całego spektrum zadań przewidzianego dla tych myśliwców.

Czytaj także: Amerykanie modernizują poligony dla myśliwców V generacji

W związku z uzyskaniem IOC przez F-35A sekretarz amerykańskiego lotnictwa Deborah Lee James zapowiedziała, że pierwsza jednostka bojowa złożona z amerykańskich myśliwców 5. generacji może pojawić się w Europie już latem 2017 roku. Jej zadaniem byłoby okresowe wsparcie sił NATO w przeciwstawianiu się mocarstwowej polityce Kremla. Nie wymieniono jednak żadnego potencjalnego miejsca stacjonowania.

Warto podkreślić, że sekretarz sił powietrznych miała na myśli okresowe rozmieszczenie w Europie F-35A bazujących na stałe na kontynencie amerykańskim. W podobny sposób do Europy po wybuchu kryzysu ukraińskiego trafiały A-10, czy F-15C/D. Dwukrotnie rozlokowano też niewielkie jednostki złożone z myśliwców F-22A Raptor, między innymi w Polsce, na Litwie i Estonii. Natomiast pierwsze maszyny F-35A stacjonujące w Europie na stałe mają się pojawić do 2020 roku w brytyjskiej bazie Lakenheath, gdzie obecnie stacjonują F-15C/D i F-15E Strike Eagle.

Lee James przypomniała, że program F-35 jest uznawany za priorytet USAF, choć jego koszty były często krytykowane. Na początku grudnia prezydent elekt Donald Trump zapowiedział, że na zakupach obronnych (i innych publicznych) zostaną zaoszczędzone miliardy dolarów. Wymienił w tym kontekście m.in. program myśliwca wielozadaniowego F-35. Chociaż kadencja obecnej sekretarz lotnictwa niedługo zakończy się, doradza ona swojemu następcy utrzymanie ustaleń ws. sprowadzenie F-35A do Europy, które ma na celu podkreślenie amerykańskiej dominacji powietrznej.

Siły Powietrzne USA otrzymały już sto myśliwców nowej generacji F-35A. Jest to druga z trzech odmian myśliwców typu F-35, które osiągnęły wstępną gotowość bojową. Najpierw, w 2015 roku, status IOC uzyskały maszyny skróconego startu i pionowego lądowania F-35B US Marines. Następnie – na początku sierpnia tego roku - F-35A, służące w siłach powietrznych. Z kolei F-35C, używane przez lotnictwo US Navy, będą zdolne do działań operacyjnych w 2018 lub w 2019 roku.

Czytaj także: Kontrakt na kolejną partię F-35

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. 45

    Wy mi napiszcie jaki niewidzialny jak ma radar?F-35 sensorami nic nie wykryje bo aby sensor coś wykrył to przeciwnik musi użyć urządzen aktywnych. Suka doszła do F22 na 900m nad Syrią bo nie używała radaru.Była naprowadzana z ziemii.Więc sensory Raptora go nie wykryły. Bo sensory są bierne.Aktywny jest tylko radar.Ale radar jest łatwo wykrywalny bo to silne źródło promieniowania. Więc albo ,niewidzialny,albo widzialny bo używa radaru.F-117 był ,,niewidzialny bo nie miał radaru.Wszystko miał oparte na laserze. Gdyby to była wojna Suka sprula by Raptora z działka. Bo zasięg działka to 1200m. Na koniec,jakby był niewidzialny to Jak go może naprowadzac na cel stanowisko dowodzenia jak go nie widzi? Ja pilotów rozumiem mają fajny gadżet. Tylko jak go użyć.Sieciocentrycznosc pomine,dzisiaj Chiny i Indie potrafią unieruchomic systemy satelitarne. O Rosji szkoda pisać-USA bez satelitów jest głuche i ślepe,rosja nie bo ma alternatywne systemy nawigacji i łacznosci. A jeśli F-35 umie gotować to jest wspaniałym kandydatem na żone. A więc niewidzialny? Czy szepczacy/bierny/ radar? To jest owoc złych wymagań. Nie można być trochę w ciąży,albo ciąża albo nie. Wg mnie nikt nie ma odwagi powiedzieć że zrobiono koncepcyjnego bubla i że nie da się pogodzić niewidzialnosci ze zdolnością do wykrywania.To napisał do Pentagonu jeden z konstruktorow Boeinga kiedy przeczytał specyfikacje na F-35. ,,napisał że ten samolot będzie skuteczny na państwo o potencjale militarnym Białorusi,, Tylko dziś to państwo jest wsystemie OPL Rosji.

    1. Davien

      Juz większych bajek nie mogłeś wypisac. ale po kolei: EOTS/DAS i ten twój Su jest wykryty z ponad 100km całkowicie pasywnie, radar F-35 działa w trybie LPI więc jego wykrycie przez stare systemy WRE Su-35 jest mało prawdopodobne (mityczne Chibiny-M to system z lat 80-tych), a co do F-22 kontra Su-35 to może juz skończ z tą bajka ,bo jnnic takiego miejsca nie miało, był za to F-22 latający sobie pod Su i liczący wzrokowo jego nity bez wiedzy rosyjskiego pilota:))

  2. ubaw

    Co to za "myśliwiec" skoro wg dowódcy lotnictwa USA wymaga eskorty F-22 bo nie jest inaczej w stanie działać? Nie słyszałem by jakiś myśliwiec na świecie kiedykolwiek wymagał eskortowania przez inne myśliwce by wypełnić swoje myśliwskie zadanie...

    1. Plush*

      Bo to samolot tzw. Wielozadaniowy czyli od wszystkiego ale nic doskonalego. Obecnie podobnie jak F-16 dobrze byloby aby ktos nad nim czuwal. Jego zadanie to przelamanie opl nie walka w powietrzu. Potem spojkojne ataki na cele naziemne.

    2. z netu

      Jakiego dowódcy lotnictwa panie <ubaw>? Piszesz o wyrwanym z kontekstu i zmanipulowanym wywiadzie jakiego udzielił generał M. Hostage'a dla Air Force Time przez Davida Cenciottiego? W rzeczywistości generał bardzo chwalił F-35, a porównując możliwości walki w dogfighcie to oczywiste, że w tym elemencie górą będzie F-22. Jednak jeżeli porównamy możliwości bojowe tych dwóch maszyn to F-35 dysponuje cechami które są z kolei niedostępne dla Raptora, a które są niezbędne na współczesnym i perspektywicznym polu walki. Projektując F-35 nie projektowano drugiego Raptora gdyż byłoby to zupełnie bez sensu. W każdym bądź razie gen. Mike Hostage, dowódca Air Combat Command chwalił F-35 za wysokie możliwości bojowe ze względu na trudną wykrywalność samolotu oraz zaawansowaną i wysoce zintegrowaną awionikę. F-35 nie jest samolotem przewagi powietrznej tylko samolotem wielozadaniowym i wykonując misje uderzeniowe musi lecieć w osłonie F-22 co jest oczywiste panie znawco. Nie oznacza to jednak, że F-35 jest konstrukcją upośledzoną w walce powietrznej. F-35 do F-22 ma się tak jak F-16 do F-15 co mówi wyraźnie w wywiadzie Hostage. F-35 dysponuje lepszą manewrowością niż samoloty 4 generacji i nieporównywalnie większą możliwością zwalczania celów powietrznych - tak twierdzą piloci i dowódcy planujący operacje lotnicze.

    3. trochę SC-FI

      Tak się zastanawiam: obserwując komentarze na temat F-35 wielokrotnie natknąłem się na "obronę" tej konstrukcji tekstem w stylu " walka powietrzna na bliski dystans to przeżytek" więc duża zwrotność nie jest istotna. Patrząc na rozwój elektroniki wojskowej wszystko wskazuje na to że tak jest. Ale czy na pewno? Mógłbym rozwodzić się o tym że w Wietnamie już raz Amerykanie tak myśleli i wyszło im to bokiem ale zaraz ktoś mnie zlinczuje i napisze że to było dawno i dużo się w technice zmieniło, wiec nie będę się nad tym rozwodził. Zastanawia mnie jednak inne podejście do zagadnienia manewrowości F-35. Otóż wielu decydentów Amerykańskich uważało niegdyś że mając wspaniałego F-15, który w Zatoce Perskiej sprawdził się wybornie uważało że nie potrzeba im nowego myśliwca przewagi powietrznej. Ale znaleźli się wtedy bystrzejsi, którzy stwierdzili że "Eagle jest dobry teraz a co będzie za X lat". I tak zaczęto rozwijać projekt myśliwca przyszłości, który zaowocował powstaniem F-22. Wydaje mi się że podobny tok myślenia przyświecał idei tworzenia F-35 z tym że technika ciągle idzie do przodu i na świecie powstają konstrukcje które też ponoć mają być stealth. Oszem, Rosyjskie czy Chińskie konstrukcje nie zostaną dopracowanie za miesiąc rok czy dwa ale za +/- 10 lat może się to zmienić i na niebie oprócz F-22 i F-35 mogą latać również trudno wykrywalne np. Su-50 czy jakieś tam J-20. Gdyby więc tak zastanowić się nad tym czysto teoretycznie to w przyszłości może dojść do sytuacji że podczas różnego rodzaju konfliktów samoloty przeciwnych stron mogą zacząć wykrywać się z takim opóźnieniem (ze względu na stealth) że walka manewrowa stanie się nieunikniona. Owszem, może ze względu na celowniki nahełmowe nie będzie to klasyczne wejście na ogon ale może zwrotność będzie miała większe znaczenie przy uniknięciu trafienia w połączeniu z elektronicznymi środkami zakłócania (tak sobie gdybam :) ). Jednak i tak wydaje mi się że rozwój technologi wykrywania szybciej zaowocuje powstaniem radarów które wykryją bez problemu samoloty stealth i ta cecha straci na "ważności". W każdym razie wygląda na to że F-35 ma przyszłość w siłach zbrojnych i będzie na wyposażeniu wielu zamożniejszych państw gdzie będzie stanowił TRZON lotnictwa a tym samym oprócz misji uderzeniowych będzie pełnił rolę typowego myśliwca i właśnie ze względu na tą rolę powinien być pomyślany jako maszyna zdecydowanie zwrotniejsza od maszyn poprzednich generacji a tego, mimo dużej sympatii dla tej konstrukcji, w niej nie widzę. Myślę że lepszym punktem wyjścia jest zrobienie z rasowego myśliwca maszyny wielozadaniowej czy uderzeniowej. Przykłady? Proszę bardzo: Z F-15D (czyli dwumiejscowej wersja F-15C) stworzono świetnego F-15E, z Su-27 stworzono klony które doczekały się różnych wersji wielozadaniowych. I na koniec: Amerykanie są cwani bo ich F-35 będę osłaniane przez trudno wykrywalne Raptory a co mają zrobić pozostali użytkownicy Lightning'ów II, dzwonić przy każdej misji do pentagonu z prośbą o eskortę? Oczywiście mocno ubarwiłem mój komentarz :), celowo!!! Ale chciałem jedynie zwrócić uwagę na bagatelizowanie tematyki wysokiej manewrowości dla maszyny która ma być nie tylko bombowcem. Krótko mówią, chcąc spokojnie nadlecieć nad cel żeby go zniszczyć najpierw trzeba zdmuchnąć z nieba "latawiec", który tego celu broni. Myśliwiec to myśliwiec! Pozdrawiam! :)

  3. a-i

    "Dwukrotnie rozlokowano też niewielkie jednostki złożone z myśliwców F-22A Raptor, między innymi w Polsce..." Uznanie tej trwającej bodaj 4 czy 5 godzin wizyty "Raptorów" w Łasku za okresowe rozmieszczenie tych samolotów w Polsce to chyba gruba przesada.

  4. dropik

    trzeba zbierać pieniążki na F35. tak 12-24 sztuk na początek. to dałoby szanse dla działań f16.

    1. Plush*

      A czy F-35 nie jest nastepca F-16? F-15 oslaniac mial F-16 a Raptor wlasnie F-35. Ale dobrze powiedziales. Aby nasze F-16 spelnily swe zadanie potrzebuja oslony.

    2. Hamer

      ...a coś więcej - rozwiń temat...?

    3. zdegusto

      Jeśli już kupować takie drogie zabawki to za kredyt, najlepiej 25-letni aby Amerykanom zależało żeby tutaj miał go kto spłacać. Z zakupami wstrzymać się aż będziemy mieli obronę przeciwlotniczą.

Reklama