Prezes PGZ Błażej Wojnicz podkreślił, że aktywność Grupy w Azji Południowo-Wschodniej ma na celu między innymi znalezienie kooperantów w celu wspólnego oferowania produktów na rynki w Unii Europejskiej. Jako przykład efektów współpracy wymienił haubicę samobieżną Krab.
Państwa z tego regionu wykazują się innowacyjnością oraz wysoką kulturą pracy w koprodukcji zaawansowanych produktów z sektora obronności, czego doskonałym przykładem jest nasza współpraca z Hanwha przy armatohaubicy „Krab”. Swoją aktywność tutaj skupiamy zatem nie tylko na poszukiwaniu rynków zbytu dla naszych rozwiązań, ale również na pozyskiwaniu potencjalnych partnerów, razem z którymi moglibyśmy wspólnie opracowywać i oferować produkty dla sił zbrojnych państw Unii Europejskiej oraz na rynki trzecie.
- Posiadając ponad 17 tysięcy wykwalifikowanych pracowników i dysponując potencjałem 60 spółek w Polsce oferujemy doskonałe warunki wsparcia ekspansji na rynki Europy i Afryki – dodał Błażej Wojnicz. Polska Grupa Zbrojeniowa zamierza wzmacniać swoją obecność w Azji Południowo-Wschodniej również ze względu na fakt, że kraje regionu dokonują znacznych inwestycji w rozbudowę swoich potencjałów obronnych, z czym wiążą się potencjalne możliwości eksportowe. PGZ podkreśla, że działania Grupy wsparli swoją obecnością przedstawiciele rządu: sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki oraz podsekretarz stanu w MSZ Marek Magierowski.
Podczas targów promowane są między innymi znajdujące się już na wyposażeniu Wojska Polskiego systemy artyleryjskie, produkowane przez należącą do PGZ Hutę Stalowa Wola: haubica samobieżna Krab na licencyjnym podwoziu K9 oraz moździerz samobieżny Rak osadzony na kołowym transporterze Rosomak.
W Korei demonstrowane są też modele innych wersji Rosomaka, w tym wykorzystywanej w misji afgańskiej, z dodatkowym opancerzeniem chroniącym przed ogniem granatników ppanc., czy ze zdalnie sterowanym modułem uzbrojenia ZSSW-30, zintegrowanym z wyrzutniami ppk Spike. Ten ostatni jest budowany przez krajowy przemysł (konsorcjum HSW – lider i WB Electronics), zawiera też systemy optoelektroniczne opracowane przez należącą do PGZ spółkę PCO.
Oprócz tego w Korei prezentowane są produkowane w radomskiej Fabryce Broni karabinki 5,56 mm Grot, w tym wariantach dla strzelców wyborowych, karabinka maszynowego, subkarabinka oraz wersji podstawowej – w tym niektóre z nich w układzie bezkolbowym (bullpup). Umowa na zakup broni tego typu dla Sił Zbrojnych RP została podpisana podczas niedawnych targów MSPO 2017 w Kielcach. Łącznie obejmuje ona zakup ponad 53 tys. karabinków, za około 500 mln zł.
Czytaj więcej: Karabinek MSBS Grot. Nowa generacja polskiej broni [Analiza]
Podczas targów demonstrowane są też karabiny produkcji ZM Tarnów: maszynowe UKM-2000P kalibru 7,62 mm i wyborowe Alex kalibru 8,6 mm. Prezentowane są też system przeciwlotniczy Grom spółki Mesko i różne wersje granatów 40x46 mm i 40x53 mm nowodębskiego Dezametu.
Spółka PCO prezentuje systemy obserwacyjne i celownicze, w tym monokulary MU-3M. Wiadomo, że jeszcze w ubiegłym roku systemy tego typu trafiły do jednej z jednostek antyterrorystycznych w Azji Południowo-Wschodniej. Demonstrowane są też produkty Maskpolu: kamizelki kuloodporne typu plate carrier WBD-23, wkłady balistyczne WBD-24 oraz hełmy HP-05 i maski przeciwgazowe MP-6. Na targach promowana jest też oferta Wojskowego Biura Konstrukcyjno-Technologicznego, w tym lotniskowy zasilacz hydrauliczny LZH/N seria 2 oraz lotniskowy zasilacz elektroenergetyczny GPU - 7/90 „Taurus”. Kolejnym polskim produktem prezentowanym na targach ADEX 2017 są bezzałogowe statki powietrzne (BSP) wytwarzane przez państwowy Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych – NeoX oraz Atrax.
men
Przykre, ale na tle gospodarzy reprezentujemy się (no może nasza radiolokacja się broni) jak ubodzy krewni, zastanawiające, przecież żeśmy startowali z mniej więcej tego samego poziomu - wstyd politycy wszelakiej maści , wstyd.
Boczek
Nie żeby usprawiedliwiać lenistwo, kłótliwość i zaściankowość Polaków ale; "przecież żeśmy startowali z mniej więcej tego samego poziomu" - "to prawda", ale z tą różnicą, że oni: - 20-25 lat wcześniej - byli i są państwem frontowym, które wspierał cały świat - np. świat zachodni wsparł odbudowę przemysłu okrętowego po 2 totalnych bankructwach, po czym m.in Niemcy robili duże oczy jak ich okrętowy padł - wykończony przez ...Koreańczyków - USA miało inne możliwości wspierania przeżywając po II WS gigantyczny boom gospodarczy - zresztą cały zachodni świat (utylizacja inwestycji wojennych) Nie, nie startowaliśmy z tej samej pozycji, nie w tym samym czasie i nie ma dziś i 25 lat temu nie było tych samych możliwości. Zresztą widać to już dziś po przemyśle okrętowym w Korei. Następnego ratowania nie będzie, a w 2016 3 stocznie Hyundai, Daewoo i Samsung wygospodarowały 6,5 miliarda € strat. Zlecenia wystarczą na jeszcze 1 rok. Prawdopodobny szacowany spadek nowych zamówień do końca tego roku nawet 85%. Fakt, że w aktualnej sytuacji gazowce moglibyśmy im przynajmniej po części "ukraść". Ale nie ukradniemy, bo tu polski rząd musiałby przeskoczyć własny cień i odrzucić awersję do prywatnych firm - tu stoczni.
zły
Na początku lat 90-tych startowaliśmy z gorszej pozycji niż Ukraina a gdzie teraz są oba kraje? Polecam każdemu przejażdżkę za wschodnią granicę, to zmienia punkt widzenia.
Wojciech
Widać żywiołowe zainteresowanie. Szczególnie haubicą Krab :-)