Reklama
  • Wiadomości

Kownacki: pilot nie katapultował się, miał ogromne szczęście

Wszyscy możemy odetchnąć z ulgą, że mimo tego, że się nie katapultował to pilot żyje i jego obrażenia są nieznaczne – powiedział wiceminister obrony Bartosz Kownacki, komentując okoliczności wypadku samolotu MiG-29. Jego zdaniem spekulacje na temat przyczyn wypadku czy przebiegu akcji ratunkowej nie powinny być powielane. Należy natomiast poczekać na raport Komisji Badani Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. 

MiG-29 nr taktyczny 67, który uległ wypadkowi pod Mińskiem Mazowieckim, fot. Jacek Simiński
MiG-29 nr taktyczny 67, który uległ wypadkowi pod Mińskiem Mazowieckim, fot. Jacek Simiński

W wywiadzie poprowadzonym przez Andrzeja Stankiewicza dla Onet.pl wiceminister obrony Bartosz Kownacki potwierdził informację iż pilot samolotu MiG-29 nie katapultował się z maszyny podczas wypadku lotniczego jaki miał miejsce 18 grudnia 2017.

Bez wątpienia musiał mieć ogromnie dużo szczęścia. Wszyscy możemy odetchnąć z ulgą, że mimo tego, że się nie katapultował to pilot przeżył i jego obrażenia są nieznaczne. W kategoriach cudu, ogromnego szczęścia, można rozpatrywać takie zdarzenie. Tym bardziej, że samolot był w lesie, znalazł się wśród drzew. Trzeba mieć dużo szczęścia, żeby wyjść cało z takiego zdarzenia.

Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej

Poruszono również temat akcji ratunkowej, której okoliczności są nadal niejasne. Wiceminister podkreślił, że nie użyto śmigłowca do poszukiwania pilota gdyż możliwości jego wykorzystania były zupełnie inne niż samolotów MiG-29. – Poczekajmy aż komisja, która jest do tego uprawniona, oceni czy właściwie nie użyto śmigłowców – stwierdził Bartosz Kownacki.

Poinformował również, że na miejsce akcji jechały również „inne systemy powietrzne”, które jednak dotarły już po odnalezieniu pilota. Prawdopodobnie chodzi o systemy bezzałogowe, które co najmniej równie skutecznie można wykorzystać w takiej akcji poszukiwawczej a ich możliwości użycia przy niskiej podstawie chmur są znacznie szersze i nie stwarzające zagrożenia dla załogi. Jest to kolejny interesujący aspekt całego zdarzenia. Również w tym zakresie należy oczekiwać oceny działań ze strony odpowiednich organów państwowych. 

W świetle nowych informacji przyczyna wypadku lotniczego dalej pozostaje niejasna. Mogło dojść do błędu pilota jak również awarii technicznej samolotu np. jednostki napędowej. Nie można również wykluczyć oblodzenia czy wystąpienia nagłego nieprzewidzianego zdarzenia takiego jak zderzenie z dużym ptakiem. Warto mieć przy tym na uwadze, że najczęściej wypadki lotnicze są splotem kilku różnych czynników takich jak niekorzystna pogoda, problemy techniczne statku powietrznego oraz niewłaściwe reakcje załogi. 

Czytaj też: 28 lat MiGów-29 na polskim niebie. Koniec okresu bezwypadkowego [ANALIZA]

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama