- Wiadomości
Izraelskie media: Korupcja przy zakupie Dolphinów? Opóźnienie podpisania umowy
Postępowanie w sprawie korupcji przy zawarciu umowy w sprawie zakupu okrętów podwodnych typu Dolphin prawdopodobnie spowoduje przesunięcie podpisania nowego kontraktu pomiędzy Izraelem i Niemcami.

Niemiecki koncern TKMS jest tradycyjnym i stałym dostawcą okrętów podwodnych z napędem diesel – elektrycznym dla Izraela. Izraelska marynarka wojenna wykorzystuje obecnie pięć jednostek tej klasy (trzy typu Dolphin i dwa typu AIP Dolphin 2) z planowanym na 2018 r. wprowadzeniem kolejnego Dolphina 2.
Cieniem na te dobre kontakty kładzie się afera korupcyjna, o której donoszą izraelskie media. Związana jest ona z podpisaniem umowy na drugą transzę okrętów podwodnych AIP Dolphin 2. Sytuacja jest o tyle poważna, że Izrael chciał zamówić w koncernie TKMS kolejne trzy takie jednostki, a podpisanie protokołu ustaleń MOU (memorandum of understanding) w tej sprawie miało nastąpić w ciągu najbliższego tygodnia. Teraz zawarcie umowy zgodnie z informacjami dziennika Haaretz zostało przesunięte w czasie – i to na jak na razie na czas nieokreślony.
Prowadzone obecnie w Niemczech i przede wszystkim w Izraelu śledztwo dotyczy bardzo wysokich urzędników - w tym byłego izraelskiego premiera Benjamina Netanyahu. Jak na razie zgodnie z doniesieniami mediów w Izraelu przypuszcza się m.in., że to w ramach rewanżu za zawarcie umowy w sprawie nabycia trzech okrętów podwodnych typu Dolphin, niemiecki koncern ThyssenKrupp zatrudnił na bardzo dobrze płatnym stanowisku kuzyna i jednocześnie osobistego doradcę prawnego Netanyahu - Davida Shimrona.
Teraz izraelska policja próbuje udowodnić, że pracując w niemieckim koncernie TKMS, Shimron lobbował wśród wysokich, izraelskich urzędników, korzystając ze znajomości i pokrewieństwa z premierem namawiając ich do podpisania umowy. Takie podejrzenie w Izraelu jest wystarczającym powodem do wszczęcia dochodzenia, w którym aresztowano jak dotąd siedem osób – w tym byłego dowódcę izraelskiej marynarki wojennej admirała Eliezer Marom.
Jednocześnie zaczyna się coraz bardziej zwracać uwagę na rzeczywiste możliwości pozyskiwanych z Niemiec okrętów podwodnych typu Dolphin. Przypomina się o pojawiających się na początku problemach z napędem niezależnym od powietrza. W czasie prób pierwszego okrętu podwodnego typu Dolphin 2 INS „Tanin” miało dojść do takiej awarii systemu AIP, że okręt niesterowny dryfował na morzu. To właśnie wtedy Izraelczycy mieli stwierdzić, że „ogniwa paliwowe nie działają widocznie tak wiarygodnie, jak można by było oczekiwać po niemieckiej inżynierii”. Później okazało się, że błąd był po stronie dostawcy ogniw – firmy Siemens.
Ostatecznie już dwa okręty typu Dolphin 2 (INS „Tanin” i INS „Rahav”) zostały wprowadzone do służby w izraelskiej marynarce wojennej – kolejno w 2012 i w 2014 r. Teraz sprawdza się, na ile było to podyktowane naciskami ze strony wysokich urzędników w Izraelu.
Warto podkreślić, że okręty podwodne klasy Dolphin są traktowane w Izraelu jako broń o charakterze strategicznym. Wiąże się to z ich możliwością przenoszenia rakiet manewrujących Popeye Turbo dysponujących zasięgiem co najmniej 1500 km i prawdopodobnie przystosowanych do przenoszenia głowic jądrowych.
Podejrzenia korupcyjne bardzo szkodzą renomie, jaką cieszą się najnowsze niemieckie okręty podwodne. Specjaliści podkreślają, że w uczciwej rywalizacji koncern TKMS miałby i tak ogromne szanse ze swoimi propozycjami, a łapówkarstwo to dowód słabości ludzi, a nie samych jednostek pływających.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu