Reklama

Siły zbrojne

Izraelskie media: Korupcja przy zakupie Dolphinów? Opóźnienie podpisania umowy

Okręt podwodny typu Dolphin. Fot. shlomiliss/Wikipedia Commons, CC BY 3.0
Okręt podwodny typu Dolphin. Fot. shlomiliss/Wikipedia Commons, CC BY 3.0

Postępowanie w sprawie korupcji przy zawarciu umowy w sprawie zakupu okrętów podwodnych typu Dolphin prawdopodobnie spowoduje przesunięcie podpisania nowego kontraktu pomiędzy Izraelem i Niemcami.

Niemiecki koncern TKMS jest tradycyjnym i stałym dostawcą okrętów podwodnych z napędem diesel – elektrycznym dla Izraela. Izraelska marynarka wojenna wykorzystuje obecnie pięć jednostek tej klasy (trzy typu Dolphin i dwa typu AIP Dolphin 2) z planowanym na 2018 r. wprowadzeniem kolejnego Dolphina 2.

Cieniem na te dobre kontakty kładzie się afera korupcyjna, o której donoszą izraelskie media. Związana jest ona z podpisaniem umowy na drugą transzę okrętów podwodnych AIP Dolphin 2. Sytuacja jest o tyle poważna, że Izrael chciał zamówić w koncernie TKMS kolejne trzy takie jednostki, a podpisanie protokołu ustaleń MOU (memorandum of understanding) w tej sprawie miało nastąpić w ciągu najbliższego tygodnia. Teraz zawarcie umowy zgodnie z informacjami dziennika Haaretz zostało przesunięte w czasie – i to na jak na razie na czas nieokreślony.

Prowadzone obecnie w Niemczech i przede wszystkim w Izraelu śledztwo dotyczy bardzo wysokich urzędników - w tym byłego izraelskiego premiera Benjamina Netanyahu. Jak na razie zgodnie z doniesieniami mediów w Izraelu przypuszcza się m.in., że to w ramach rewanżu za zawarcie umowy w sprawie nabycia trzech okrętów podwodnych typu Dolphin, niemiecki koncern ThyssenKrupp zatrudnił na bardzo dobrze płatnym stanowisku kuzyna i jednocześnie osobistego doradcę prawnego Netanyahu - Davida Shimrona.

Teraz izraelska policja próbuje udowodnić, że pracując w niemieckim koncernie TKMS, Shimron lobbował wśród wysokich, izraelskich urzędników, korzystając ze znajomości i pokrewieństwa z premierem namawiając ich do podpisania umowy. Takie podejrzenie w Izraelu jest wystarczającym powodem do wszczęcia dochodzenia, w którym aresztowano jak dotąd siedem osób – w tym byłego dowódcę izraelskiej marynarki wojennej admirała Eliezer Marom.

Jednocześnie zaczyna się coraz bardziej zwracać uwagę na rzeczywiste możliwości pozyskiwanych z Niemiec okrętów podwodnych typu Dolphin. Przypomina się o pojawiających się na początku problemach z napędem niezależnym od powietrza. W czasie prób pierwszego okrętu podwodnego typu Dolphin 2 INS „Tanin” miało dojść do takiej awarii systemu AIP, że okręt niesterowny dryfował na morzu. To właśnie wtedy Izraelczycy mieli stwierdzić, że „ogniwa paliwowe nie działają widocznie tak wiarygodnie, jak można by było oczekiwać po niemieckiej inżynierii”. Później okazało się, że błąd był po stronie dostawcy ogniw – firmy Siemens.

Ostatecznie już dwa okręty typu Dolphin 2 (INS „Tanin” i INS „Rahav”) zostały wprowadzone do służby w izraelskiej marynarce wojennej – kolejno w 2012 i w 2014 r. Teraz sprawdza się, na ile było to podyktowane naciskami ze strony wysokich urzędników w Izraelu.

Warto podkreślić, że okręty podwodne klasy Dolphin są traktowane w Izraelu jako broń o charakterze strategicznym. Wiąże się to z ich możliwością przenoszenia rakiet manewrujących Popeye Turbo dysponujących zasięgiem co najmniej 1500 km i prawdopodobnie przystosowanych do przenoszenia głowic jądrowych.  

Podejrzenia korupcyjne bardzo szkodzą renomie, jaką cieszą się najnowsze niemieckie okręty podwodne. Specjaliści podkreślają, że w uczciwej rywalizacji koncern TKMS miałby i tak ogromne szanse ze swoimi propozycjami, a łapówkarstwo to dowód słabości ludzi, a nie samych jednostek pływających.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (10)

  1. 1234

    Czemu miałaby służyć ta łapówka od Niemców? Wyborowi przez Izrael ich okrętu? A był jakiś przetarg, w którym polegli Francuzi albo Szwedzi? Tylko u Niemców Izrael dostanie okręty podwodne z 50% dofinansowaniem niemieckiego rządu i nie muszą nikogo przekupywać.

    1. dim

      Wyjaśnienie: - Chyba, że prawdą jest, że prowizja to standard, przy takich zakupach, dla sektora publicznego i w co najmniej wielu państwach. A dopiero gdy na przeszkodzie stanie oczywista przeczność logiczna (przykład opisany przez pana), lub gdy decydenci kraju nabywcy oczekują niezwyczajnie wysokich kwot (jak działo się to w greckim MON), może dojść do wmieszania się organów sprawiedliwości. Przytoczę tu jeszcze jeden aspekt: Społeczeństaw i parlamenty, przy decyzji zakupu, dyskutują zwykle wartość dostawy partii danej broni, ale już bardzo rzadko dalszego jej serwisu. Natomiast po dochodzeniach w greckim MON okazało się, że owe koszty "normalnego" serwisu i podzespołów zamiennych, u dostawcy, przekraczać miały, w ciągu mniej niż 20 lat, aż 8 krotnie sam koszt zakupu danej broni. Tyle, że nikt o nich zawczasu publicznie nie dyskutował. Albo wspomniany już tu przeze mnie (przykład torped), ale nieujawniany wcześniej, łączny, łączny, łączny koszt wyposażenia danej broni, we wszystkie bojowe systemy i zapasy, nim faktycznie stanie się bardzo groźna dla agresora. W Grecji okazał się on dwakroć wyższy, niż prognozowany przed parlamentem wcześniej, przy podejmowaniu decyzji zakupu nowych op.

  2. KrzysiekS

    Możecie wszyscy Panowie się kłócić (chociaż zadziwia mnie wiedza i zaciekła obrona TKMS przez niektórych) ale zapominacie jednak o co najmniej 2 elementach wyboru przyszłych OP dla Polski: 1 Wybór pod względami politycznymi (i może być najważniejszy) 2 Deklaracja bezwzględnego posiadania rakiet manewrujących dla OP PS każdy z wyborów jednak pozwoli pływać w końcu na nowych OP a nie na zabytkach.

    1. dim

      Już pierwsza rakieta, wystrzelona z op, zdradzi jego dokładną pozycję. A ilu szkód dokonać można jedną, nowoczesną rakietą konwencjonalną. Dowiedzieliśmy się tego na syryjskim lotnisku, niedawno. Toteż Rosjanie - ale chyba jako jedyni na świecie tacy "odważni" - eksperymentują z okrętami podwodnymi, zdolnymi odpalić całą salwę rakiet, naraz. By potem jeszcze zdążyć zwiać, by choć mieć jeszcze tę szansę - skutecznie ukryć się. Plus próbować skutecznie zaskoczyć obronę przeciwnika. Czyli, jak wielu tu Kolegów, zauważam, że okręty podwodne, jako środek niszczącego /zniechęcającego odwetu, nie mają w naszym wypadku sensu koszt/efekt. Chyba, że byłyby to głowice niekonwencjonalne. Ale obserwując nasz MON, ostatnio - czy może głowice z ulotkami ?

  3. dim

    @all A wiecie Państwo ? Grecy, już po nabyciu z przeszkodami i wprowadzeniu na uzbrojenie swych nowych czterech op, projektu 214 (i także jednego, zmodernizowanego 209), jakoś nie znajdują teraz pieniędzy na nowoczesne torpedy dla nich. Ktoś powie - a czemu nie przewidziano od razu ? I to jest bardzo dobre pytanie. Ponieważ podczas całej, potężnej akcji propagandowo-politycznej, za zakupem tych okrętów, w szczególności przedstawiano społeczeństwu i posłom znacznie zaniżone, łączne kosztorysy. O wielu sprawach nie wspomniano, inne bagtelizowano, inne jeszcze założono, że "przecież jakoś to będzie". Zresztą jak i w Polsce bywa. Czyli dziś są na uzbrojeniu bardzo nowoczesne op, ale nie ma do nich adekwatnie groźnych dla przeciwnika torped. To w szczególności. Grecja to kraj, którego 2/3 zajmuje morze, plus setki wysp, plus chyba ponad 1000 skał. Może jest też głównym przedmiotem tureckich roszczeń i stanie się zapewne głównym teatrem działań wojennych. Im te okręty naprawdę będą przydatne. Niezależnie od sojuszu z USA, widać już, że wielkiej wagi dla obronności, zwłaszcza widać to w br.

  4. Boczek

    Trochę nie tak i nie to jest problemem korupcyjnym. Problem jest problemem wewnętrznym Izraela, a nie na linii Niemcy-Izrael i chodzi o to, że pan Michael Ganor z gronem osób stworzył lub tworzył prywatną firmę, która miała przejąć serwisowanie OP - co z kolei jest niezgodne z umową z TKMS o podwykonawcach i za to popłynęły (mogły bo sprawa trwa) pieniądze. Zatrzymanych zostało już chyba 6 osób. Biznesmen Michael (Miki) Ganor, którego przedstawicielem jest David Shimron, a ten jednocześnie doradcą i ...kuzynem Netanjahu!, jest przedstawicielem TKMS w Izraelu (nie David Shimron) i obciążył z kolei admirała Eliezera Maroma (byłego głównodowodzącego navy). Sprawa ciągnie się już od chyba roku - jesienią baly pierwsze artykuły. W międzyczasie Netanjahu został wstępnie oczyszczony - co jest naturalnie w powyższej konstelacji absurdalne. Ponieważ umowy TKMS i rządu Niemiec zawierają odpowiednie regulacje dotyczace korupcji, a chodzi o G2G, na wniosek TKMS niemiecki rząd zatrzymał deal, dopóki Izrael nie wyjaśni sprawy. Aby było łatwiej zrozumieć. Gdybyśmy w Polsce na podstawie umowy z TKMS produkowali 212CD i okazałoby się, że jeden z dużych, czy ważnych graczy - np. PGZ, IU, zamieszany jest w aferę korupcyjną z poddostawcami, Niemcy natychmiast zatrzymają do wyjaśnienia realizacje kontraktu - niezależnie czy TKMS jest w to zamieszany czy nie. TKMS zrobi to też nawet jeżeli nie będzie to umowa G2G.

    1. KrzysiekS

      KrzysiekS->Boczek Według Pana Niemcy nie są winni Izraelczycy czy Grecy sami sobie dawali łapówki a Izraelski okręt dryfował tak dla żartu. Według mnie są winni i na dodatek mit o bezawaryjnych okrętach Niemieckich prysł. Chociaż nadal też uważam je za dobre jednostki ale to jak w przemyśle samochodowym niezłe ale bez przesady zwłaszcza należy liczyć koszt efekt.

    2. dim

      Dokładnie to samo - ideowo i dosłownie - odpowiedział greckiemu ministrowi finansów jego niemiecki odpowiednik, herr Schauble. Mianowicie że to niech każde państwo sobie samo pilnuje takich spraw, rząd Niemiec nie ma zamiaru im w tym dopomagać. Dopowiem, że trochę jednak pomaga niemiecka prokuratura. Wiele z tego, co wiemy, to dzięki niej.

  5. dimitris

    Kolejnego z ministrów, tym razem komunikacji i łączności, w Grecji uznano właśnie za winnego korupcji. Tym razem już nie jako "prania brudnych pieniędzy" (wydawanie pieniędzy niewiadomego pochodzenia - Ministerstwo Obrony), a "złapano za rękę" przyjęcie 450 tysięcy DM od Siemensa. Trochę późno, po 18 latach, ale jednak. W korupcję urzędników zamieszane są chyba wszystkie, znane mi, duże niemieckie koncerny przemysłowe, obecne w Grecji ? Odnoszące sukces także w Polsce. Jasne, że to nie tylko Niemcy są winni, niemniej to niemiecki MF odmówił pomocy przy ich ściganiu - usłyszałem to osobiście, w trakcie transmisji z konferencji prasowej ministra Schaublego, w początkach 2015. - Więc wygrywają teraz "przetargi" z jednym oferentem ?

  6. Andrzej

    Podobna sytuacja jak w Grecji: skandal korupcyjny oraz doniesienia o problemach technicznych. Czy ktoś wie może coś więcej na ten temat? Czy informowanie o usterkach nie jest próbą odwrócenia uwagi od tego, że zarówno w Grecji, jak i w Izraelu oficjele mają lepkie ręce?

    1. Podpułkownik Wareda

      Andrzej! (...). " ... zarówno w Grecji, jak i w Izraelu oficjele mają lepkie ręce?". Pana powyższa sugestia zabrzmiała niemal tak, jakby w pozostałych krajach świata, wszyscy oficjele byliby czyści, jak przysłowiowa łza!

  7. Logik007

    No ok, że z niemiecką inżynierią jest coś nie tak to już wszyscy wiedzą od pewnego czasu. Ale czy to nie było przypadkiem tak, że za te okręty Izrael i tak płacił maks połowę ich ceny bo resztę dofinansowywało Państwo Niemieckie? W takim wypadku nawet jeśli to szrot to po co jeszcze dawać łapówki? No chyba, że cena jest tak zawyżona, że nawet z dopłatą państwową te okręty kosztują i tak więcej niż podobne konkurencji?

  8. Davien

    Spora wpadka wizerunkowa TKMS. Ciekawe co z tego wyjdzie?

  9. john

    TKMS nie pierwszy raz dało łapówkę aby to ich wybrali. W innych krajach też mają miejsce dochodzenia. Nasza admiralicja też coś mocno lobbuje za Niemcami. Ciekawe czemu. Nie mówiąc już o użytkowniku Boczek, który dwoi się i troi zachwalając tą "kosmiczną" niemiecką technologię i zaklinając rzeczywistość, że Niemcy nigdy w łapę nie dawali. A jaki koń każdy widzi.

    1. Boczek

      Nie TKMS a jeżeli już TK i to w stali. Nie jest mi znane, aby przeciwko TKMS toczyły się jakieś dochodzenia i jest to mało prawdopodobne, bo u nich od lat funkcjonuje specjalny wydział antykorupcyjny - niejako wewnętrzna policja. Ale mogę być w błędzie i byłbym wdzięczny gdybyś tu je przytoczył i które to państwa. Dla odmiany DCNS ma aktualnie 5 prokuratur u szyi - USA, CH, F, MY i TW - Thales musiał już zapłacić 830 mln $, a łapówek dokonał de facto rząd francuski) i SAAB 4 - GB, S i ZA za deal z Południową Afryką i aktualnie Brazylia. Zatem proszę o fakty, gdzie i kiedy TKMS dawał łapówki i gdzie takie sprawy się przeciw TKMS toczą. Z góry dziękuję.

  10. MW

    My też planujemy zakupić okręty podwodne (za 20 lat) :) i mam nadzieję że jak już coś wybierzemy to nie będą to niemieckie skorumpowane U-boty

Reklama