Przemysł Zbrojeniowy
Wsparcie dla europejskiej zbrojeniówki. Propozycja Komisji
Komisja Europejska ogłosiła propozycję utworzenia Europejskiego Programu Rozwoju Przemysłu Zbrojeniowego. Jego celem ma być wspieranie konkurencyjności oraz innowacyjności europejskich przedsiębiorstw zbrojeniowych w dobie pogarszającej się sytuacji międzynarodowej. To pierwsza w historii unijna inicjatywa legislacyjna skierowana do branży obronnej, która ma pomóc w jej rozwoju – pisze Wojciech Pawłuszko.
Kontekst prezentacji przez Komisję Europejskiego Programu Rozwoju Przemysłu Zbrojeniowego
7 czerwca 2017 r. Komisja Europejska skierowała do Parlamentu Europejskiego oraz Rady projekt rozporządzenia ustanawiającego Europejski Program Rozwoju Przemysłu Zbrojeniowego (European Defence Industrial Development Programme - EDIDP). Jego celem ma być wspieranie konkurencyjności europejskiego przemysłu zbrojeniowego oraz jego zdolności do generowania innowacji, w tym w obszarze cyberbezpieczeństwa. Inicjatywa Komisji wpisuje się w kontekst coraz liczniejszych zapowiedzi przedstawicieli unijnych instytucji o konieczności położenia większego nacisku na rozwój polityki obronnej Unii Europejskiej, która będzie komplementarna wobec NATO. Unijni liderzy podkreślą potrzebę budowania zdolności przemysłowych w dziedzinie obronności zapewniających UE rosnącą niezależność od innych państw. Ich wypowiedzi znajdują odzwierciedlenie w pracach i dokumentach przygotowanych przez Komisję Europejską na przestrzeni ostatnich lat.
15 lipca 2014 r. przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wskazał politykę obronną jako jeden z kluczowych priorytetów dla całej Komisji w nadchodzącej kadencji:
Jestem przekonany także, że musimy pracować nad wzmocnieniem Europy, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa i obrony. Tak, Europa jest przede wszystkim »miękką siłą«. Ale nawet najsilniejsza »miękka siła« nie przetrwa próby czasu, jeśli nie dysponuje choć pewnymi zintegrowanymi zdolnościami obronnymi.
Zgodnie z wyznaczonym priorytetem Komisja Europejska podjęła prace nad konkretnymi propozycjami dotyczącymi obronności. 27 października 2015 r. ogłosiła Program Prac na 2016 r. pod hasłem „Sytuacja jest wyjątkowa” (No time for business as usual) obejmujący opracowanie Europejskiego Planu Działania na rzecz Obronności (European Defence Action Plan – EDAP).
W rezultacie 30 listopada 2016 r. komisarz do spraw rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości i MŚP Elżbieta Bieńkowska zaprezentowała EDAP, który został wcześniej przedyskutowany przez ministrów obrony państw członkowskich na nieformalnym spotkaniu w Bratysławie 27 września 2016 r. Nowy dokument przewidywał w szczególności powołanie Europejskiego Funduszu Obronnego (European Defence Fund) oraz wzmocnienie europejskich zdolności obronnych poprzez wspólne pozyskiwanie uzbrojenia i sprzętu wojskowego, rozwój i utrzymanie pełnego spektrum zdolności operacyjnych na lądzie, morzu, w powietrzu i w przestrzeni kosmicznej. Następnie 15 grudnia 2016 r. Rada Europejska zaakceptowała EDAP i zaleciła Komisji przedstawienie szczegółowych propozycji w pierwszej połowie 2017 r. Następnie 6 marca 2017 r. EDAP został przyjęty przez Radę UE.
Kilka dni wcześniej z okazji 60-lecia Traktatów Rzymskich 1 marca 2017 r. Komisja Europejska przedstawiła dokument pt. „Biała księga w sprawie przyszłości Europy. Refleksje i scenariusze dotyczące przyszłości UE-27 do 2025 r.”. Wśród sił napędowych dla przyszłości Europy wskazała na coraz bardziej napiętą sytuację międzynarodową i związaną z tym konieczność przemyślenia, jak skutecznie odstraszać, reagować i chronić się przed zagrożeniami, począwszy od masowych ataków cybernetycznych po bardziej tradycyjne formy agresji. W ocenie Komisji NATO będzie nadal zapewniać większości państw Unii militarne bezpieczeństwo w „twardym” wymiarze (hard power). Unia musi jednak sama zadbać o swoją obronność, ponieważ soft power nie jest wystarczająca w sytuacji, gdy brutalna siła nie liczy się z prawem.
Czytaj więcej: UE wkracza do zbrojeniówki. Polska musi wyjść naprzeciw [4 PUNKTY]
Komisja powołuje się też na raport brytyjskiego Ministerstw Obrony z 30 czerwca 2014 r. pt. „Trends Programme: Global Strategic Trends – Out to 2045” i podkreśla, że do 2045 r. większość państw, które obecnie wydają najwięcej na obronę, dwukrotnie zwiększy swoje wydatki w tej dziedzinie: USA z 682 mld dol. w 2012 r. do 1,335 bln dol. w 2045 r., Chiny z 251 mld dol. w 2012 r. do 1,27 bln dol. w 2045 r., Indie ze 117 mld dol. w 2012 r. do 654 mld dol. w 2045 r., czy Rosja ze 113 mld dol. w 2012 r. do 295 mld dol. w 2045 r. To uzasadnia konieczność położenia większego nacisku na zdolności obronne i realne finansowe wsparcie unijnej bazy przemysłowej.
Na kanwie Białej Księgi Komisja Europejska zaprezentowała 7 czerwca 2017 r. „Dokument otwierający debatę na temat przyszłości europejskiej obronności”. Przedstawiła w nim w ogólnym zarysie główne tendencje i wyzwania, które będą wpływać na przyszły kształt bezpieczeństwa i obronności UE. Na tej podstawie, w ramach trzech różnych scenariuszy, określiła warianty dążenia do realizacji przez państwa członkowskie Unii Bezpieczeństwa i Obrony. Według Komisji spełnienie obietnicy utrzymania pokoju w Europie wobec przyszłych pokoleń jest uzależnione od odgrywania przez bezpieczeństwo i obronę ważniejszej roli w europejskim projekcie. W ocenie Komisji Unia może zapewnić państwom UE ramy i zachęty na rzecz rozwoju i utrzymania większych i lepszych zdolności obronnych. Można to osiągnąć poprzez bardziej systematyczną współpracę oraz wspólne opracowywanie technologii i budowę zdolności niezbędnych do zachowania bezpieczeństwa Europy. Komisja wskazuje, że państwa członkowskie muszą zwiększyć zakres i efektywność wydatków na obronę. Powielanie przez nie projektów militarnych może negatywnie wpływać na interoperacyjność ich sprzętu wojskowego. Może również prowadzić do braku przygotowania i gotowości sił zbrojnych oraz luk w zdolnościach obronnych. Aby temu zaradzić, państwa członkowskie powinny lepiej koordynować swoje wydatki na obronę. Komisja przedstawiła trzy scenariusze: 1) współpraca w zakresie bezpieczeństwa i obrony, 2) podział zadań w zakresie bezpieczeństwa i obrony oraz 3) wspólna obrona i bezpieczeństwo.
Podstawy prawne programu wsparcia dla europejskiej zbrojeniówki
Propozycja Komisji w zakresie uchwalenia przez Parlament Europejski i Radę rozporządzenia ustanawiającego EDIDP została zgłoszona w oparciu o art. 173 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. W myśl tego przepisu Unia i państwa członkowskie czuwają nad zapewnieniem warunków niezbędnych dla konkurencyjności przemysłu Unii. W tym celu, zgodnie z systemem wolnych i konkurencyjnych rynków, ich działania zmierzają do:
– przyspieszania dostosowania przemysłu do zmian strukturalnych;
– wspierania środowiska sprzyjającego inicjatywom i rozwojowi przedsiębiorstw w całej Unii, a zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorstw;
– wspierania środowiska sprzyjającego współpracy między przedsiębiorstwami;
– sprzyjania lepszemu wykorzystaniu potencjału przemysłowego polityk innowacyjnych, badań i rozwoju technologicznego.
Parlament Europejski i Rada, stanowiąc zgodnie ze zwykłą procedurą ustawodawczą oraz po konsultacji z Parlamentem Europejskim i Komitetem Ekonomiczno-Społecznym, mogą zadecydować o szczególnych środkach przeznaczonych na wsparcie działań podjętych w Państwach Członkowskich, służących osiągnięciu powyższych celów. Inicjatywę Komisji należy ocenić jako wpisującą się w bardzo szerokim zakresie we wskazane priorytety.
Założenia Europejskiego Programu Rozwoju Przemysłu Zbrojeniowego
Zwiększenie konkurencyjności europejskiego przemysłu obronnego oraz jego zdolności do generowania innowacji, w tym w obszarze cyberbezpieczeństwa ma zostać osiągnięte przez wspieranie lepszego korzystania z rezultatów badań w dziedzinie obronności, promowanie współpracy pomiędzy przedsiębiorstwami w zakresie rozwoju produktów i technologii militarnych oraz przez wspieranie kooperacji pomiędzy państwami członkowskimi. Komisja uważa, że nowe działania są niezbędne, ponieważ europejski sektor obronny charakteryzuje się niskim poziomem inwestycji, niewielką liczbą wspólnych projektów zbrojeniowych oraz fragmentaryzacją starzejącej się technologicznie bazy przemysłowej rozczłonkowanej na poszczególne państwa. Wsparcie EDIDP ma się koncentrować na zapewnianiu wsparcia finansowego dla działań przedsiębiorstw na etapie prac badawczo-rozwojowych, które są obarczone największym poziomem ryzyka niepowodzenia. Środki z Programu nie będą jednak zastępować funduszy krajowych, a jedynie je uzupełniać w stosunku do wybranych projektów.
Europejski Program Rozwoju Przemysłu Zbrojeniowego ma zachęcać przedsiębiorstwa zbrojeniowe do współpracy
Zgodnie z założeniami Komisji EDIDP ma zostać ustanowiony na okres od 1 stycznia 2019 r. do 31 grudnia 2020 r. Na działanie Programu UE przeznaczy 500 mln euro, a sam Program będzie zarządzany przez Komisję we współpracy z Europejską Agencją Obrony. Komisja opracuje we współpracy z Komitetem Programu złożonym z przedstawicieli państw członkowskich (Europejska Agencja Obrony będzie miała status obserwatora w Komitecie) wieloletni plan pracy nakierowany na osiągnięcie celów EDIDP. Będzie obejmował rodzaje kategorii projektów, które będą mogły zostać dofinansowane. Komisja lub wyznaczony przez nią podmiot, zapewne Europejska Agencja Obrony, będzie organizować konkurs spełniający zasady uczciwej konkurencji. Następnie przy wsparciu niezależnych ekspertów będzie wybierać projekty, które uzyskają dofinansowanie z Programu.
Projekty kwalifikujące się do dofinansowania będą mogły zgłosić co najmniej trzy przedsiębiorstwa (kontrolowane przez dane państwo członkowskie lub prywatne kontrolowane przez obywateli Unii), które mają swoje siedziby w co najmniej dwóch państwach członkowskich i są od siebie niezależne. Program będzie premiował projekty małych i średnich przedsiębiorstw. To będzie wymuszało poszukiwanie partnerów zagranicznych przez zainteresowane przedsiębiorstwa. Poziom dofinansowania będzie sięgał 20 proc. łącznego kosztu przedsięwzięcia jeśli dotyczy ono tworzenia prototypu. Pozostałe środki będą musiały pochodzić od samych państw członkowskich lub z budżetów przedsiębiorstw. W przypadku projektów innych niż tworzenie prototypów, przedsiębiorstwa będą mogły starać się o pokrycie w ramach EDIDP nawet całości kosztów zgłoszonej inicjatywy. Projekty będą musiały wpisywać się w priorytety wskazane w unijnym Planie Rozwoju Zdolności (Union Capability Development Plan) ustalonym wspólnie przez państwa członkowskie.
Kryteria oceny projektów będą się opierać o zróżnicowane czynniki
Kryteria oceny projektów będą opierać się o ich wkład w rozwój innowacji i technologii w przemyśle zbrojeniowym oraz uwzględniać sposób przyczyniania się do osiągania priorytetów uzgodnionych przez państwa członkowskie w zakresie bezpieczeństwa. Ponadto premiowane będzie przyczynianie się danego projektu do zainicjowania wspólnej produkcji i składania przez państwa członkowskie zamówień na dane rozwiązanie będące efektem zrealizowania przedsięwzięcia. Komisja będzie również uwzględniać efektywność finansową danej inicjatywy, jej szanse rynkowe oraz przewidywany popyt.
Formy udzielania wsparcia w ramach EDIDP
Fundusze będą przekazywane w szczególności w formie grantów oraz dodatkowo w formie instrumentów finansowych (inwestycje equity lub quasi-equity, pożyczki, gwarancje, instrumenty podziału ryzyka) oraz zamówień publicznych. W ramach Programu przedsiębiorstwa będą mogły pozyskać środki na przedsięwzięcia w obszarze designu, definiowania wspólnych specyfikacji technicznych, budowy prototypów, testowania, procesów kwalifikacyjnych i certyfikacyjnych produktów zbrojeniowych jak również materiałowych i nie materiałowych komponentów i technologii. EDIDP będzie również przewidywał wsparcie dla firm w zakresie prac analitycznych, przeprowadzania ocen wykonalności poszczególnych projektów i innych działań wspierających w prowadzeniu działalności w sektorze zbrojeniowym. Pieniądze z Programu mają być przeznaczane głównie na projekty dotyczące fazy B+R obejmującej zarówno nowe rozwiązania, jak i udoskonalanie już istniejących produktów i technologii. Konsorcjum przedsiębiorstw zgłaszających się po wsparcie będzie musiał wyznaczyć spośród siebie koordynatora, który będzie kontaktował się z Komisją Europejską.
Co bardzo istotne, infrastruktura, urządzenia, aktywa i zasoby wykorzystywane przez beneficjentów EDIDP i ich podwykonawców w ramach działań współfinansowanych z Programu, nie będą mogły zostać zlokalizowane poza Unią Europejską. Program ma jednoznacznie wspierać rozwój potencjału przemysłowego przedsiębiorstw mających siedziby w Unii. Warte uwagi jest również to, że w wyniku przyznania dofinansowania Komisja nie będzie finalnie stawała się współwłaścicielem praw własności intelektualnej do opracowanych rozwiązań. Będą one należeć do beneficjentów EDIDP w częściach ustalonych przez członków konsorcjum.
EDIDP jako szansa dla polskich przedsiębiorstw zbrojeniowych
EDIDP stanowi szansę dla polskich przedsiębiorstw zbrojeniowych na zdobycie dodatkowych środków finansowych na kosztowne projekty B+R. Spółki z branży obronnej mogą już teraz stworzyć katalog rozwiązań, które mogłyby zostać opracowane przy wsparciu Programu Komisji oraz rozpocząć wstępne rozmowy o współpracy z partnerami z innych państw członkowskich UE. EDIDP ma zacząć działać już w styczniu 2019 r., co powoduje, że czasu na przygotowanie atrakcyjnych propozycji nie ma zbyt wiele. Zdecydowanie większe doświadczenie spółek zbrojeniowych z krajów tzw. „starej” Unii oparte o długoletnią międzynarodową współpracę przy zaawansowanych projektach zbrojeniowych powoduje, że polskie przedsiębiorstwa będą musiały zaprezentować naprawdę konkurencyjne wnioski o dofinansowanie, by pokonać rywali. Nie będzie to łatwe zadanie biorąc pod uwagę krajowy potencjał przemysłowy oraz liczebność zespołów badawczych w porównaniu do konkurentów z siedzibami na zachód od Polski.
Uwzględniając skalę i wielkość obrotów Europejskiej Bazy Technologicznej i Przemysłowej Sektora Obronnego (European Defence Technological and Industrial Base) budżet Programu w wysokości 500 mln euro wydaje się umiarkowany. Niemniej, jeśli środki zostaną przeznaczone na szereg stosunkowo niewielkich programów badawczo-rozwojowych, to dla wielu przedsiębiorstw może to oznaczać realną pomoc w ich działalności.
Polskie firmy zbrojeniowe otrzymają kolejne źródło potencjalnego wsparcia finansowego obok np. programów Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w zakresie bezpieczeństwa i obronności oraz projektowanego przez Komisję Europejskiego Funduszu Obronnego. Z pewnością będą jednak musiały pozyskać nowych ekspertów, którzy pomogą im sporządzać wnioski o dotacje. Spółki będą też musiały rozwinąć działy współpracy międzynarodowej, by pozyskać partnerów zagranicznych do swoich pomysłów oraz brać udział w spotkaniach informacyjnych, które z pewnością będą organizowane przez Komisję.
Komisja będzie premiować zwłaszcza małe i średnie przedsiębiorstwa, które dzięki wsparciu Programu mogą zawiązać pierwsze przemysłowe kontakty z innymi firmami z UE i tym samym otrzymać impuls do rozwoju biznesu. EDIDP może również pozytywnie wpłynąć na Europejską Sieć Regionów zorientowanych na Obronność (European Network of Defence-related Regions - ENDR), ponieważ funkcjonowanie w jej ramach pozwala na łatwiejsze znalezienie partnerów przemysłowych zainteresowanych zawiązaniem konsorcjum starającego się o środki z EDIDP. Polskie klastry skupiające firmy zbrojeniowe jak dotąd nie są aktywne w ENDR, ale Program Komisji może przyczynić się do zmiany tej sytuacji.
Wojciech Pawłuszko
Bambi
Ciekawe czy w dalszej perspektywie rozwój zbrojeń europejskich nie stanie se następną przyczyną przybycia do Europy kolejnych fal imigrantów. Poczucie siły fatalnie wpływa na polityków, skłaniając ich do nieprzemyślanych i "efektownych" działań, z których skutkami nie potrafią sobie potem poradzić.
sebestia
A co dokładnie masz na myśli, łącząc zwiększenie przyjazdu imigrantów z rozwojem rynku zbrojeniowego???
pit
Przypomnę jakie intencje mieli Francuzi przy kontrakcie na Caracale: przejęcie Wojskowych Zakładów Lotniczych Nr 1 S.A. w Łodzi - to właśnie min. te nowe stanowiska pracy dla polskich specjalistów, przejęcie, po sprywatyzowaniu PGZ, razem z Niemcami szeregu zakładów zbrojeniowych, częściowo niektóre z nich likwidując.
skipper
Powiedz co będzie z nimi teraz
Sailor
Polska zbrojeniówka raczej tych konfitur nie poliże, a to z uwagi na anty Unijna postawę rządu.
gnago
Ta podstawianie zadu przez rząd skończyłoby się dokładnie takim wynikiem. A jaka to antyunijna postawa , korzystać z praw członka UE
pytak
bo jak rząd był "prounijny" to nasz przemysł zyskiwał, tak? montownie i rozlewnie i magazyny?
adam
Pytanie może nie koniecznie na temat, ale dotyczący także rozwoju. Sorry, ale jestem laikiem, jak w ramach tego programu wpisuje się nasz czołg PL-01 i czy jest to rozwojowa konstrukcja dla naszej armii?
Drzewica
Od kilku lat odwiedzają nasze zakłady zbrojeniowe przedstawiciele głównych koncernów zbrojeniowych Unii i snują wizje wspólnych działań, wspólnych inwestycji i projektów rozwojowych. Jednakże można się obawiać że te plany skrywają zakusy na przejęcie potencjału i kadry, tak jak w innych dziedzinach za czasów rządów SLD i PO/PSL!
Edward
Nauczeni doświadczeniami z przeszłości musimy bardzo dokładnie przyjrzeć się tej propozycji - tak, by osiągnąć rzeczywiste wsparcie dla naszego przemysłu zbrojeniowego, który również tym sposobem mógłby wzbogacać polską ofertę dla UE. Nie wolno jednak dopuścić do sytuacji związania się tym programem w sposób implikujący szkody (natychmiastowe lub przewidywane w przyszłości) w naszym przemyśle. Wzmocnienie militarne UE to cel nadrzędny programu, lecz nie może on osłabiać podmiotowości żadnego z państw uczestniczących, a nawet nie biorących w nim udziału.
m
Słusznie, ale są to chyba tylko pobożne życzenia. W praktyce pod płaszczykiem euro-bełkotu zapewne odbędzie się twarda walka o interesy konkretnych państw i ich przedsiębiorstw. Smutne, ale my nawet nie potrafimy zdefiniować swoich interesów, nie mówiąc o jasnej i wykonalnej koncepcji ich realizacji, a krajowy przemysł jest paraliżowany przez fakt,że daje on głównie posady niekompetentnym, lecz ustosunkowanym osobom, zaś o nowoczesnych technologiach głównie baja .... Brakuje nam nie tylko nowoczesnej technologii, brakuje nam także ambicji, pracowitych i wykwalifikowanych pracowników, kompetentnej kadry zarządzającej, dobrze wykształconej kadry inżynierskiej. No i decydentów, którzy potrafią coś więcej niż tylko przecinać wstęgi i robić miny na konferencjach ...
Łukasz
ble, ble ble, bla, bla, bla ....... - komisja, komitet centralny, biuro polityczne itd. itp
Marek1
Polskiemu przem. zbrojeniowemu nawet nie tyle są potrzebne pieniądze, co transfer technologii i możliwości jego właściwej absorpcji. Tylko w ten sposób zbrojeniówka może myśleć o wyjściu z XX w. w którym b. głęboko jeszcze tkwi i to w zasadzie we wszystkich dziedzinach. Przykład - USA sprzeciwiając się transferowi do PGZ większości z 12 wymaganych przez stronę polską dziedzin technologicznych z progr. WISŁA swoje stanowisko właśnie uzasadnia brakiem(wg. nich) możliwości absorpcji tych technologii przez zapóźniony PGZ. Niestety, ale trudno zarzuty takie odpierać, bo dramatyczne zapóźnienia są w podmiotach PGZ FAKTEM po prawie 3 dekadach likwidowania polskiego przemysłu zbrojeniowego i jego zaplecza naukowego. Również mała wiarygodność Polski w kwestiach osłony kontrwywiadowczej dla przekazywanej z zewnątrz technologii robi niestety b. złe wrażenie i budzi na Zachodzie duże obawy.
X
Pełna zgoda. Aj hef e drim, że całe PGZ zostało w jakiś sposób przekazane pod zarząd WB Group.
Vvv
Jakie dekady niszczenia zbrojeniowki? Wszystko klepane na licencji i nic wiecej
hmm?
A może nie tyle chodzi o nas, co o łyknięcie przez Niemcy rynku francuskiego? Jeden czołg oznacza Leoparda. Jeden okręt podwodny oznacza TKMS. Może Francja dostanie fregaty i lotniskowce, a może i to im Niemcy zabiorą. My przecież nie jesteśmy aż tak ważni dla nich jako rynek - nie ta skala. Co innego Francja, Włochy - warto im wyjąć z ręki ostatnie pieniążki, które wydają na jakąś produkcję u siebie
Stefan
SPD i większość społeczeństwa Niemiec jest za całkowitym zakazem eksportu broni przez Niemcy. Francja ponosi bardzo duże koszty finansujac nuklearne siły zbrojne. Chodzi o to by Niemcy poprzez UE finansowaly armię Francji oraz reszty łacińskiej Europy.
lo
Nadmienić należy, że UE zrobiła już pod "gospodarkę" Plan Junckera. Pieniądze poszły z oszczędności w róznych programach UE na Plan Junckera. Efekt 93% wykorzystała stara UE a 7% nowe 10 krajów UE. Baa Polska nawet całkiem dużo jak na to 7% (chyba połowę jak pozostałe 9 krajów). Tutaj będzie w najlepszym wypadku tak samo i 7% dla nowych krajów UE choć osobiście sądzę, że nawet 5% tego budżetu nie zobaczymy bo DE, Fra, Ita nas czapkami nakryją w B+R, innowacji, wdrożeniach. Dlatego drodzy Państwo ciśnięcie w mediach Polski pod przykrywką nieprzyjmowania uchodźców, którzy naprawdę są imigrantami zarobkowymi w większości a zapominanie o tym, że wiele krajów UE przyjeło tylko po kilkuset imigrantów to przygrywka pod nowy budżet UE gdzie Pany Junckera będą promować wielkich graczy. W gospodarce i przem. militarnym ustawi się to pod kontrę do Chiny i USA. Już są przecieki, że najbliższy budżet ma być skierowany na zadania jak: integracja imigrantów, walka z bezrobociem wśród młodych, itd.
Bartek 1
Zgadza się. Polska zbrojeniówka nawet nie powącha tych pieniędzy. Jej niski poziom technologiczny to fakt ale nikt im nie każe budować rakiety na Marsa. Mogliby skorzystać ze współpracy z EU ale po sprawie z Carakalami spalili za sobą mosty. I nie chodzi tu o to czy ten helikopter był zły czy dobry, chodzi o sposób załatwienia sprawy i naiwne myślenie że to rozejdzie się po kościach. Nie rozeszła\o się - Francuzi pamiętają. I nie tylko Francuzi bo Airbus to firma prawie całej EU. Dodatkowo nasi najważniejsi sojusznicy z NATO pokazali nam co myślą o współpracy technologicznej przy Patiotach czyli : dawać dolary i ... do widzenia. Wniosek: Proponuje przeprosić się z Bumarem i wrócić do klepania tego podwozia ku chwale oręża polskiego
mc
Caracal nie ma tu nic do rzeczy. Wspólne przedsięwzięcia produkcji militarnej (francusko-niemieckiej) powstawały już od kilku lat. Oczywiście że my w ogóle nie skorzystamy z tych programów europejskich - będą to tłumaczyli niskim poziomem technologicznym naszych zakładów. My mamy być odbiorcą. I jeszcze jedno - w czasach rozważania kupna Caracali "chodziły plotki", że offset miał polegać na kupnie PGZ. I teraz pytanie: czy zakłady te (PGZ) istniałyby 5 lat po podpisaniu umowy ? My mamy być odbiorcą.
underdog
wszystko jasne , jak koledzy niżej opisali. 500 mln E - średnie firmy z Polski łykną z tego jakieś 2-5 mln. W kolejnym budżecie pojawią się już nie propozycje ale żądania.
Eksperto
Ciekawe co się stanie jak wygra SPD. Przecież SPD jest za całkowitym zakazem eksportu niemieckiej broni.
sojer
Komisja dąży do konsolidacji całego przemysłu obronnego do kilku niemieckich, francuskich lub włoskich ponadnarodowych koncernów, które dzięki temu mogłyby mieć monopol w europie wspierany unijnym prawem podatkowym oraz lepiej rywalizować z Amerykanami: Boeing, Lockheed Martin, Northrop Grumman, General Dynamics i Raytheon. Będzie jeden europejski czołg, jedna fregata, będzie drogo, a Polska będzie rynkiem zbytu, który to będzie współfinansować ze składek.
Gliwiczanin
Jak zwykle hipokryzja francuskich i niemieckich polityków nie zna granic. Wymyślili sobie dotacje głównie swoich firm zbrojeniowych za pomocą unii europejskiej. Z niemcami i francuzami nie ma w co wchodzić w zbrojeniówkę. Szwedzi już to odczuli gdy Saab sprzedał swoje stocznie firmie niemieckiej TKMS, a oni je zamknęli. Wszystko po to by usunąć konkurencję.
zgorzkniały
Nazywanie dotowania wybranych firm wspieraniem konkurencyjności nie jest już nawet śmieszne.
zaze
jesli nie bedzie to godzilo w nasze interesy ze stanami to jak najbardziej.
Kiks
Przeciwko komu oni chcą rozwijać uzbrojenie? Tej samej Rosji, którą Niemcy i Francuzi wspierają finansowo i technologicznie w temacie militariów?
rasatafaraj
Europejskiej to znaczy niemieckiej i francuskiej, jak socjal zjada zbyt duzo niech inni podreperuja nam budzet....sprytne ile razy mozna nabrac sie na to samo?
Eryk
Ten tytuł "Wsparcie dla europejskiej zbrojeniówki" należy czytać - Wsparcie dla Niemieckiej i Francuskiej zbrojeniówki z unijnej kasy . Z tej puli na okrawki załapią się Włochy , reszta ma wpłacać składki a Makron z Merkel będą decydować kto i ile ma dostać.
Razparuk
Bez pewnego mechanizmu "koszyków narodowo-ilościowych" to nasze firmy nie dostana nic...ten fundusz to wydmuszka dla wspierania szczególnie francuskiej zbrojeniówki.