Dowódca US Army w Europie generał Ben Hodges stwierdził, że Polska jest „liderem w NATO”. Zwrócił uwagę na wzrost wydatków obronnych Warszawy. Zapewnił jednocześnie, że nowa administracja amerykańska będzie dalej zaangażowana w NATO. Stwierdził też, że US Army jest świadoma zagrożenia ze strony systemów powietrznych przeciwnika i podejmuje kroki w celu wzmocnienia stosownych zdolności.
Generał Hodges zwrócił uwagę na wypełnianie przez Polskę zobowiązania do utrzymywania zdolności obronnych, wynikającego z artykułu 3. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wysoko ocenił też działania Warszawy jako kraju przyjmującego siły sojusznicze.
Polska jest liderem w NATO, co widać we wzroście wydatków na obronę i inwestycji w modernizację, a także w jakości działania polskich liderów. Wszystkie te elementy stanowią wartość dodaną dla sojuszu i wypełnienie zobowiązań wynikających z artykułu 3. Traktatu Północnoatlantyckiego. Polacy są także świetnym gospodarzem, goszczącym naszych żołnierzy tutaj
Dowódca US Army w Europie omówił też plany rozmieszczenia dodatkowych sił w Polsce, w tym batalionowej grupy bojowej NATO w Orzyszu. Zapewnił też, że nowa administracja będzie kontynuować zaangażowanie w Pakt Północnoatlantycki, co zostało potwierdzone w czasie rozmów z Angelą Merkel czy Theresą May.
Słyszałem, w ciągu ostatnich paru dni, że nasz prezydent rozmawiał z Premier May, Kanclerz Merkel, Prezydentem Hollande, i (..) w każdej z tych rozmów Prezydent USA zapewniał o istotności NATO, dla wszystkich Państw, a także o zaangażowaniu USA w NATO.
Generał Hodges zaznaczył podczas poniedziałkowej konferencji, że najlepszym sposobem zapobiegania potencjalnej agresji jest utrzymanie silnej zdolności odstraszającej. Przypomniał, że na szczycie NATO w Warszawie podjęto decyzje o przejściu od wsparcia do odstraszania.
Dlatego, 28 Państw NATO, w Warszawie, ubiegłego lata, uzgodniło, że musimy przejść od ubezpieczania, do odstraszania. I najlepszym sposobem na utrzymanie niskiego prawdopodobieństwa ataku będzie trzymanie się razem, i wykazywanie wiarygodnej zdolności odstraszania.
Pytany przez dziennikarza Defence24.pl dowódca US Army w Europie przyznał, że obrona przeciwlotnicza krótkiego zasięgu jest jednym z obszarów, w których muszą zostać zwiększone zdolności. Zaznaczył, że Amerykanie są świadomi zagrożenia, szczególnie w kontekście użycia przez Rosję dronów na Ukrainie.
USA z pewnością pracuje nad naszymi zdolnościami w tym zakresie (obrony powietrznej krótkiego zasięgu – red.). Rosja, na Ukrainie, zademonstrowała zdolności do wykorzystywania bezzałogowców i dronów, co tworzy realne zagrożenie, i jest kwestią, którą musimy się zająć, więc jest to jeden z obszarów, nad którymi musimy pracować.
witia
AAS , podzielam zdanie że nas głaskają .
AAS
Skoro mamy 100zł dochodu , FRANCJA 50.000zł . Niemcy 100.000zł. dochodu . Nakład na wojsko 2% - to ile realnie kładziemy na wojsko ? Dodać trzeba że większość idzie na płace i utrzymanie jednostek i innych z tym związanej infrastruktury . Mnie to wygląda że tak głaskają ci amerykanie nas po głowie że jesteśmy tylko grzeczni - a ci mogli tu podrzucić jakiś sprzęt z lat 70-80 . I tyle ? Szukaj rzeczywistego drugiego dna bo go widać gołym okiem ?
do AAS
czytaj ze zrozumieniem....liderami w wypelnianiu postanowien,czyli ze stosujemy sie do postanowien,coraz wiecej nakladow finansowych jest na armie, co nie zmienia faktu ze wiele krajow ze swoim uzbrojeniem jest daleko przed nami, wiadomo ze w nato licza sie po usa tylko turcja francja,niemcy i wlk brytania, ich uzbrojenie i liczbnosc armii czy obrony terytorialnej jest dla nas nie do osiagniecia
cch
na razie............. przypomnij sobie rok 1989 , co było wówczas dla nas nie do osiągnięcia i zobacz gdzie jesteśmy dzisiaj. pamiętaj też o tym, iż to zawsze początki są najgorsze...... zresztą dziś i tak cię nie przekonam-wydrukuj sobie ten artykuł, swój tekst , moją pod nim odpowiedź i przeczytaj jeszcze raz w 2027 ,a sam się przekonasz że miałem rację...........
Leo
Nie jakość działania przywódców tylko jakość dowódców
AAS
Skoro jesteśmy liderami w NATO - to jak się mają ościenne państwa w tym NATO ? Skoro nasze wojska praktycznie nie posiadają nic nowoczesnego a to co mamy to czasami złom po radziecki lub innej epoki zachodniej ?Albo chce nam się zamydlić oczy albo rzeczywiście samo NATO a w nim poszczególne państwa nie wiele znaczą militarnie ?