Terroryści Daesh zdołali zniszczyć lub przejąć co najmniej kilka czołgów Leopard 2A4, należących do sił zbrojnych Turcji. Pojazdy padły ofiarą przeciwpancernych pocisków kierowanych. Wydarzenie wywołało w Niemczech dyskusję dotyczącą jakości i kierunków rozwoju czołgów.
Jak donosi „Die Welt”, na liście strat tureckich sił zbrojnych, które miały zostać poniesione w walkach w rejonie Al-Bab znajduje się między innymi dziesięć czołgów Leopard 2A4. Dane te zostały upublicznione w mediach społecznościowych, aczkolwiek na razie nie zostały oficjalne potwierdzone przez władze. Z informacji i fotografii przekazywanych przez terrorystów wynika jednak, że co najmniej kilka czołgów Leopard 2A4 mogło zostać zniszczonych lub przejętych przez islamistów z Daesh.
Informacje o działaniach terrorystów wywołały dyskusję w niemieckich mediach. Wcześniej bowiem Leopardy uczestniczyły w operacjach stabilizacyjnych na Bałkanach, ale także w działaniach w Afganistanie (gdzie zostały rozmieszczone nie przez Bundeswehrę, ale przez siły zbrojne Danii i Kanady). Po raz pierwszy jednak czołgi poniosły straty.
Warto jednak zwrócić uwagę na okoliczności, w jakich doszło do utraty Leopardów. Jak zgodnie zauważają niemieccy eksperci, najprawdopodobniej zostały one trafione w słabo chronione obszary pancerza (np. boczne). „Frankfurter Allgemeine Zeitung” zwraca uwagę, że w Syrii mogły znaleźć się rosyjskie pociski przeciwpancerne Kornet, naprowadzane w wiązce laserowej i zdolne do przebijania nawet metrowej grubości pancerza.
Z drugiej jednak strony, bez dodatkowego opancerzenia w postaci ekranów czy paneli reaktywnych, współczesne czołgi III generacji, takie jak Leopard 2 czy M1 Abrams mogą być – poza najlepiej chronionymi obszarami frontu wieży czy kadłuba – wrażliwe na ogień nawet starszego typu środków przeciwpancernych, o relatywnie niskiej przebijalności – jak np. Konkurs czy Fagot. Jest to naturalny efekt konstrukcji współczesnych czołgów, w których zdecydowanie najwięcej uwagi poświęca się ochronie przodu wieży i kadłuba. Dotyczy to też czołgów rosyjskich, aczkolwiek w tych ostatnich nieco szerzej stosowane są pancerze reaktywne – co zwiększa ochronę na osłoniętych nimi obszarach, ale nie poza nimi.
Analiza konfliktów zbrojnych wykazuje bowiem, że to z tych kierunków w największym stopniu czołgi są zagrożone oddziaływaniem środków przeciwpancernych. Z kolei ataki z boku czy z tyłu są najbardziej prawdopodobne w starciach w terenie zurbanizowanym, czy w konfliktach asymetrycznych. Z taką sytuacją mamy do czynienia w północnej Syrii, podczas operacji Tarcza Eufratu.
Nawet jednak w takiej sytuacji czołgi powinny być wspierane przez inne jednostki, przede wszystkim piechoty zmechanizowanej, tak aby te cenne i dysponujące dużą siłą ognia pojazdy mogły wykorzystać swoje zdolności. Przykładem są tutaj doświadczenia z użycia czołgów podstawowych w Afganistanie – nie tylko Leopardów 2, ale też starszych Leopardów C.2 (głęboko zmodernizowanych Leopardów 1, rozmieszczonych tam przez Kanadyjczyków). Te ostatnie miały być zastąpione przez pojazdy kołowe, ale doświadczenia z Afganistanu spowodowały, że Ottawa zdecydowała się na pozyskanie czołgów Leopard 2.
Ponadto na czołgach uczestniczących w operacjach ekspedycyjnych bardzo często montuje się dodatkowe osłony, na przykład reaktywne czy ekrany (w tym podobne, jak polski Lekki System Osłon stosowany w KTO Rosomak). Takie zabezpieczenia znacznie zmniejszają możliwość penetracji słabszego, bocznego czy tylnego pancerza czołgu przez pociski z ładunkami kumulacyjnymi, wystrzeliwanymi z wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych i granatników. Należy jednak zaznaczyć, że na ogół nie dają one ochrony porównywalnej z przednim pancerzem najnowszych wariantów współczesnych czołgów i mogą być spenetrowane przez niektóre środki przeciwpancerne, jak „ciężkie” ppk klasy rosyjskiego Korneta.
Z kolei wobec kinetycznych pocisków czołgowych podobne środki (w zasadzie tylko niektóre pancerze reaktywne) są skuteczne jedynie w ograniczonym stopniu, jeżeli nie mają „oparcia” w pancerzu zasadniczym czołgu. Ostrzelanie czołgu przez inny pojazd tej klasy z boku czy z tyłu jest jednak mniej prawdopodobne niż w wypadku pocisków, które mogą być wykorzystywane przez piechotę działającą z zasadzek. Specyfika konfliktu syryjskiego powoduje, że za pomocą rakiet przeciwpancernych wielokrotnie niszczono nawet… samoloty na lotniskach.
Czytaj więcej: "Dym" zatrzyma obserwację w podczerwieni i lasery. Systemy samoosłony pojazdów
Z upublicznionych informacji wynika, że tureckie Leopardy nie dysponowały podobnymi zabezpieczeniami. Bardzo istotną rolę mógł też odegrać stopień wyszkolenia załóg i taktyka użycia czołgów. Znaczna część komentatorów wskazuje, że działania sił zbrojnych Turcji w rejonie Al-Bab, przeciwko dżihadystom cechują się ograniczoną efektywnością, co mogło mieć przełożenie również na ponoszenie strat w broni pancernej. Warto przypomnieć, że po nieudanej próbie zamachu stanu w Turcji w siłach zbrojnych przeprowadzono serię czystek, a w samym puczu dość licznie brali udział między innymi oficerowie wojsk pancernych. Co więcej, już kilka lat wcześniej rząd Erdogana dokonywał aresztowań najwyższych dowódców armii, co w oczywisty sposób mogło się odbić na poziomie jej zdolności bojowych.
Sytuacja, w której pododdziały pancerne, nawet wyposażone w relatywnie nowoczesne czołgi, ponoszą straty od ognia ppk w terenie zurbanizowanym może wystąpić, zwłaszcza jeżeli poziom wyszkolenia załóg czy współdziałających z nimi pododdziałów piechoty budzi wątpliwości. Wcześniej straty w Iraku ponosiły też pododdziały czołgów M1A1 Abrams, z kolei w Jemenie – saudyjskie M1A2S.
Z drugiej strony, zdarzenia w północnej Syrii obrazują niebezpieczeństwo, wynikające z rozpowszechniania nowoczesnych środków przeciwpancernych. Nie jest bowiem wykluczone, że ppk Kornet, szczególnie w najnowszych wariantach, byłyby zdolne do penetracji również najsilniejszego, przedniego pancerza czołgów Leopard 2A4.
Liczba tych pocisków przeciwpancernych w rosyjskich siłach zbrojnych będzie tylko rosnąć. Planuje się ich integrację z nowo budowanymi, ale też modernizowanymi bojowymi wozami piechoty. Rosjanie wdrażają również pociski systemu Chryzantema.
Czytaj więcej: Zwycięstwo w walce pocisku z pancerzem? Aktywne Systemy Obrony Pojazdów [RAPORT]
Jednym ze sposobów zwiększania odporności pojazdów bojowych – zwłaszcza w odniesieniu do PPK, a nie np. czołgowych pocisków kinetycznych – jest dążenie do uniemożliwienia wykrycia, namierzenia i trafienia pojazdu, a nie tylko przebicia jego pancerza. Powinno się to odbywać poprzez wdrożenie szeregu środków ochrony przed wykryciem i namierzeniem pojazdów, a także zwalczaniem/zakłócaniem naprowadzania samych pocisków.
Jako pierwszy element można tutaj wymienić systemy nowoczesnego kamuflażu, zmniejszające widzialność wozów bojowych również w podczerwieni czy termowizji. Przykładem jest polski kamuflaż mobilny Grupy Lubawa, który jest wdrażany na fińskich BMP-2, czy szwedzki system Saab Barracuda, używany na zmodyfikowanych czołgach Leopard 2A4 w Norwegii, a także na najnowszych, niemieckich Leopardach 2A7.
Istotne znaczenie ma też zastosowanie aktywnych systemów ochrony bądź szerzej rozumianych systemów samoosłony pojazdów. Niemiecki MUSS, instalowany na BWP Puma i zintegrowany z Leopardem 2A5 (choć jak na razie nie został pozyskany dla czołgów Bundeswehry) może wykrywać nadlatujące pociski i opromieniowanie wiązką laserową, uruchamiać wyrzutnie granatów wielospektralnych ROSY, a także prowadzić zakłócenia systemów naprowadzania. Istnieją też systemy klasy hard-kill, przeznaczone do fizycznego zwalczania pocisków, jak używany już bojowo przez izraelską armię Rafael Trophy, rosyjskie Afganit i Arena czy przewidziane do integracji na holenderskich CV-90 (decyzja o wdrożeniu do służby nie została jeszcze podjęta) IMI Systems Iron Fist.
Polskie czołgi PT-91 i KTO Rosomak dysponują krajowym systemem samoosłony SSP-1 Obra-3, opartym o system ostrzegania laserowego zintegrowany z wyrzutniami granatów dymnych. Z kolei pancerz wieży polskich Leopardów zostanie wzmocniony w ramach modernizacji do standardu Leopard 2PL.
Straty, jakie poniosły tureckie czołgi Leopard 2A4 w Syrii, nie powinny być więc uznawane za zaskoczenie, czy dowód na brak przydatności pojazdów tego typu na współczesnym polu walki, z uwagi na okoliczności tej sytuacji. Z drugiej jednak strony, powinny zostać wzięte pod uwagę w przyszłym planowaniu wykorzystania pojazdów tego typu. Przykładowo, wprowadzane do niemieckiej armii czołgi Leopard 2A7 jak na razie nie były wyposażane w system MUSS, który mógłby poważnie utrudnić użycie przeciwpancernych pocisków kierowanych – prawdopodobnie ze względu na koszty, które są jedną z najważniejszych wad aktywnych systemów ochrony.
Wydaje się więc, że miejsce systemów podobnej klasy wymaga przewartościowania i szerszego uwzględnienia w planach modernizacji pojazdów bojowych. Część środków wzmacniających ochronę może być wdrażana również na starszych pojazdach (przykładem są kamuflaże Lubawy na fińskich BMP-2). Warto zauważyć, że w ostatnim czasie część państw zachodnich podjęła kroki w celu integracji aktywnych systemów ochrony na swoich pojazdach.
Amerykanie zdecydowali o przetestowaniu izraelskich Trophy i Iron Fist oraz niemieckiego ADS na czołgach M1 Abrams, natomiast British Army zleciła integrację systemu MUSS z czołgami Challenger 2. Ochrona współczesnych czołgów musi być cały czas rozwijana, aby sprostać wymogom pola walki. To jednak nie oznacza, że stają się one przestarzałe, a jedynie – podobnie jak inne systemy uzbrojenia – muszą być cały czas modyfikowane, aby sprostać zmieniającej się sytuacji.
Leopardy 2A4 są najnowocześniejszymi, seryjnie eksploatowanymi czołgami podstawowymi w tureckiej armii. Podobnie jak w Polsce, pozyskano je z nadwyżek Bundeswehry. Krajowy przemysł opracował też modernizację tych czołgów, a zdobyte doświadczenia wykorzystano przy budowie czołgu nowej generacji Altay. Tureckie Leopardy 2A4 zostały dostosowane do użycia przeciwpancernej amunicji typu DM-63.
Armymen
Polska szuka Leopardów , wiecie co zawsze myślę o jednym , skoro chcemy kupić Lepardy i wymienić starsze modele czołgów , może dogadać się z producentem , uruchomić od nowa produkcję i kupić dwieście trzysta czołgów w wersji \"nowe\" , oczywiście były by to od ręki zmodernizowane wozy , z nowym działem elektroniką , zaopatrzone w najnowsze systemy walki i przeciwdziałania , może jest to jakaś myśl , oczywiście pod warunkiem że chcemy kupić czołgi posiadające jakąś wartość , a nie wozy z demobilu za EURO i ciągle do nich dopłacać
mgr Andrzej Pakuła Słupsk
jak pocisk ppk cos uchwyci to leci....zadymianie nic nie daje.jedynie aktywne srodki ochrony oraz pancerz reaktywny.noi pojazd musi byc w ciaglym ruchu korzyystajac do osloniecia sie rzezba terenu nie nie robiac sobie postojów ani spoczynkow w nieznanym terenie bez rozpoznania albo bawić się w stacjonarne bunkry.
asdfg
Na "stacjonarne" bunkry jest altyleria :) Kilka szybkich salw i problem "bunkrow" z głowy :)
Niezależny
Tak na rakiety które \"łapią\" cel w podczerwieni ale na takie które lecą za wiązką lasera wystarczy juz granat dymny
Troll i to wredny
Czy ktoś na tym forum wie ile Rosja ma ppk Kornet, a ile NATO posiada nowoczesnych czołgów w Europie (pytam z ciekawości) ?!
Czob
Rosja ma również Kornet-EM, Metis-M1 i Khrizantema które są bardziej zaawansowane niż zwykły Kornet i mogą niszczyć czołgi z ERA i aktywną ochroną.
nad wyraz zaciekawiony
Z listy strat bojowych poniesionych od początku grudnia 2016 roku przez wojska tureckie w Syrii, która poprzez Twittera została przekazana do niemieckich portali informacyjnych (Gerhard Hagmann na WELT N24 – IS-Kaempfer Zerstoroen den Deutschen Panzer-Mythos – Bojownicy Państwa Islamskiego zniszczyli niemieckie mity pancerne) wynika, że 6 na 10 opisanych w dokumencie czołgów Leopard 2A4 zostało zniszczonych za pomocą rosyjskich ppk Kornet. Rakiety tego typu zostały najprawdopodobniej zdobyte przez ISIS (Daesh) w czasie wcześniejszy walk z armią syryjską. Pozostałe czołgi zostały zniszczone za pomocą amerykańskich ppk TOW-2. Rakiety tego typu pochodzą z przejętych przez islamistów dostaw dla ugrupowań zbrojnych tzw. umiarkowanej opozycji. W opublikowanym dokumencie konkretnie podano numery seryjne pojazdów i okoliczności ich trafień. Według niektórych źródeł w rejonie syryjskiego miasta Al-Bab leżącego 25 km od granicy z Turcją w walkach wzięło udział około 50 czołgów Leopard 2A4. Według Military Balance wojska tureckie posiadają na wyposażeniu 325 czołgów tego typu, które są obecnie modernizowane do standardu Leopard 2NG.
wolf
W rękach ISIS sa i pociski Milan, jak również TOW. Nie ma cudów, nawet jeśli będzie to super nowoczesny czołg to z 1500-2000 m trafiony tego typu pociskiem przestanie istnieć. Wojna to również straty.
gustlik
W Iraku operowanie Abramsów, pod okiem amerykańskich instruktorów, też pozostawia wiele do życzenia co zaczyna budzić zaniepokojenie o obecne wyszkolenie wojsk NATO. I jeszcze jedno: Rosjanie podali, że w T-90M będzie ta sama armata co w T-14 i też z możliwością odpalania pocisków z rdzeniem o długości 1m.
inż
Arena E strasznie szpeci czołgi ale co tam aby tylko przeżyć na froncie :)
gieniu112
przypomnijmy że nie tak dawno również Arabia Saudyjska straciła kilka F-15, zestrzelonych przez anachroniczne irańskie zestawy p.lot. Bez zzmotywoanego i dobrze wyszkolonego żołnierza nie ma zwycięstwa
nad wyraz zaciekawiony
Tzw. opozycyjne ugrupowania syryjskie, jak w zachodnich mediach określa się także islamistyczne organizacje terrorystyczne, otrzymywały i nadal otrzymują broń przeciwpancerną głownie za pośrednictwem Arabii Saudyjskiej i Kataru. Pewne dostawy są realizowane także z terytorium Jordanii, Iraku i Libanu. Organizatorami tych operacji logistycznych i szkoleniowych są służby specjalne kilku państw zachodnich i arabskich. Najczęściej dostarczane były i są nadal amerykańskie przeciwpancerne pociski rakietowe BGM-71 TOW, TOW-2 i TOW-2A. Warto również wspomnieć, że odchodzący prezydent USA Barack Hussein Obama II podpisał ustawę o wydatkach zbrojeniowych USA w 2017 roku, w której jest między innymi uwzględniona pomoc wojskowa dla syryjskich formacji antyrządowych. Znając realia wojny w Syrii można założyć, że część z dostarczonego uzbrojenia, w tym broń przeciwpancerna, trafi w ręce islamistów, którzy wielokrotnie już pokazali, że zostali także odpowiednio przeszkoleni...
Franz
Zgadza sie. Skutecznosc tych prastarych TOW i slabosc Leopardow dla swiata ekspertow jest zadna tajemnica. Podarek merkel dla Polski od samego poczatku byl obliczony na wyeleiminowanie konkurencyjnego abramsa ze sfery naszych zainteresowan. Nawiasem mowiac kilka Merkaw zostalo zniszczonych przez starenkie RPG. Z tym ze palestynczycy celowali nie w pancerz tylko w korpus dowodcy wystajacy z otwartej wierzy...
WRZECIONO
I znów mamy przykład ... czołgi w dzisiejszym wydaniu to przeżytek ...….,potrzebują ochrony ,wsparcia .całego parku różnych osobliwości wojennych by mogły brać udział w teatrze wojennym…, samodzielnie nie są zdolne do walki czy to w terenie zurbanizowanym czy zróżnicowanym . ,bez wsparcia opl , ppanc oraz piechoty ..wręcz bezbronne ...Przyszłość to czołgi twierdze którym pierwowzorem mogą być izraelskie czołgi "Merkawa" posiadają przedział desantowy w którym załoga razem z desantem posiadają dodatkowe uzbrojenie którym mogą oddziaływać na npla .. ( moździerz ,stinger nie mówiąc o desancie który ubezpiecza przedpole dla czołgu )....bo jedna lufa 120 mm zakuta w 40-60 ton stali to wręcz absurd ..i głupota ..
Vvv
Merkava nie ma luku dla desantu analfabeto. Ten luk jest wykorzystywany do załadunku amunicji i magazynowania jed. Widac ze nigdy nie widziales jak merkawa wyglada w srodku i mk4 ma ogromna wadę w postaci silnika z frontu. Nowsze odmiany mk4m maja automaty podawania pocisku przez otwierany luk oraz hard kill
andrzej.wesoly
Ciekawe jak doszedłeś do tego, że czołgi dziś to przeżytek? Po pierwsze; obudź się w realiach polskiego ukształtowania terenu, po drugie: w taktyce działania wojsk lądowych i ugrupowań pancernych w tej części Europy, po trzecie; przypomnij sobie, jakie jest podstawowe zadanie czołgów; albo skoncentrowane uderzenie na przełamanie obrony wroga, albo kontruderzenie, również zmasowane, oba zwykle po przygotowaniu artyleryjskim, a Turcy wykorzystywali je jako grupy patrolowe bez osłony w terenie zurbanizowanym...
BUBA
Problem z Leo 2A4 w Syrii jest taki, że nie posiadają osłon - ekranów prętowych lub siatkowych jak i pancerza aktywnego. Są łatwym łupem dla nie najnowszych PPK. Ten sam los czeka nasze Leo.
b
Problemem jest brak taktyki uzycia i oficerow ktorzy siedza w wiezieniu, a takze znajomosci historii -Stalingrad chociazby gdzie Rosjanie rozdzielali czolgi I piechote i zwalczli osobno.
Emeryt z Intelligence
Troll - a wiesz ile FR ma nowoczesnych czołgów w Europie, a NATO nowoczesnych ppk? Pytam z ciekawości.
Afgan
A jakie ma znaczenie ilość czołgów w stosunku do ilości posiadanych ppk? Czy zakładasz że każdy odpalony ppk trafi i zniszczy cel, czy może tylko 50 procent ppk trafi? Ponadto czy zakładasz, że każdy z posiadanych ppk zostanie odpalony? Czy ty na prawdę uważasz, że czołgi ustawią się w rzędzie, a operatorzy podejdą na stanowiska ogniowe i na komendę każdy z nich odpali swojego ppk do określonego celu i wojna się skończy? Jeżeli jesteś zdania że jeden ppk = jeden zniszczony czołg, to tak jakby mówić że jeden nabój karabinowy to jeden zabity żołnierz wroga. To co wypisujesz to jest totalna bzdura. Masz w ogóle pojęcie o czym tym piszesz???
nad wyraz zaciekawiony
Warto byłoby również wspomnieć, że w 2015 roku Niemcy dostarczyli Kurdom pewną partię przeciwpancernych pocisków kierowanych Milan 2. Część z tych rakiet trafiła jednak w ręce ekstremistów z tzw. Państwa Islamskiego (Daesh). Początkowo były używane w walkach z wojskami syryjskimi, a ostatnio zapewne zostały wykorzystane przez islamistów z ISIS także przeciwko tureckim czołgom Leopard 2...
Afgan
Śledziłem na podstawie różnych źródeł działania armii tureckiej w Syrii i Iraku i stwierdzam, że poziom tej operacji nie przystaje na standardy armii NATO-wskiej! To kolejny dowód na to, że jak za wojnę biorą się amatorzy a nie profesjonaliści to nawet najnowocześniejszy sprzęt jest do niczego. Jest to tylko potwierdzeniem tego, co wydarzyło się wcześniej w północnym i zachodnim Iraku, gdzie armia iracka traciła Abramsy w walkach z ISIS, ponad 30 Abramsów ISIS też przejęło w stanie praktycznie nienaruszonym. Jeszcze bardziej jaskrawo było to widać w Jemenie, gdzie wojska saudyjskie używały Abramsów M1A2 (najnowocześniejszy wariant dopuszczony do eksportu). Wiele saudyjskich Abramsów padło tam ofiarą ppk starczego typu jak Fagot, Konkurs, czy chiński Red Arrow, jest też potwierdzony jeden przypadek zniszczenia Abramsa przez rebeliancki T-55 (!) w walkach o Aden. O tureckiej operacji Tarcza Eufratu można nakręcić film instruktażowy pod tytułem "Jak nie należy prowadzić walki". Tureckie czołgi działające w Syrii wielokrotnie poruszały się po drogach w zawartych kolumnach bez osłony piechoty zmotoryzowanej, o współpracy ze śmigłowcami bojowymi nawet nie wspominam. Tak samo Turcy "na pałę" wysyłali czołgi w tereny zabudowane, nie zapewniając im osłony piechoty, czy wsparcia śmigłowców. Nawet nieuzbrojony dron, który by ostrzegał o zagrożeniach byłby dla pancerniaków na wagę złota, ale o tym też nikt nie pomyślał. Punkty oporu szturmowano, bez wcześniejszego rozpoznania, nie znając dokładnych pozycji przeciwnika. Tureckie kolumny często wpadały w zasadzki. Do tego dodać należy informacje o fatalnej komunikacji sił naziemnych i lotnictwa. Podobno co najmniej kilku tureckich żołnierzy zginęło od bomb zrzuconych przez własne F-16. Jedno szczęście dla Turcji że nie zdecydowała się po incydencie z Su-24 na otwartą konfrontację z wojskami Asada wpieranymi przez Rosjan, bo dostali by takiego kopniaka, że zatrzymali by się chyba w Istambule nad Bosforem.
artm
film instruktażowy to bardzo dobry pomysł dla użytkowników tego sprzętu z Żagania
Max Mad
Ale niejako nie licząc Izraela jest to generalnie standard regionu.
Jaro
Obecny czołg bez aktywnej i pasywnej obrony to jeżdżąca trumna. Rosjanie to zrozumieli i planują w Armacie wdrożyć rozbudowane systemy ochrony, NATO mentalnie tkwi jeszcze w XX wieku. Na szczęście doświadczenia z Syrii czy Jemenu gdzie cywile w ręcznikach na głowie po krótkim przeszkoleniu likwidują czołgi Leo czy Abramsy jak kartonowe zabawki zmienią (mam nadzieję) podejście NATO do obrony aktywnej i pasywnej czołgów.
filip 71
A może na początek zamiast anty rakiet chmura gorąca nad i wokół wozu ?
Narodowiec
wnioski co do czasu przeżywalności naszych Leopardów w bitwie przeciwkoprofesjonalnemu przeciwnikowi są raczejpesymistyczne...
Leszczuk
Nie bez powodu Niemcy wcisnęli nam ten szrot za ciężkie pieniądze.
GUMIŚ
Kupione od Niemców Leo 2A4 kosztowały 1 euro i Leo 2A5 ok. 1 mln Euro. Był to naprawdę doskonały zakup za niewielkie pieniądze , ale czołgi te wymagały modernizacji której do dzisiaj nie przeprowadzono. KMW mo podobno do sprzedania ok. 200 Leo 2A7V czyli całkowicie odnowionych MBT za ok. 18 mln zl czyli w cenie połowy zwykłego LEO 2A7. Jest to niezwykła okazja do kupienia czołgów na uzbrojenie dwóch brygad pancernych , choć Polsce wystarczy 1 brygada.
Finfan
W trakcie drugiej wojny w Libanie w 2006 roku najlepsza armia w regionie - IDF, profesjonalnie dowodzona, starła się bojownikami Hezbollahu wyposażonymi głównie rosyjskie ppk. Według danych izraelskich w czasie wojny w Libanie Merkavy były 55 razy trafione przez ppk. W 25 wypadkach doszło do penetracji pancerza (głównie przez pociski Metys-M), na skutek czego 5 czołgów zostało zniszczonych. W danych tych nie uwzględniono strat z innych powodów. W związku z tymi stratami Izrael nie zmienił dowódców ani nie zrezygnował z czołgów tylko wdrożył wspomniany w artykule system Trophy.
Max Mad
Rozpoczął też cyk szkoleń bo podczas walk w Libanie zawiodło współdziałanie piechoty z czołgami. Wiele strat poniesiono właśnie przez czynnik ludzki.
Smuteczek
5 Zostało zniszczonych jednak duzo wiecej zostało wyłaczonych z walki o czym mozna przeczytac w daleszej czesci raportu. Te 5 to tylko straty bezpowrotne
fx
Te straty pokazują tylko jakość szkolenia tureckiej armii. Wszystkie wozy zostały trafione z tyłu co pokazuje jak nonszalancko używa czołgów turecka armia. Nie uczy się na błędach syryjskiej armii rządowej która całymi setkami traciła czołgi. Dopiero rosyjski instruktorzy nauczyli syryjską armię jak używać czołgu aby zminimalizować możliwość trafienia w bok czy tył gdzie każdy czołg jest najmniej chroniony.
skiud
Ciekaw jestem czy w WP, są używane Leopardy w wersji rozminowania? Z trałem przeciwminowym, kontaktowym lub nie, ewentualnie z wyrzutnią ładunków wydłużonych (kiedyś coś takiego używali w WP chyba na T 55 lub T 72). Jak widać na filmie z fińskimi Leopardami, mają tam rozsądne podejście. Takie trały w działaniach jednostek pancernych to podstawa. Jakoś nie widziałem na żadnym filmie/relacji z ćwiczeń, czegoś takiego podczepionego pod naszego Leona. Pewnie w Żaganiu uważają, że takiego Leoparda byle mina nie ruszy..
Downien
No wreszcie napisaliście coś o tych czołgach, nic tylko kupować te 400 leopardów i obłożyć je kratownicą, tak jak na zdjęciu w artykule wygląda ten kanadyjski leopard w Afganistanie. Ta fotka przypomina mi pewne zdjęcie z Berlina 1945 i T-34 obłożony drucianą siatką. Europa to nie jest proszę państwa Irak i pustynia równa jak stół. Czołgi będą walczyły na krótkim dystansie do max. 1,5 km i tutaj nie ma znaczenia czy się siedzi w T-72 czy w abramsie, kto pierwszy trafi ten prawdopodobnie wygra. Do tego z byle krzaka, z byle okopu, z byle wychodka, może zostać odpalony w burtę jakiś ppk a kornet poradzi sobie z każdym wozem natowskim.
bolo
To zależy gdzie. Jeżeli to nasze czołgi pojadą na Białoruś albo do Rosji to za krzakiem może czaić się Kornet. Ale jeżeli to ruskie czołgi znajdą się w Polsce to za krzakiem będzie czaił się Spike.
Podbipięta
Aktualnie może być ponoć dostępnych ok.200 szt.
tankcom
hm najstarsze z tych "kanciastych jak TygrysyII wojny) to starsze od mojego golfa. III. te nowsze A5 to prawdziwe Wozy Wsparcia. na filmach z Aleppo hula taki jakby T-72 s, albo i B, poobdzierany u podstawy armaty z kostek. wspiera znaczy bwp-1. uzbrojone jak pogromcy Wittmana. 70 LAT TEMU
Dziad klozetowy
Heheh, a T90 nie do ruszenia, żadnego nie udało się zniszczyć w Syrii.
tankcom
a Ten jeden Nie ewakuowany? i przechwycony przez npla? prowokacja pewnie
żurek
Nasz PT-91 ma lepsze systemy obrony niż ten cały 2A4
Realista33
System obrony naszego Twardego to 125 mm armata :))
Extern
Szkoda że na ERAWA-2 rozwój Polskich pancerzy reaktywnych się zakończył. A był to całkiem udany pancerz. Winę niestety za to ponoszą LEO2 za 1 euro. A może nie tyle Leopardy tylko jak zwykle nasi decydenci zawiedli bo poczuli się zupełnie zwolnieni z obowiązku dbania o Polski przemysł pancerny. Zupełnie jakby te Leopardy były 10 letnim usprawiedliwieniem do nic nie robienia w tym zakresie.
Podbipięta
Ano poniekąd.Załoga Leo nie ,,czuje" bowiem opromieniowania laserem.I jakoś Obry ( a jest nowa wersja) na 2 PL nie widać.
Akzsas
Część komentatorów tutaj chyba nie rozumie pewnej kwestii i próbuje udowodnić, ze słabość Leopardów wynika z sytuacji politycznej w Turcji. No ja nie wiem czy da się większe banialuki opowiadać.
say69mat
Po pierwsze, słabość Leopardów czy skuteczność efektorów ppk??? Leopardy2 A4 były projektowane na potrzeby sił zbrojnych w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Ich produkcja zakończyła się - bodaj - w 1992 roku. W Syrii muszą zmagać się z zagrożeniem ze strony ppk projektowanych i produkowanych w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Czyli z odpowiedzią, głównie rosyjskich biur konstrukcyjnych na zagrożenie generowane przez czołgi typu Leopard2 A4. Stąd odpowiedzią na zagrożenie ze strony żołnierzy uzbrojonych w rzeczone ppk jest odpowiednia taktyka. Po drugie, zwróć uwagę na łaźnię jaką zebrały jednostki pancerne FR w Groznym, w trakcie pierwszej wojny w Czeczenii. Czy w trakcie II wojny w Czeczenii armia FR wykorzystywała inne typy czołgów??? Czy też dostosowała taktykę do zagrożeń generowanych przez bojowników uzbrojonych w rzeczone ppk???
Max Mad
To jest rozbudowany problem i bynajmniej nie banialuki jak ci się wydaje. Przez czystki w Turcji poziom morale Tureckiej Armii jest bardzo niski, wielu dobrych oficerów zostało aresztowanych lub odsuniętych od dowodzenia a na ich miejsce postawiono ideologicznie pewne miernoty które nie potrafią i nie umieją dowodzić, obecnie liczy się tam lojalność w stosunku do partii rządzącej nie umiejętności. To wszystko przekłada się na wyjątkowo niską efektywność i wolę walki zdemoralizowanej armii Tureckiej i wydarzenia w Syrii jedynie to potwierdzają. Nawet najlepszy czołg w niekompetentnych rękach zda się na nic.