W odpowiedzi na interpelację Tomasza Lenza (Platforma Obywatelska) dotyczącą procesu szkolenia żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, Bartosz Kownacki stwierdził, iż prowadzony on będzie na podstawie Programu Szkolenia WOT.
Czytaj także: Wojska Obrony Terytorialnej – narzędzie skutecznego odstraszania? [RAPORT]
Zdaniem sekretarza stanu w MON cykl szkolenia będzie składał się z kolejno po sobie następujących trzech elementów:
1) szkolenie na odległość – kandydat będzie miał ok. 2 miesiące na zapoznanie się z niezbędną wiedzą teoretyczną,
2) szkolenie podstawowe, w wymiarze 16 dni, zakończone egzaminem, a następnie przysięgą (na tym etapie szkolenie będzie miało charakter bojowy),
3) szkolenie indywidualne, trwające co najmniej 1 rok.
Przy czym ostatni z wymienionych wyżej rodzaj szkolenia, oprócz ciągłego procesu selekcji, będzie miał na celu utrwalanie odpowiednich zachowań taktycznych oraz nabywanie niezbędnej wiedzy i umiejętności specjalistycznych.
Szkolenia praktyczne będą realizowane w jednostkach Wojsk Obrony Terytorialnej, w wymiarze około 30 dni w roku, przy podziale czasowym na szczeble podziału administracyjnego kraju: powiaty – ok. 14 dni; województwa – ok. 6 dni; kraj – ok. 10 dni jako szkolenie zintegrowane.
Szkolenie będzie prowadzone w dni wolne od pracy w zwiększonym wymiarze godzin. Każdy kandydat na żołnierza TSW, po pozytywnym zweryfikowaniu jego wiedzy teoretycznej i przeprowadzeniu egzaminu ze sprawności fizycznej przez właściwe do tego organy, może przystąpić do szkolenia podstawowego zakończonego przysięgą. Następnie, już jako żołnierz TSW, będzie szkolił się w systemie weekendowym, na zajęciach taktycznych, które będą integrować pozostałe przedmioty szkolenia bojowego i logistycznego. Takie rozwiązanie pozwoli na efektywne wykorzystanie dostępnego czasu szkoleniowego. Ponadto, każdy żołnierz OT jest zobowiązany do zdobywania wiedzy i umiejętności w ramach samokształcenia oraz samodoskonalenia
Kownacki zaznacza, iż dowódcy poszczególnych pododdziałów będą poddani dodatkowym szkoleniom w zakresie dowodzenia. Będą one prowadzone grupowo i w czasie ich trwania będą również prowadzone zajęcia przygotowujące do prowadzenia szkolenia (zajęcia metodyczne).
Czas trwania terytorialnej służby wojskowej, zgodnie z ustawą, wynosi od roku do sześciu lat. Służba będzie na zasadzie rotacyjnej, co najmniej raz w miesiącu przez 2 dni w czasie wolnym od pracy oraz jako służba dyspozycyjna. Czas służby rotacyjnej będzie okresem służby pełnionej w strukturach jednostki wojskowej na określonym stanowisku. Żołnierz Obrony Terytorialnej pełniący służbę dyspozycyjnie, poza jednostką wojskową, ma pozostawać w gotowości do podjęcia działań w wyznaczonym terminie.
Terytorialną służbę wojskową będą mogły pełnić również osoby posiadające kategorię zdrowia D, pozwoli to rekrutować również osoby posiadające specjalistyczną wiedzę, które nie mają kategorii zdrowia A. Ustawa przewiduje pierwszeństwo służby w Wojskach Obrony Terytorialnej dla członków organizacji proobronnych i absolwentów klas wojskowych. Określa także świadczenia i uposażenie, które przysługiwać będzie żołnierzom OT.
Czytaj także: Siła ognia „wspaniałej dwunastki” wspartej dronem [Defence24 TV]
Zgodnie z podpisaną przez prezydenta ustawą WOT będą piątym rodzajem sił zbrojnych - obok Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych. Ich dowódca będzie powoływany przez prezydenta z kontrasygnatą premiera i na co dzień będzie podlegał bezpośrednio szefowi MON, a nie dowódcy generalnemu. Obecnie funkcję dowódcy nowego rodzaju SZ pełni gen. bryg. Wiesław Kukuła. Zawarto już pierwsze umowy dotyczące wyposażenia, przeznaczonego między innymi dla OT. Dotyczą one pocisków przeciwlotniczych Piorun czy sprzętu optoelektronicznego dostarczanego przez PCO.
Wojska Obrony Terytorialnej mają w 2018 r. liczyć ok. 35 tys. żołnierzy, a w roku 2019 jest mowa o 53 tys. Do tego czasu koszty tworzenia i funkcjonowania WOT rząd szacuje na 3,6 mld zł. W ciągu kilku lat MON zamierza utworzyć 17 brygad (po jednej w każdym województwie i dwie na Mazowszu). W pierwszej kolejności mają powstać brygady w woj. podlaskim, lubelskim i podkarpackim oraz cztery bataliony - w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie i Siedlcach.
Suwaliszek
Ile właściwie będzie tych kompanii OT - 364 czy 364 + 16 batalionów po 4 komp czyli razem 428 komp?
ito
No to kiedy?
Bronia
Generalnie, w epoce internetu, całe szkolenie można by prowadzić na odległość. Wystarczy taka sprytna aplikacja albo filmik na you tubie. A jakie przy tym oszczędności!
rozczochrany
Tez bym cię tak przez internet przeszkolił, a potem załadował z bronią w samolot i zrzucił w Syrii koło Aleppo albo Al-Rakka, żebyś walczył. XD A poważnie. W realu podobna walka jak na filmach z youtuba z Syrii czy Iraku czeka żołnierzy OT, tylko że na terenie Polski. Dlatego musza być do niej jak najlepiej przygotowani.
b
W ramach OT, mozna rozpatrzyc 3 brygady opancerzone Malopolska, Mazowiecka i Wielkopolska oparta na T72 z ERA i lepsza amunicja oraz termowizji , 2S1 , BWP1 wsparte Piorunami, Piratami.
aaa
Projekt: Szkolenie wojskowe młodzieży w systemie stacjonarno - poligonowym. Szkolenie dotyczy osób 17-letnich (chłopców i dziewcząt). Szkolenie odbywa się na rok przed maturą (w liceach). Szkolenie zaczyna się we wrześniu wraz z rozpoczęciem roku szkolnego i trwa 12 miesięcy. Odbywa się 2-3 razy w tygodniu po 3 godziny, po zajęciach szkolnych. Prowadzą je nauczyciele wychowania fizycznego (szkolenie fizyczne ogólnorozwojowe) oraz instruktorzy wojskowi (strzelanie, musztra, taktyka itp.). Pierwszy poligon (zimowy) - styczeń-luty. Dla chłopców 3 tygodnie, dla dziewcząt 1 tydzień. Potem następuje dalszy ciąg szkolenia. Drugi poligon (letni) lipiec-sierpień. Dziewczęta 3 tygodnie, chłopcy 2 miesiące. Całość szkolenia zakończona przysięgą. Takie szkolenie oprócz korzyści obronnych ma również olbrzymie korzyści społeczne. Wzmocnienie psychiki młodzieży pozwoli im na łatwiejszy start w życiu i sprawi że będą ludźmi zdecydowanymi i przebojowymi. Korzyści z ćwiczeń fizycznych w tak młodym wieku chyba są wszystkim znane. Powyższy pomysł jest optymalny pod względem stosunku efekt/(cena uzyskania).
Sceptyk
Nie chce się czepiać ale. to będzie raczej marnowanie pieniędzy.Szkoda że wszystko to powstaje kosztem wojsk operacyjnych .
rozczochrany
W razie wojny nie jesteśmy jako Polska państwem jak USA czy Wielka Brytania które wysyła gdzieś żołnierzy. Wojna jeśli będzie to będzie się toczyć na naszej ziemi. Mówisz o armii zawodowej. A co z nieprzeszkolonymi cywilami w czasie takiej wojny. Miliony ludzi w bombardowanych i ostrzeliwanych miastach i miejscowościach oraz nie wiedzących co ze sobą zrobić podczas miejskich walk. Jak chcesz ich przygotować na czas wojny bez takich programów jak OT. Bez stworzenia Obrony terytorialnej i obrony cywilnej z prawdziwego zdarzenia będą masowo ginąć, bo nie będą przygotowani. A młodzi i zdrowi także. Wojny pokazują jak okrutne są dla cywili. To wielki potencjał. gdyby umieli walczyć i posługiwać się bronią. Wtedy mogli by dać odpór wrogowi, dzięki wykorzystaniu własnego terenu jak Finowie czy Afgańczycy w walce z ZSRR. Czy jak Czeczeńcy. Pamiętasz ilu Rosjan zginęło w wojnie w Czeczenii? Oglądałeś filmy z ich spalonymi wozami bojowymi i ciałami zabitych żołnierzy na ulicach Grozny. Polecam. Największym koszmarem dla każdej armii są walki z siłami nieregularnymi i walki w mieście, w górach czy innym trudnym terenie.
Strilec
Czyli jednak uda się zorganizować obiecane do końca tego roku trzy brygady WOT?
Lm
Nie ma szans.
Thorsten
Teraz trzeba tylko opracować dobrą koncepcję użycia wojsk OT.