"Toxic Trip" to coroczne ćwiczenie, które odbywa się w jednym z państw członkowskich Paktu Północnoatlantyckiego. Tegoroczne ćwiczenie ma miejsce w tureckiej Antalyi i potrwa do 21 października br. Uczestniczą w nim przedstawiciele Sił Powietrznych Polski, Turcji, Niemiec, Francji, Belgii, Włoch, Kanady i Szwecji.
Jak informuje Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, podczas ćwiczenia jego uczestnicy wymieniają się doświadczeniami oraz procedurami z zakresu likwidacji skażeń. Dodatkowo uczestnicy poznają wyposażenie indywidualne oraz sprzęt rozpoznania i likwidacji skażeń, co umożliwia doskonalenie procedur narodowych i dostosowanie ich do standardów NATO.
xcvb
NATOwskie ćwiczenia nadstawiania drugiego policzka. Jak "ktoś" ćwiczy na nas atak, to my powinniśmy ćwiczyć atak wyprzedzający, atak odwetowy czy kontratak. A tymczasem wysyłamy sygnał "zrzućcie na nas bombę atomową, to przeprowadzimy w odpowiedzi akcję likwidacji skażeń w miejscu trafienia i wyrazimy głębokie zaniepokojenie zaistniałą sytuacją". Żałosne. Zamiast tego powinny być ćwiczenia odwetowego ostrzelania elektrowni atomowej czy innego ważnego obiektu na terenie wroga. To by im dało do myślenia.
xawer
Jeśli ktoś zachowuje się jak nastoletni żulik z Leningradu, to poważni ludzie nie muszą się zachowywać tak samo. Trzeba wzmacniać siły dyskretnie, Rosjanie i tak się dowiedzą i będą wiedzieli co ich czeka, a nie będą musieli odpowiadać(na użytek wewnętrzny). Takie ostentacyjne groźby mogą doprowadzić jedynie do eskalacji, która, w pewnym momencie, może doprowadzić do "gorących" działań. Twoje podpowiedzi zachowaj dla kolegów z przedszkola.
gonzo
Nie do końca, ćwiczenia o jakich mówisz nie są medialne nawet nasze f-16 ćwiczyły uderzenia za pomocą natowskich bomb atomowych, ale o tym się głośno nie mówi.