Reklama

Siły zbrojne

MON: Nowy BWP bez opóźnień. Gepard: „realizacja zawieszona”

Demonstrator wozu wsparcia bezpośredniego Anders. Fot. OBRUM Gliwice.
Demonstrator wozu wsparcia bezpośredniego Anders. Fot. OBRUM Gliwice.

Szef Inspektoratu Uzbrojenia generał Adam Duda poinformował, że realizacja umowy na pracę rozwojową w zakresie wozu wsparcia bezpośredniego Gepard w NCBiR została wstrzymana do zakończenia redefinicji wymagań. Z kolei prace w zakresie bojowego wozu piechoty Borsuk realizowane są bez opóźnień.

Uniwersalne Modułowe Platformy Gąsienicowe Gepard i Borsuk. Jeśli chodzi o obydwa programy, są realizowane poprzez programy Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. W ramach zadania Borsuk, czyli bojowego wozu piechoty. Jest to projekt realizowany przez Hutę Stalowa Wola. Jest na etapie oceny dokumentów drugiego etapu pracy rozwojowej, czyli projektu koncepcyjnego, i analizy techniczno-ekonomicznej. I ta umowa jest realizowana obecnie na tym etapie jeszcze bez żadnych opóźnień

szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. Adam Duda

Generał Adam Duda poinformował, że na obecnym etapie projekt BWP Borsuk, realizowany przez konsorcjum z Hutą Stalowa Wola w roli lidera, nie notuje żadnych opóźnień. W jego ramach ma powstać pływający, bojowy wóz piechoty, który zastąpi przestarzałe BWP-1. Zakończenie pracy rozwojowej przewiduje się na październik 2019 roku.

niemniej jednak w przypadku projektu Gepard to ze względu na konieczność redefiniowania wymagań operacyjnych na wóz Gepard została zawieszona realizacja tej umowy w NCBiR do czasu zakończenia procesu redefinicji przez Sztab Generalny wymagań operacyjnych w tym zakresie.

szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. Adam Duda

Z kolei realizacja programu Gepard, prowadzonego w ramach projektu NCBiR przez konsorcjum z liderem OBRUM Gliwice, została zawieszona z uwagi na redefinicję wymagań przez Sztab Generalny. Pierwotnie w ramach programu Gepard miał powstać wóz wsparcia ogniowego o masie około 35 ton, uzbrojony w armatę 120 mm.

Czytaj więcej: Macierewicz dla Defence24.pl: Szczyt NATO tak przełomowy, jak wejście Polski do Sojuszu. Obrona powietrzna i okręty podwodne priorytetami modernizacji

W niedawnym wywiadzie dla Defence24.pl Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz stwierdził: Chcę powiedzieć, że podejmujemy współpracę i ona rysuje się bardzo interesująco we wspólnej konstrukcji czołgu następnej generacji. Trwają rozmowy w tej sprawie. Z kolei szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. Adam Duda stwierdził, że realizacja programu Gepard w ramach poprzednich założeń w tym w zakresie masy nie jest możliwa.

Wprowadzane są na pewno zmiany w Gepardzie. Nie jestem pewny, w jakim pójdą one kierunku, ale dotychczasowe analizy pokazują, że 35 ton z zapasem modernizacyjnym 2 ton dla wozu wsparcia bezpośredniego z określonym poziomem odporności i armatą, to nie jest rozwiązanie możliwe do realizacji.

szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. Adam Duda w wywiadzie dla Defence24.pl

Istnieje więc możliwość, że w ramach programu Gepard ostatecznie powstanie znacznie cięższy pojazd, zbliżony masą i funkcjonalnością do współczesnych czołgów podstawowych, jak np. Leopard 2. Taki pojazd byłby cięższy od WWB w pierwotnym kształcie, ale charakteryzowałby się znacznie większym stopniem pasywnej ochrony wnętrza, a co za tym idzie – wyższą przydatnością w działaniach z zakresu obrony własnego terytorium kraju.

W ramach programu modernizacji wojsk pancernych i zmechanizowanych trwają dostawy wozów towarzyszących do partii czołgów Leopard 2A5 i A4, zakupionych w 2013 roku. Dostawy samych czołgów są już zakończone, natomiast opóźnienie dotyczące pojazdów wsparcia wystąpiło z winy strony niemieckiej, która nie była w stanie dostarczyć pojazdów w odpowiednim stanie technicznym. Ponadto realizowana jest umowa na modernizację czołgów Leopard 2A4, zawarta z PGZ i Bumar-Łabędy, z wykorzystaniem potencjału WZM S.A. w Poznaniu, ZM Tarnów S.A., PCO S.A. czy Rosomak S.A., partnerem zagranicznym jest Rheinmetall Defence.

Czytaj więcej: Tarcza na rozdrożu? Gen. Duda dla Defence24.pl o negocjacjach ws. Wisły i programie modernizacji technicznej

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (34)

  1. m

    Zamiast kombinować z jakimś substytutem czołgu należy kupić przynajmniej 2 bataliony Leopardów dla kolejnej brygady pancernej, a PT91 przesunąć do brygad zmechanizowanych, zaś z czasem w ich miejsce wprowadzić zupełnie nowy czołg kupiony zagranicą lub produkowany na licencji w kraju. W dalszym etapie mógłby on zastąpić także Leopardy.

    1. asd

      Czołg to przeżytek. Lepiej inwestować w niszczyciele czołgów.

  2. GUMIŚ

    Jeżeli MON planuje produkcję BORSUKA na lata dwudzieste XXI wieku , to jest zdecydowanie zbyt długi okres i prawdopodobnie BORSUK z HSW nigdy nie powstanie. Nowy BWP jest potrzebny natychmiast a nie za 10 lat! Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest zakup licencji np. na LYNXA z Rheinmetall i produkcja licencyjnego podwozia małego LYNXA z polską wieżą ZSSW i ten sposób mielibyśmy BORSUKA. Mały LYNX z maksymalnym opancerzeniem , ważący 42 tony i wyposażony w wieżę z armatą 120 mm , najlepiej polskiej produkcji ,byłby też doskonałym WWB GEPARDEM. Rheinmetall chciałby uruchomić produkcję BWP LYNX w Gliwicach w Bumarze. Niepotrzebne byłyby dialogi techniczne i inne niekończące się bzdurne procedury , mające na celu opóźnianie projektów. W klatach dwudziestych XXI wieku , po wprowadzeniu do uzbrojenia nowych BWP BORSUK i zastąpienia nimi w jednostkach zmechanizowanych ROSOMAKÓW , warto zastanowić się nad WWO WILK przeznaczonego do wspierania ogniowego ROSOMAKÓW.

    1. Podbipięta

      Borsuki nie mają zamiaru ani zastępować ani też przeganiać Rosomaków.One chcą z nimi w zgodzie współżyć.

    2. TadeuszK

      Gdzieś przeczytałem iż, istnieje możliwość zniszczenia czołgu specjalnym pociskiem moździerzowym /brak jeszcze takiego w Polsce /. Może rozwiązaniem jest większa ilość RAKów ?.

    3. sebaa

      LYNX Jedno zasadnicze pytanie :) czy jest na wyposażeniu wojska ?? nie to dziękujemy poczekamy :) takie pada zawsze jak ktoś chce coś kupić nie kupuje się pojazdu który nie jest na tyle dobry żeby nie wejść na wyposażenie wojska i nikt takiego czegoś nie kupi :) równie dobrze nasz Anders w obecnej wersji pokazany na targach może być idealny ale to nie wina przemysłu ale zamawiającego ze jest jak jest od lat wojsko się nie potrafi na nic zdecydować a raczej MON od lat można było już dopracować podwozie Andersa ale cóż MON podobno wspiera przemysł ale nikt nie kupi czegoś co nie jest na tyle dobre ze nie jest na wyposażeniu własnego wojska z własnych pieniędzy ciężko za obce nie da rady dziwne inni mogą a u nas się nie da bo na wszystko jest czas zawsze albo ktoś za mało się starał ale tak jest od zawsze Twarde powinny zostać zmodernizowane przynajmniej kilka na start tak żeby Bumar miał szanse na eksport pakietów i na zarobienie kasy która można wykorzystać do rozwoju modernizacji a to tez obniża koszta dla polskiego wojska wiadomo im więcej czegoś się robi tym jest tańsze tak samo anders nie ważne czy na chwile obecna jest to dobry sprzęt czy nie dopracować można wszystko i najlepiej za obce pieniądze lata zostały zmarnowane bo od lat zamawiający sam nie wie czego chce a jak już wie to co jakiś czas wie coś innego

  3. Abcd

    Powinniśmy wziąźść podwozie Andersa i osadzić na nim wieże 30 mm z HSW i mamy ciężki BWP, a nie jakiś pływający. A co do Geparda to głupota, ponieważ Polska to kawałek płaskiego terenu stwożonego do walk pancernych więc i czołgi powinny być jak najcięższe, a Gepard mógłby się sprawdzić np w Afganistanie.

  4. 45

    Najpierw przeczytajcie potem piszcie.To jest artykuł o dalekiej przyszłości .O nowym sprzęcie na lata 20 te .Leo 2 weszły na uzbrojenie na pocz lat 80tych XX w BWP musi pływac bo to jest wóz bojowy a nie samochód do kościoła.Tak jak czołg musi być zdolny do przekroczenia rzeki po dnie.Obydwa wozy będa budowane w kraju czyli jest OK.Ostatnia rzecz bo wielu tego nie rozumie.Te pojazdy powstaną przy udziale firm zagranicznych.Czy te projekty beda?Tu już optymistą nie jestem.Nie będzie forsy, potrzeby MON-u to studnia bez dna.

    1. sebaa

      Dlaczego BWP musi pływać ?? I ile czasu w trakcie potencjalnego konfliktu BWP będzie ta zdolność wykorzystywał ?? a ile czasu będzie brał udział w walce narażony na ogień przeciwnika przed którym z racji ograniczonej masy nie będzie chronił załogi żołnierzy. I widać reszta świata się myli i tylko Polska i Rosja wiedza coś o czym my nie wiemy ?? Indie odchodzą od pływających BWP Niemcy tworzą coraz cięższe BWPy USA i reszta krajów NATO nie tworzy pływających BWPow BWP to nie transporter opancerzony BWP wspiera piechotę i współdziała z czołgami podstawowymi na polu walki i jak ma wyglądać współpraca na papierowym BWPie z czołgami które ma on wspierać ?? juz niemiecki Marder 2 byl projektowany tak ze miał wytrzymywać ostrzał z 125mm armat czołgowych amunicja z tamtego okresu i w przybliżeniu ważył nie wiele mniej od czołgu T72. Na co komuś pływający lekki pojazd który może 1 albo 2 razy na kilka tygodni czy miesięcy walk pokona jakieś bajorko oczywiście jeśli będzie miał taka okazje bo nie zostanie wcześniej rozwalony z byle pierdziawki. BWP to nie Transporter opancerzony. Rownie dobrze można napisać na co komu drogie i wyspecjalizowane cysterny dystrybutory do rozwożenia paliwa jak można je w beczkach w zwykłej osobówce przewozić wyjdzie prawie tak samo a nawet taniej Właśnie PRAWIE

  5. GUMIŚ

    Wóz wsparcia bojowego ma sens wyłącznie wtedy , gdy zbudowany jest ze zmodyfikowanego podwozia BWP i wieży z armatą 120 mm , strzelającą typową amunicją czołgową . WWB nie jest substytutem MBT i nie może go zastąpić. Produkcja WWB ma sens ekonomiczny , gdy jest on w cenie 1/3 - 1/4 MBT. Planowany przez MON GEPARD , o masie 40-45 T będzie lekkim czołgiem o obniżonej w stosunku do MBT odporności balistycznej a równocześnie jego cena nie powinna odbiegać od MBT , co czyni jego produkcję całkowicie nieopłacalną. Trzeba się zdecydować albo na pozyskanie prawdziwych MBT albo produkcję WWB. Taka hybryda jak GEPARD nie ma żadnego sensu.

    1. m

      100/100

  6. Kamil

    I znów na siłę będziemy wynajdywać koło na nowo by na koniec po wtopionych w projekt milionach zakupić licencje na zachodzie, bo sami nie damy rady (efekt wyniszczania gospodarki po 1989 r.). Południowokoreański K21 ma ochronę załogi zbliżoną do niemieckiej Pumy i do tego ma durny wymóg pływalności. Wartym odnotowania jest też fakt, że istnieje wersja z armatą 105 lub 120 mm i nie trzeba będzie kombinować z polskim WWB. Można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu ponieważ Koreańczycy są wiarygodnym partnerem i nie robią problemów w współpracy gospodarczej, dodatkowo nie powinno być problemów z integracją podwozia K21 z moździerzem (Rak w wersji gąsienicowej) oraz z polską wersją wieży bezzałogowej z HSW. Jeżeli z kolei chcemy kiedyś zakupić nowy czołg, a nie pchać się na siłę w Geparda to mamy do wyboru K2 oraz Type10. Japończycy znieśli zakaz eksportu technologii i sprzętu wojskowego, a sam czołg jest kuzynem Leoparda podobnie jak i K2. Drobne korekty i mamy dwa dobre typy czołgów (Leopard oraz K2/Type 10).

    1. Hammerhead

      W 100% zgoda! Ale ile można to tłumaczyć. Sami tego nie zrobimy bo i po co? Pieniędzy brakuje a potrzeb wiele. Koreańczycy są chętni a mają dobry sprzęt. To kosztuje ale to i tak jest opłacalne. Ok. 600 mbt i ponad 1000 bwp pieniądz nie ucieka. Mamy dobre maszyny, przemysł ma zastrzyk i osiągamy samowystarczalność! MON niech się obudzi! ! !

    2. wvgev

      W tym przypadku prace rozwojowe są prowadzone, dla przeciągnięcia terminów zakupów. Chodzi o to, że w obecnej sytuacji mamy tyle rzeczy do kupienia, że nie damy rady wszystkiego na raz zrealizować. W przypadku opracowywania nowego pojazdu, nasi decydenci mogą mówić, że coś się dzieje w temacie i jednocześnie odłożyć zakupy na kiedyś...

  7. citizen

    Zamiast 24 AH64 kupić 100 nowiutkich 2A7 oraz używane z Hiszpanii w celu modernizacji i wycofać dzięki temu T-72. Polska to nie Irak a Rosja to nie ISIS i przy silnym OPL przeciwnika te maszyny miałyby mocno utrudnione wykonywanie swoich zadań. W oby dwóch przypadkach nie ma co liczyć na offset.

    1. Marek

      Jeśli chciałbyś kupować czołgi, to amerykańskie. Byle tylko nie w wersji dla Arabów.

    2. Hammerhead

      100 nowiutkich 2a7 ? A czemu nie 500? Dodaj 48 f35 i 1000 tomahawków. Uff potęga. Człowieku MOn nie ma pieniędzy. Rozumiesz?

  8. rmarcin555

    Geparda należy dla pewności przebić osinowym kołkiem i zalać dużą ilością betonu. Wtedy jest szansa, że ten szalony pomysł nie powróci. Drugi szalony pomysł to modernizacja T72M. Nie, nie i jeszcze raz nie. To palenie pieniędzy. Potrzebny nam BWP i MBT. Nie jesteśmy w stanie zrobić ich sami. Potrzebna jest kooperacja. BWP powinniśmy kupić licencję a co do czołgu to Niemcy i Francuzi zaczynają projekt czołgu nowej generacji. To najszybsze i najtańsze (efektywnie) rozwiązanie.

    1. Hammerhead

      Bzdury prawisz. Nie najtańsze i czasowo odległe. Nie jesteśmy małym nic nie znaczącym państewkiem gdzieś na uboczu. Licencja i produkcja Twardego II W POlsce. Idźmy drogą Turcji w tej kwestii.

  9. dropik

    W sumie nic nowego. lekkie gepard juz zdechł jakiś czas temu. cieżki zapewne tez zdechnie ,jak nie pod batem tej , to następnej ekipy. Trzeba sobie powiedzieć że sami nie zbudujemy nic rozsądnego.

    1. czarny

      Ale z Rheinmetall-em już mogą coś opracować. KMW/Nester - jakieś cudo techniki, PGZ z Rheinmetall - MBT dla mas. To znaczy oni opracują, my będziemy wytwarzać:)

    2. Marek

      Że lekki zdechł, to i dobrze. Co do ciężkiego zaś cóż... Obecna ekipa raczej go nie skopie. Później zaś zależy od układu. Wolałbym żeby Gepard budowany był w oparciu o Koreańczyków, ale jeśli będzie z udziałem Rheinmetalla, to nawet po ewentualnej zmianie ekipy na "Europejczyków" program będzie kontynuowany. A to dlatego, że zegarmistrze pojadą po wskazówki do Berlina. A tam powiedzą im, że Rheinmetall musi tu zarobić.

  10. mikst

    Będą się teraz znowu przez rok zastanawiać czego tak na prawdę chcą. Jak jakaś firma zbrojeniowa jest na końcu dopracowywania jakiegoś projektu to IU zaraz zmienia oczekiwania i redefiniuje swoje zamówienie. W ten sposób można położyć nawet najlepszą firmę.

  11. DARO

    Nowe gąsienicowe Borsuki powinny to być dobrze opancerzone pojazdy budowane w oparciu o licencje którejś z zachodniej konstrukcji z odpowiednią armatą oraz ppk spike (bez pływalności). Natomiast pływalne Borsuki to po prostu dozbrojone w ppk spike i bezzałogową wieżę z armatą Rosomaki. Nie ma co tracić czasu i pieniędzy na budowę od zera Borsuka przez polską firmę, skoro jak pokazuje przykład Rosomaka- produkcja licencyjna też może odnieść sukces. Natomiast program Gepard- przedefiniować jak należy- czyli program pozyskania czołgu nowej generacji w celu zastąpienia T 72 i Pt 91- wg mnie dołączyć się do programu leo 3 ( o czym słusznie szepcze MON)

  12. citizen

    Powinniśmy dokupić Leopardy ale tylko 2A7 z transferem technologii.

    1. Qba

      Tylko od kogo kiedy ich producent nie jest zainteresowany.

    2. Bartek

      O transferze technologii zapomnij a sam czołg jest okrutnie drogi - około 40 milionów dolarów za sztukę (a gdzie serwis i uzbrojenie?), więc nawet jeśli jakimś cudem daliby licencję, to cena byłaby jeszcze wyższa.

    3. Hammerhead

      Pomyśl potem pisz! Niemcy nie dadzą licencji, Czołg jest drogi i nic poza samą maszyną mieć byśmy nie mieli. Zakup licencji OK Produkcja w Kraju niezależnie od nikogo a zwłaszcza naszych dwóch sąsiadów z czego jeden to udawany kumpel. Pójdźmy droga Tureckiego Altaya!

  13. GUMIŚ

    Bundewehra zamówiła przerobienie starych i wycofanych z używania LEO a4 na LEO a7. Skoro taka przemiana złomu w nowoczesny MBT jest możliwa , to dlaczego Polska nie przyłączy się do tego interesu i nie zakupi w Niemczech pakietu modernizacyjnego do naszych LEO a4 a później LEO a5? Czy ma sens wydawanie publicznych środków na produkcję lekkiego czołgu GEPARD , jeżeli można mieć najlepsze czołgi na świecie?

    1. Hammerhead

      Leopard nie jest najlepszym czołgiem na świecie zresztą jest to pojęcie względne. Cyt. Plush* >" Chcesz powierzyć ważną część przemysłu obronnego Niemcom? Klienteli Putina, dyktatora UE, przeciwnikom wzmocnienia wschodniej flanki NATO? Czy ty żeś oszalał? Historii się lepiej poducz. Nabywanie licencji, opracowanie własne i produkcja w kraju " śladem Tureckiego Altaya..........

  14. Antex

    Różnica między WWB a MBT jest mniej więcej taka taka jak w 1939r między tankietką i czołgiem. A kraje inwestujące w tankietki (Polska, Czechosłowacja, Włochy, Rumunia, Japonia) jakoś tej wojny nie wygrały. Więc tylko MBT bez żadnych gąsienicowych ersatzów. No chyba że wersja kołowa - bo to już zupełnie inna bajka (mobilność i zakres zastosowań).

    1. pyton

      Kraj inwestujący w czołgi, samoloty, okręty podwodne i różne "cudowne broni" też tej wojny nie wygrał - chciałem nieśmiało zauważyć!

    2. Davien

      Przeczytaj "Karaluchy przeciw Panzerom " i sam zobacz co jest w stanie zrobic tankietka przeciwko normalnym czołgom:)

  15. PGZ

    A dlaczego BWP będzie wykonany z blachy szwedzkiego producenta ARMOX. Przecież w Polsce jest firma, która produkuje już takie blachy - HSJ Stalowa Wola. Od 2009 roku wszystkie Rosomaki, i te z Afganistanu , są wykonane z tych właśnie blach, Problem może być jeden z podłogą, bo do BWP HSJ nie zrobi tak szerokiej blachy. Ale przecież nie powinno być problemu z połączenia blach szwedzkich i polskich. Są to blachy o podobnej klasie twardości ! Ale widocznie ze względu na ogromną biurokrację, którą trzeba by było przejść (uzgodnienia, karty zmian itp) , to odechciewa się takich przedsięwzięć. Takie typu uzgodnienia, zmiany powinny byc ustalane z miejscowym RPW (które nota bene jest na miejscu i monitoruje każdy etap produkcji, uzgodnień) a nie Inspektorat Uzbrojenia, gdzie Urzędnik nie wie z "czym się to je". Ale tak na marginesie to RAK jest na podwoziu ROSOMAK (blacha POLSKA - ARMSTAL) a moździerz produkowany przez HSW z ARMOX (SSAB)... da się...

    1. Bartek

      A wziąłeś pod uwagę, że może po prostu nie mają takich mocy produkcyjnych? Krab, Rak, Kryl + jeszcze zapewne cała masą innych projektów w kooperacji z innymi firmami, jakieś bieżące remonty itd.

    2. Gen65

      1. ARMSTAL i ARMOX to rodziny stali pancernych więc żeby coś porównywać to należy wybrać konkretny typ blachy... 2. Prototypowe BWP z HSW ma być z blachy ARMOX bo jej odpowiednika aktualnie w ofercie HSJ nie ma. Jak się pojawi i nie będzie gorsza i droższa to będzie używana do BWP. Tak samo było z blachami dla Rosomaka. Blachy z HSJ zaczęto stosować w produkcji Rosomaka jak HSJ zaczęła je produkować, po prostu wcześniej ich nie było.

  16. anders i pl 01

    anders od dawna nadawal sie na pojazd z rodziny woz wsparcia bojowego czy tez bojowy woz piechoty wymagal kilku ulepszen aby spelnic warnunki polskiej armi ale pl 01 byl piekny mimo to stal sie koszmarem polskiej zbrojeniowki dlatego porozumieli sie z rheinmetall ktora jest zainteresowana stworzeniem czolgu kolejnej generacjii na podstawie pl 01 czolgu podstawowego to ma jakis sens bo niemiecka firma ma mozliwosci zrealzowania prawie "KAZDEJ FANTAZJI" czyli moze powstanie czolg nowoczesny we wspoludziale niemieckiego partnera ciekawe jak ta HYBRYDA by wygladala oczekujemy z ebedzie miala armate 130 mm oczekujemy ze bedzie ZA ROK prototyp giganci musza pracowac szybko zeby zadowolic wojskowych rzady i spolecznestwo!! pl01 musi powstac szybko prototyp!!! zeby zostal zrealizowany musi byc piekny i potezny i szybki!!! zobaczymy co z tego bedziee!!?

    1. chorąży

      Anders przeszedł cykl prób. Było zainteresowanie z zagranicy: USA - zresztą odwiedził "nas" USA generał nawet Polskiego pochodzenia Indii - zainteresowani byli zakupem czołgu lekkiego, czy "wsparcia" jako przeciwwagę do konstrukcji chińskich Chiny - powstał i został wprowadzony do eksploatacji "Chiński Anders" Co do Indii to toczyły się rozmowy w tej sprawie i było to jednym z pretekstów do wykończenia projektu. Anders - Polska myśl techniczna, produkcja Pl-01 zakup podwozia, wieża tekturowo gipsowa konstrukcja opracowana przez firmę dizajnerską Odpowiedzialni za "wygaszenie" projektu znani są z imienia i nazwiska ! "Anders" miał szansę zastąpić i bwp1 i zostać wozem wsparcia dla jednostek piechoty zmechanizowanej, można było posadzić na jego kadłubie "rak"a, a i wzt a w zasadzie wóż inżynieryjny był w planach. Cóż szkoda ...

    2. Afgan

      Jedyne na co nadawał się ten ANDERS to na cel na poligonie w Drawsku. To koncepcja stara i niesprawdzona, wpiszcie sobie w wyszukiwarkę hasło "Argentyński czołg TAM" i zobaczycie że to jest "kopiuj-wklej" nasz ANDERS tyle że z lat 70-tych minionego wieku. Zresztą to co było może dobre dla Argentyny (ich sąsiedzi mają co najwyżej T-55 i T-62) nie sprawdzi się u nas, zresztą poza Argentyną nikt wozów TAM nie użytkował, więc koncepcja jest do niczego i kariery nie zrobiła, a my brniemy jeszcze raz w to samo co Argentyna w latach 70-tych.

  17. KrzysiekS

    To że najpierw trzeba wykonać BWP a dopiero na dopracowanym podwoziu BWP można coś kombinować wydaje się właściwe. Natomiast osobiście trochę się boję o czas i sposób wykonania BWP żeby nie było powtórki z KRAB-a.

    1. dropik

      taki byl mniej wiecej poprzedni plan. Nie da się na podwoziu bwp postawić pojazdu o masie ponad 45 ton (realnie 50+)

  18. Teodor

    Te 35 ton i opancerzenie pewnie jest mozliwe, kwestia w tym czy Polska jest w stanie zapewnic odpowiedni support technologii materialowej! Zawsze przeciez mozna wyprodukowac diamentowe wozy z dynamicznym zawieszeniem pancerza.

    1. Vvv

      Ze co? 40-48ton to wazy teraz bwp a nie Wwb. Nowoczesne czołgi jak leclerc waza powyżej 55ton :)

    2. Szymon

      Nie jest możliwe w takiej masie zbudowanie czegoś co ma pancerz pozwalający na walkę, a nie tylko na bycie taksówką. Dobrze, że redefiniują założenia, bo to oznacza, że dotychczasowe okazały się idiotyczne. Zawsze to lepiej się przyznać, niż brnąć w fikcję. A jak już "zredefiniują" to wyjdzie z tego wwb który nazywa się czołg i Namer, tyle, że zamiast sikawki 12,7 będzie miał normalną wieżę. I dobrze.

  19. autor komentarza

    przekroczenie masy 35 ton daje w efekcie... T-72 pierwszych serii (bez pancerza warstwowego, czyli front max ~250mm RHA), tyle że na zachodnią amunicję i z silnikiem nie pochodzącym od jaskiniowców.

  20. 45

    Panowie Wy mi napiszcie po co wam jest potrzebna silna osłona balistyczna na BWP.Jak chcecie ten pojazd użyć.Gdzie widzicie jego miejsce w ugrupowaniu wojsk.Jak to napiszecie to ja wam napiszę dlaczego jesteście w błedzie.Już to pisałem jesteście szkoleni przez gry komputerowe.Gry komputerowe piszą debile taktyczni .Oni wprowadzaja do kompa dane techniczne pojazdów a komp dzieli je na lepsze i gorsze.I wychodzą takie idiotyzmy że na zniszczenie jednej Pantery trzeba było stracić 6czolgow własnych.MON wie po co mu plywalnosc.Bo MON go potrzebuje w takiej konfiguracji a nie innej.Spróbujcie sami zbudować koncepcję zastosowania.Może MON zmieni zdanie Puma w naszych warunkach to AUDI TT użyte do wożenia obornika.Z mostami dajcie sobie siana nie będzie ani czasu ani możliwości tego wozić.Poczytajcie sobie o operacji Garden czyli lądowej częśći operacji Market-Garden.Na wojnie priorytet to pojazdy bojowe i ewakuacja rannych.Reszta musi czekać.Pojazdy pływajace nie blokują mostów i dróg Zostawiają je dla pojazdów nieplywajacych.Dawniej mówiono,,nie ucz taty dzieci robić,, więc do dzieła.Wymyślcie taktykę działania BWP klasy Pumy dla WP.

    1. citizen

      No właśnie. BWP to transporter a od walki jest czołg. To tak jakby ktoś narzekał że Casa słabo sobie radzi ze zrzucaniem bomb. Poza tym nie oszukujmy się ale gry komputerowe są robione do celów rozrywkowych i poziom przeciwników musi być podobny a nie że jeden ma Abramsy i Bradleye a drugi T-72 i BMP-2 bo to nie o to chodzi. Podobnie w grach do bani są wszelkiego rodzaju ppk.

    2. autor komentarza

      BWP to nie transporter, czyli pancerna ciężarówka podwożąca żołnierzy w pobliże walki. BWP to pojazd zapewniający piechocie mobilność na poziomie czołgów, zapewniający czołgom osłonę piechoty oraz towarzyszący i wspierający piechotę w walce. Czyli bwp tak jak czołg i piechór znajduje się na pierwszej linii i walczy. Dobrym przykładem są tu działania 3 dywizji piechoty USA w II wojnie w zatoce- Bradleye jeździły przemieszane w szyku Abramsów (oczywiście nie pojedyńcze wozy, a plutony), a w walkach o Bagdad zdarzało im sie być na szpicy. Ponieważ w większości armii powszechnie, na poziomie drużyny piechoty, używa się granatników p-panc o przebijalności 300-500mm RHA (Carl Gustaw, AT4, RPG7 i wilele innych), dobrze byłoby zabezpieczyć bwp przed nimi - jest właściwie pewne, że znajda się w ich zasięgu (w przeciwieństwie do transporterów, jak Rosomak, które z założenia mają takich sytuacji unikać). Jak się kończy używanie lekko opancerzonych pojazdów w wlace pokazały płonące wraki AAV7 w an Nassirija. Co do pływalności: w suche lato to nawet Wisłę można przejść na piechotę (w zeszłym roku, dalekie okolice Dęblina). Ciężkie pojazdy jak czołgi i bwp mogą pokonać rzeki po dnie. Pływające są Rosomaki , i wystarczy. BWP potrzebuje ochrony na codzień, a pływalności ewentualnie może potrzebować. Zaznaczę, że nigdy nie grałem w WoT (opis mechaniki na tę grę wskazuje), wszystko powyższe, to nie są moje koncepcje, są to rzeczy ogólnie znane. Nie przesadzałbym jednak z "MON potrzebuje go do...", bo widać, że często MON nie wie, co ma zrobić z danym sprzetem. Bo wszystko ma być jak BMP-1: ma miec drzwi z tyłu, ma pływać itd, aż dziwne, że nie musi mieć tej samej armaty. Trzymając się analogii motoryzacyjnych: Puma to BMW, które ochroni rodzinę w czołowym zderzeniu z trzema samochodami na szosie (przypadek autentyczny), w Trabancie wsyzscy giną już na pierwszym zderzeniu (w oryginale było Saxo, sprawca wypadku). BMW jest drogie, ale Volvo też jest solidne, a tańsze...

  21. bolo

    Problem w tym, że potrzebujemy przede wszystkim broni, która szybko może zostać użyta na terytorium potencjalnego agresora. A więc samolotów, rakiet JASSM, OP z rakietami cruise a nawet Homara. To bardzo zniechęci do ataku na nas w tym ataku atomowego. A nawet gdyby doszło do agresji to bylibyśmy w stanie nie tylko skutecznie się bronić ale nawet niszczyć zaplecze logistyczne agresora np. na Białorusi.

  22. Zenon

    A może zamiast tracić czas i środki na program Gepard od razu kupić licencje na japoński czołg Typ-10, który waży w bazowej wersji 40 ton z możliwością doposażenia do 48 ton.

  23. Hammerhead

    Tylko zakup licencji na BWP (K21) i MBT (K2) i produkcja w Polsce niezależnie od "partnera" z Niemiec jak to miało miejsce w przypadku Armato haubicy Krab (K9), KTO Rosomak a jeszcze wcześniej T72M (Pt91) _BWP-1 w WP do początku lat 20 XXIw _WWB NIGDY (zgodnie z Planem MON-mało wiarygodny i dobrze) to lata 30 XXIw a MON nie chce PT91 modernizować lub choćby lepszej amunicji dostarczyć! 50% czołgów mniej. Miodzio. Rosjanie są zadowoleni. _brak OPL! Ale armia większa dzięki OT i nowocześniejsza tylko o co?

  24. Plush

    "MON: Nowy BWP bez opóźnień. Gepard: „realizacja zawieszona” I dobrze bo to bzdura. " Zakończenie pracy rozwojowej przewiduje się na październik 2019 roku."> BWP Borsuk ! A gdzie śmieszny WWB? 2025? A gdzie Produkcja i dost. Armii? 2030? I oni Twardego nie chcą modernizować?! Litości! Ostatnich zdań dot. Czołgów Leopard 2 dost. przez Niemców w 2013 r nawet nie skomentuje bo wk...w bierze. Panie A.M i gdzie to zwiększenie liczebności Armii (OT:-) a gdzie ta nowoczesność? BWP-1? Leo2 do modernizacji z opóźnieniem? Jodek? Poprad? Kormoran? Każdy wnioski wciągnie sam.

  25. Rumcajs

    HSW to najlepsza spółka w PGZ ba jedyna która projektuje i wytwarza RAK KRAB jest Langusta KDA Gozdzik wozy dowodzenia to produkty które znajdują się na wyposażeniu armii wkrótce dojdzie Kryl i dwa największe projekty w dalszej perspektywie Borsuk i Homar. Po za tym HSW jest właścicielem Jelcza i niedawno kupiła zakłady Autosan.