Geopolityka
Znów niebezpiecznie na Synaju
24 listopada br. terroryści wysadzili 2 posterunki egipskich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na Półwyspie Synaj.
Do pierwszej eksplozji doszło w Rafah, przy granicy ze Strefą Gazy. Druga bomba raniła 3 osoby pracujące przy budowie posterunku w Qusejmie, która ma docelowo ochraniać gazociąg transportujący surowiec do Jordanii.
To nie koniec problemów egipskich władz. Od piątku trwają bowiem w wielu miejscach kraju protesty, często o gwałtownym przebiegu, przeciwko prezydentowi Mursiemu.
Sytuacja w Strefie Gazy, mimo izraelsko - palestyńskiego porozumienia, również nie jest do końca ustabilizowana. Ostatni incydent miał miejsce również w ostatni piątek, gdy ok. 300 osób usiłowało sforsować ogrodzenie i przedostać się na terytorium Izraela. Skończyło się to otwarciem ognia przez żołnierzy izraelskich, w wyniku czego zginął jeden z Palestyńczyków. Strony rozejmu wstrzymały się, przynajmniej na razie, od zdecydowanych działań.
(MMT)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie