Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Wtorkowy przegląd prasy: Rosjanie latają nad Polską, Konflikt może objąć także Polskę, Karski nie będzie generałem, Taśmy Kerry'ego, "Polska to drugi największy winowajca", Chcą oglądać polskie skrzydła, Żołnierze idą na wschód

Wtorkowy przegląd prasy

Rzeczpospolita, Rosjanie latają nad Polską: Od poniedziałku do piątku loty nad Polską będzie wykonywał rosyjski samolot obserwacyjny An-30B - poinformował rzecznik MON Jacek Sońta. Rosjanom będą towarzyszyć polscy wojskowi. Cykliczne loty obserwacyjne odbywają się według postanowień międzynarodowego traktatu o otwartych przestworzach, a polscy obserwatorzy wykonali podobny lot nad Rosją i Białorusią na przełomie marca i kwietnia. Jak wówczas informował nasz resort obrony, kolejny jest planowany na czwarty kwartał 2014 r.

Armia, Pobudka! Dziennik Gazeta Prawna, Artur Radwan: 100 mld zł na modernizację sprzętu, ekspresowe uzupełnianie wakatów oraz zmiana przepisów dotyczących szkoleń poborowych i wykorzystania mienia cywilnego do obrony kraju. Naszą armię czekają spore zmiany. - Nie wykluczamy, że blisko Polski będzie konflikt na szerszą skalę - mówi DGP prof. gen. Bogusław Pacek, doradca ministra obrony. - Co więcej, nie możemy zaprzeczyć, że obejmie nasz kraj, dodaje. To pierwsza tego typu oficjalna deklaracja MON. Nie tylko resort obrony jednak mówi o ewentualnym konflikcie z udziałem Polski Szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie z CNN ocenił, że działania Rosji na Ukrainie sprawiają, że Polska czuje się mniej bezpiecznie. Przyznał, że ostatnio wzrosła obecność wojsk USA i NATO w Polsce.

Rzeczpospolita, Karski nie będzie generałem, Janina Blikowska: Rodzina legendarnego emisariusza państwa podziemnego zabiega o pośmiertny awans dla niego. MON jest przeciwne. Decyzją Sejmu 2014 rok jest Rokiem Jana Karskiego. Zaplanowano liczne konferencje naukowe, NBP przygotował specjalną monetę, ma się ukazać komiks poświęcony bohaterowi. Bratanica Karskiego Wanda Kozielewska-Trzaska od miesięcy zabiega o pośmiertny awans dla zmarłego w 2000 r. wuja - ze stopnia porucznika na generała brygady. (...) Siemoniak jest jednak przeciwny, by w ten sposób uhonorować bohatera. Choć, jak zapewnia rzecznik MON płk Jacek Sońta, darzy ogromnym szacunkiem Jana Karskiego. - Minister uważa, że pośmiertne awanse powinny dotyczyć tych żołnierzy, którzy zginęli w walce o niepodległość państwa polskiego lub w związku z tą walką oraz z działalnością na rzecz suwerennej i demokratycznej Polski zostali zamordowani - wyjaśnia rzecznik MON.

Gazeta Polska Codziennie, Taśmy Kerry'ego, Sabina Treffler: Telefoniczne rozmowy sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego były nagrywane przez izraelskie służby specjalne. Mosad podsłuchiwał Kerry'ego podczas trwających 9 miesięcy negocjacji pokojowych pomiędzy Izraelem a Autonomią Palestyńską. Od lipca ub.r. do kwietnia br. sekretarz stanu USA John Ker-ry aktywnie mediował w rozmowach pokojowych pomiędzy Izraelczykami a Palestyńczykami. Niemiecki tygodnik „Der Spiegel", powołując się na źródła wywiadowcze, podał, że Mosad, izraelski wywiad, nagrywał rozmowy pomiędzy amerykańskim politykiem a bliskowschodnimi negocjatorami. Podczas rozmów Kerry nie zawsze korzystał z telefonu satelitarnego i szyfrowanych połączeń.

Super Express, Chcieliśmy Was otrzeźwić, Siergiej Markow Politolog, doradca Władimira Putina w rozmowie z Tomaszem Walczakiem:

(...) Siergiej Markow: Polska jest jednym z liderów wspierających ultranacjonalistyczną juntę w Kijowie. Polska robi wszystko, żeby wspierać wojnę domową, która trwa na wschodzie Ukrainy.

SE: My tam czołgów, rakiet i żołnierzy nie wysyłamy.

Siergiej Markow: Bez wsparcia polskich władz liczba ofiar śmiertelnych na Ukrainie byłaby znacznie mniejsza. Więcej - gdyby nie Polska, być może banderowcy nigdy nie doszliby w Kijowie do władzy.

SE:  Rozumiem, że dla władz rosyjskich Polska to główny winowajca tego wszystkiego, co się dzieje na Ukrainie i to nas Moskwa będzie chciała najbardziej ukarać 

Siergiej Markow: Nie, najbardziej winne są tu Stany Zjednoczone, ale Polska to drugi największy winowajca. Ameryka też ponosi straty ze strony Rosji, ale ich straty są znacznie poważniejsze niż polskie. Na oczach całego świata dzięki postawie rosyjskich władz ginie imperialistyczna pozycja Waszyngtonu. Przez to Amerykanie stracą tryliony dolarów.

Rzeczpospolita, Chcą oglądać polskie skrzydła, Marek Kozubal: Piloci znad Wisły biorą udział w pokazach w Europie. Widzów przyciągają samoloty o sowieckim rodowodzie. Tylko w tym miesiącu polskie siły powietrzne wyślą samoloty do fińskiego Oulu, niemieckiego Laage, słowackiego Sliacu oraz szwajcarskiego Payeme.
Polscy piloci nie będą tam jednak wykonywali zadań bojowych, ale promowali Polskę, biorąc udział w zlotach lotniczych. Miłośnicy lotnictwa z tych krajów najbardziej chcą oglądać polskie samoloty bojowe, których produkcja ruszyła jeszcze w czasach sowieckich. - F-16 widzą niemal codziennie, a MIG-29 mają okazję zobaczyć tylko w czasie takiego pokazu - mówi nam jeden z pilotów. W fińskim Oulu piknik lotniczy odbędzie się w najbliższy weekend. Zaprezentowanych zostanie kilkadziesiąt maszyn cywilnych i wojskowych, głównie z Finlandii, Szwecji i Norwegii. Będzie można zobaczyć m.in. samoloty F-18, Gripen, Hurricane. Biało-czerwone skrzydła będą reprezentowane przez dwa samoloty MiG-29 oraz Casa C-295. - Ludzie chcą oglądać egzotyczne samoloty, obserwujemy olbrzymie zainteresowanie tymi maszynami - przyznaje ppłk Artur Goławski, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Gazeta Wyborcza, Ukraiński front wschodni: Donieck okrążony, granica niestrzeżona: Ukraińskie bataliony ochotnicze poinformowały, że ich pierwsze oddziały dotarły do okrążonego Doniecka i rozpoczęły operację wypierania rebeliantów z miasta. Natomiast na granicy państwa okrążeni ukraińscy żołnierze znów byli zmuszeni przejść na terytorium Rosji. W poniedziałek deputowany Rady Najwyższej Ukrainy Ołeh Ljaszko przekazał informację, że żołnierze ochotniczych batalionów "Azow" i "Szachtarsk" rozpoczęli operację wyzwalania Doniecka. Ljaszko od początku konfliktu wspiera organizacyjnie i finansowo kilka ochotniczych batalionów działających na wschodzie Ukrainy. Dzięki temu jego Partia Radykalna cieszy się sporym poparciem w przedwyborczych sondażach. Walki na obrzeżach Doniecka toczyły się już wcześniej, a ochotnicze bataliony były wspierane przez jednostki ukraińskiej armii z ciężkim sprzętem. Z ostatnich informacji wynika, że siły ukraińskie zamknęły pierścień okrążenia wokół Doniecka. Jednak, jak podkreślają eksperci, sytuacja w bezpośredniej strefie frontowej często bywa płynna, dlatego należy ostrożnie traktować takie doniesienia. Wcześniej wielokrotnie się zdarzało, że Kijów informował o wzięciu pod kontrolę którejś z miejscowości, a tymczasem jeszcze przez kolejne dni trwały tam walki z pozostałymi bojownikami.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. say69mat

    def24.pl: Siergiej Markow: Nie, najbardziej winne są tu Stany Zjednoczone, ale Polska to drugi największy winowajca. Ameryka też ponosi straty ze strony Rosji, ale ich straty są znacznie poważniejsze niż polskie. Na oczach całego świata dzięki postawie rosyjskich władz ginie imperialistyczna pozycja Waszyngtonu. Przez to Amerykanie stracą tryliony dolarów. say69mat: Czas się na poważnie zastanowić nad możliwością rosyjskiej retorsji. Skoro mamy do czynienia z taką interpretacją wydarzeń na Ukrainie. Możeee ... mamy tu do czynienia z próbą obarczenia Polski odpowiedzialnością z rozpad ZSRR, jako wszechrosyjskiej wspólnoty narodowej. A to jest szalenie intrygujące podejście do problemu, ponieważ całkowicie eliminuje przyczyny systemowe dezintegracji ZSRR. A zwłaszcza kompletną dysfunkcjonalność ekonomiczną tworu zwanego ZSRR.

    1. pragmatyk

      Rosjanie nie zatrudniają analityków ekonomicznych ,lub nie chcą ich słuchac ,a jak coś nie wychodzi to zwalają na sąsiadów,lub USA.Słabej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy.

  2. Szopenfeldziarz

    Może należałoby się zorientować, gdzie każdy z nas ma przydział mobilizacyjny. Mam nadzieję, że dostanę Beryla, a nie AK-47. Te, które są w formalinie, są w strasznym stanie.

Reklama