Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Wtorkowy przegląd prasy: Polska uzbroi sąsiadów; Kto zapłaci za szkolenie Ukraińców?; Ochotnicy odstraszą Putina

KTO Rosomak - fot. Marcin Toboła/Defence24.pl
KTO Rosomak - fot. Marcin Toboła/Defence24.pl

Wtorkowy przegląd prasy pod kątem obronności. 

Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, Polska uzbroi sąsiadów: "Rząd zachęca państwa regionu do większych nakładów na zbrojenia. Proponuje polską broń i kredyty" - pisze Zbigniew Lentowicz. Zdaniem autora chodzi m.in. o sprzedaż zestawów Grom, sprzętu radiolokacyjnego, transporterów Rosomak, broni strzeleckiej, radiostacji etc. 


Fakt, Kto zapłaci za szkolenie Ukraińców?: "MON przeszkoli ukraińskich żołnierzy. W Polsce odbędą się w tym roku trzy kursy. Wezmą w nich udział instruktorzy zza naszej wschodniej granicy, którzy potem będą szkolić podoficerów ukraińskiej armii (...) Szef resortu obrony wyjaśnia, że kosztami [szkoleń - przyp.red.] podzielą się NATO i Polska."


Jakub Mielnik, Wprost, Ochotnicy odstraszą Putina: "W 1940 r. do rozbicia 200-osobowego oddziału partyzanckiego majora Hubala Niemcy musieli użyć 7,5 tys. żołnierzy. Przewaga wynosiła 35 do 1. Dziś skuteczność regularnego wojska w starciu z partyzantką znacznie wzrosła, ale i tak proporcje wynoszą 20 do 1" - pisze Jakub Mielnik, podkreślając że do spacyfikowania 100 tys. polskiej "armii nieregularnej" Rosjanie musieliby użyć 2 mln żołnierzy.


Marek Magierowski, Do Rzeczy, Na szpiegowskim szlaku: "Czeski kontrwywiad BIS twierdzi, że na 125 pracowników rosyjskiej ambasady w Pradze około 30 pracuje dla wywiadu. To więcej niż cały skład personalny ambasady Chin (28 osób) i prawie połowa personelu przedstawicielstwa USA" - pisze Marek Magierowski, podkreślając że Praga to jedno z priorytetowych miast dla rosyjskich szpiegów. W Czechach pozyskują oni m.in. tajemnice NATO - autor przypomina w tym kontekście o dymisji 3 czeskich generałów w 2009 r. odpowiedzialnych za wyciek tajnych informacji.


Maciej Walaszczyk, Nasz Dziennik, Chaos Dowodzenia: "Opozycja i eksperci krytykują nowelę ustawy o powszechnym obowiązku obrony. Projekt nie rozwiązuje problemu doprecyzowania kompetencji ośrodków władzy na czas wojny, takich jak prezydent, premier, szef MON i armia. Winna jest wadliwa Ustawa Zasadnicza (...) Konstytucja wprowadziła nieczytelny i niekonsekwentny podział kompetencji między organy władzy wykonawczej i organy dowódcze w zakresie bezpieczeństwa narodowego. Na to nałożyły się problemy z ustawą o systemie kierowania i dowodzenia, która mimo słusznych przesłanek w sposób nieadekwatny próbuje nakładać na polską rzeczywistość model dowodzenia z USA. A w dodatku próbuje to robić bez - prawdopodobnie niezbędnej - zmiany Ustawy Zasadniczej."


Cezary Bielakowski, Wprost, Czego nie nauczył nas Smoleńsk: "Pięć lat po katastrofie (...) nie jesteśmy nawet o krok bliżej do decyzji o zakupie nowych samolotów [dla VIP-ów - przyp.red.]" - pisze Cezary Bielakowski. Mimo zapowiedzianego na przełom marca i kwietnia br. przetargu na zakup dwóch małych samolotów wokół przetargu nic się nie dzieje - konkluduje autor. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. ADHD

    pomoc Ukrainie ... to inwestycja w nasze bezpieczeństwo ... i jeżeli nie ma "znaczonych" pieniędzy na ten cel to powinien wygospodarować je rząd ... razem ze środkami na dostawę naszego uzbrojenia ...

Reklama