- PRZEGLĄD PRASY
Wtorek z Defence24.pl: Potencjał polskiej zbrojeniówki; Putin może zaatakować cele na Bałtyku; Realizacja planu modernizacyjnego Sił Zbrojnych RP coraz mniej realna; IS drukuje dokumenty legalizacyjne swoim bojownikom
Wtorkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Jacek Libucha, Rzeczpospolita, "Polska zbrojeniówka z potencjałem": Polska Grupa Zbrojeniowa ma zamiar w niedługim czasie zostać jednym z europejskich liderów na rynku zbrojeniowym. Planowane wydatki na modernizację armii w naszym kraju mogą ku temu przybliżyć polskich producentów. Kłopotem są jednak wydatki na obronność w krajach europejskich, które pomimo ostatnich wydarzeń w Paryżu i na Ukrainie, nie są w połowie tak duże jak rekomenduje to sojusz północnoatlantycki. Kryzys finansowy odcisnął piętno nie tylko na rynku zbrojeń.
Andrzej Kaniewski, Fakt, "NATO alarmuje: Rosja zablokuje Bałtyk": Ostatnia aktywność wojsk rosyjskich w okolicach morza bałtyckiego, a zwłaszcza w strategicznych punktach jak wyspy Szwecji, Danii i Finlandii, budzą ogromny niepokój wśród decydentów NATO. "Gdyby rzeczywiście Rosjanie je zajęli, wojska NATO nie byłyby w stanie pomóc - przynajmniej drogą morską - bałtyckim republikom. - Możemy więc zrozumieć zaniepokojenie naszych partnerów na wschodniej flance NATO, zwłaszcza w rejonie Bałtyku - mówił kilka dni temu Hodges podczas przesłuchania w amerykańskim kongresie."
Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, "Hamująca modernizacja armii": W ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy tego roku Ministerstwo Obrony Narodowej nie zrealizowało 40% swojego zaplanowanego budżetu na modernizację. Jest prawdopodobne, że część funduszy nie będzie wydana w okresie całego roku. Szacowana kwota waha się od pół miliarda złotych do miliarda. Procedury przetargowe są za mało transparentne, a realizacja samych przetargów jest nieudolna.
Konrad Wysocki, Gazeta Polska Codziennie, "Jak bandyci po świecie podróżują": Amerykańskie służby wywiadowcze ostrzegają, że Państwo Islamskie przejęło kontrolę nad bazami danych syryjskich obywateli oraz nad drukarniami, w których swobodnie drukują paszporty i inne dokumenty dla swoich bojowników. "Z raportu wynika, że dżihadyści mają także dostęp do baz danych obywateli Syrii, w których przechowywane są np. odciski palców. Dzięki takim informacjom terroryści mogą swobodnie fałszować paszporty, wstawiając w nich dane przypadkowych osób. Na podstawie takiego dokumentu mogą przedostać się w każdy zakątek świata. Posługiwanie się podrobionym dowodem nie daje jednak pełnej gwarancji. Z tego powodu Państwo Islamskie (IS) przejęło również kontrolę nad kilkoma rządowymi drukarniami w Syrii (m.in. w Ar-Rakce oraz Deir ez-Zor), gdzie tworzy się prawdziwe dokumenty tożsamości."
WIDEO: Stado Borsuków w WP | AW149 z polskiej linii | Defence24Week #140