Reklama

Geopolityka

Wspólne ćwiczenia morskie Rosji i Egiptu na Morzu Czarnym

Fot. AHMED XIV, licencja CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org
Fot. AHMED XIV, licencja CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org

Rosyjska oraz egipska flota mają po raz pierwszy w historii przeprowadzić połączone ćwiczenia morsko-powietrzne na Morzu Czarnym. Delegacja sił zbrojnych Egiptu ustalała niedawno szczegóły manewrów wspólnie z Rosjanami.

Egipt ma pod koniec 2020 r. włączyć się do rosyjskich manewrów morskich rozgrywanych na Morzu Czarnym. Taką informację podała rosyjska agencja informacyjna TASS. Co więcej, przygotowaniu wspólnych ćwiczeń była dedykowana niedawna trzydniowa konferencja w Noworosyjsku. Uczestniczyły w niej delegacje flot obu państw. W jej ramach miano ustalać szczegóły manewrów określonych, jako „Most Przyjaźni 2020”.

Założenia mówią o udziale jednostek pływających oraz samolotów bojowych. Rosjanie i Egipcjanie mają przy tym wypracowywać najlepsze rozwiązania z zakresu obrony szlaków morskich, przed jak to wskazano, różnymi typami zagrożeń. Testowane będą różne scenariusze, w tym te obejmujące użycie grup abordażowych do przeszukiwania podejrzanych jednostek pływających. Manewry mają objąć również strzelania, prowadzone z wysoce zróżnicowanej gamy uzbrojenia – pociski rakietowe, artyleria, etc. Zakładając wszelkie możliwe próby ataku na okręty na współczesnym polu walki. Obie floty mają przetestować możliwości utrzymywania dowodzenia, kontroli i komunikacji pomiędzy sobą w warunkach połączonych działań.

„Most Przyjaźni 2020”, oprócz sfery bilateralnych polityczno-wojskowych relacji pomiędzy Moskwą i Kairem ma również wymiar turecki. Przede wszystkim jednostki egipskie, zmierzające na ćwiczenia na Morzu Czarnym będą musiały przejść przez Cieśninę Bosfor. Tym samym, będzie to samo w sobie specyficznym pokazem siły morskiej Egiptu względem władz Turcji, które od 2013 r. znajdują się we wrogim położeniu. Co więcej, sygnał o ćwiczeniu wspólnej obrony szlaków żeglugowych przez Rosjan i Egipcjan jest ewidentnie powiązany z niedawnymi tureckimi zapowiedziami względem planów strategicznych obejmujących Libię oraz szerzej Morze Śródziemne.

Zauważa się, że będzie to pierwszy tego rodzaju pobyt roboczy na Morzu Czarny, w ramach wspólnych ćwiczeń z Rosją, sił morskich Egiptu. Jednakże, trzeba przypomnieć, że w 2019 r. odbyły się wspólne egipsko-rosyjskie ćwiczenia obrony przeciwlotniczej o kryptonimie „Strzała Przyjaźni -2019”. Wówczas, na egipskim terytorium wojskowi z obu państw zapoznawali się z możliwościami całej gamy systemów opl  Buk-M2E, Tor-M2E, S-125 "Peczora", Kub Igła-S, Szyłka-M4, itp. W 2021 r. planowane są analogiczne ćwiczenia jednostek opl z obu państw, ale tym razem to Egipcjanie mają polecieć do Rosji.

Należy jednak podkreślić, że Egipt w żadnym razie nie zamierza się w pewnym sensie "ograniczać" do współpracy wojskowej z Rosjanami. Przykładem otwartości na inne państwa jest chociażby fakt, że obecnie na Morzu Śródziemnym okręt egipski - fregata Toushka ćwiczy wspólnie z hiszpańską jednostką - fregatą Reina Sofia. 

(JR)

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Gort

    Czyli będą testować metody zwalczania fregat FREEM, wybranych na następcę FREGAT OHP w US Navy.

    1. Boczek

      Tak i własną Egipcjan.

  2. dim

    Plus stałe (coroczne) manewry "Meduza", lotnicze i marynarki wojennej, wespół z Grekami. Pamiętam, niedawno jeden owych z dwóch niedoszłych, rosyjskich śmigłowcowców, był przy Rodos. Wydaje mi się, ze ostatnio działo się to jednocześnie (równolegle) z trwającymi obok lotniczymi ćwiczeniami Grecko - Emirackimi. A Egipt ratyfikował właśnie umowę graniczną z Grecją, jasne że przekreślającą roszczenia tureckie.

  3. Niuniu

    Rojanie chcą sprzedać Egiptowi swe morskie wynalazki. Tak samo jak OPL. To też demonstracja polityczna pokazująca, że sankcje to tylko tzw. "zachód". Ciekawe będzie, czy egipskie okręty zawiną do portów Krymu. To by była duża niespodzianka i niewątpliwy sukces Rosji.