Reklama

Siły zbrojne

Wojsko szkoli organizacje proobronne

  • Podpisanie kontraktu - fot. mjr Robert Siemaszko/MON
    Podpisanie kontraktu - fot. mjr Robert Siemaszko/MON
  • Fot. Mass Communication Specialist 2nd Class Julia A. Casper/U.S. Navy
    Fot. Mass Communication Specialist 2nd Class Julia A. Casper/U.S. Navy

W Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Orzyszu odbyło się szkolenie dla członków organizacji proobronnych w ramach Zimowych Manewrów Combat Alert. Prowadzącym szkolenie byli instruktorzy i żołnierze z 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej.

Wspólne manewry Fundacji na Rzecz Obronności i Bezpieczeństwa Kraju "Combat Alert" i 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej są pierwszym tego typu przedsięwzięciem organizowanym na tak szeroką skalę od momentu podpisania porozumienia o współpracy w marcu 2016 roku.

Czytaj także: MON: "Paszport" dla organizacji proobronnych

Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych informuje, że szkolenie rozpoczęło się od zajęć teoretycznych w dwóch grupach szkoleniowych. Z grupą liderów zajęcia na temat procesu planowania działań na szczeblu taktycznym poprowadził dowódca 15GBZ gen. bryg. Jarosław Gromadziński. Natomiast grupa ogólna została zapoznana z wiadomościami odnoszącymi się do podstawowych zasad organizacji łączności w brygadzie zmechanizowanej, zwalczania środków napadu powietrznego, procedury Call For Fire oraz sposobu przygotowania węzła zapór i niszczeń.

Następnie rozpoczęto część praktyczną przy wykorzystaniu Strzelnicy Piechoty Bemowo Piskie, gdzie szkolenie zostało zorganizowane w oparciu o sześć punktów nauczania tj: zwalczanie środków pancernych oraz środków napadu powietrznego, zakładanie grup min, praktyczne posługiwanie się środkami łączności, walka wręcz i pokaz sprzętu wojskowego pozostającego na wyposażeniu 15GBZ: tj: BWP-1, czołg T-72, haubicę samobieżną 2S1 Goździk, BRDM, wyrzutnię ppk SPIKE, WZT-2, moździerz M-120, armatę przeciwlotniczą ZU-23-2, przeciwlotniczy zestaw rakietowy GROM, pływający transporter gąsienicowy PTS-M, transporter rozpoznania inżynieryjnego TRI oraz broń strzelecką i noktowizję.

Czytaj także: Wojska Obrony Terytorialnej – narzędzie skutecznego odstraszania? [RAPORT]

Zdobytą wiedzę uczestnicy I edycji Zimowych Manewrów Combat Alert mogli spożytkować praktycznie zaraz po apelu powitalnym, w trakcie którego głos zabrali Dyrektor Biura do Spraw Proobronnych Waldemar Zubek oraz organizatorzy: prezes Zarządu Fundacji Marcin Korowaj, dowódca 15GBZ i komendant OSPWL Orzysz.

Zapaleńcy zimowych manewrów wojskowych mogli na orzyskim poligonie zgłębiać tajniki działań taktycznych zgodnie z zaplanowanym wcześniej scenariuszem, oczywiście przy wsparciu żołnierzy z 15GBZ.

Reklama

Komentarze (6)

  1. marpat

    Działalność jak najbardziej na plus - korzyść czerpana jest z obydwu stron. Nie rozumiem sensu pisania komentarzy w stylu " paintball'iści itp. Impreza Combat Alert jest jedną z największych o ile nie największą imprezą ASG w której biorą udział setki osób za OPŁATĄ oraz CHĘCIĄ ,której jak widać brakuje niektórym piszącym komentarze hejtujące. Przykre jest ,iż osoba hejtując po 1 nie ma pojęcia na czym polega tego typu sport strzelecki oraz dyskryminuje osoby ,które biorą z chęcią udział w takich rozgrywkach. Dzięki wojsku jest to coś na czym mogą skorzystać skoro w kręg ich zainteresowań wchodzi także działalność sił obronnych. Tuprin człowieku zastanów się co piszesz i zgłęb swoją wiedzę zanim wypowiadasz się na dany temat, trochę życzliwości i zrozumienia dla osób które mają taką pasję i tolerancji a każdemu w tym kraju będzie żyło się lepiej.

  2. Mantura

    Byłem na zimowym Combat Alert, rewelacyjne spotkanie, super. Doskonale przygotowane spotkanie, dużo nowych rzeczy się zapaliłem i powiem szczerze myślę o mundurze poważniej! Dziękuję wszystkim żołnierzom za pełne pasji zaangażowanie!

  3. Olender

    I to jest to co powinno być zamiast tworzyć nowy rodzaj sił zbrojnych... Co by nie mówić o Hitlerze ale on wiedział jak zorganizować sobie liczne i dobrze wyszkolone wojsko... Tylko i wyłącznie poprzez masowe szkolenia robione przez profesjonalistów. Zwłaszcza, że do organizacji pro obronnych nikt na siłę nie idzie...

    1. Traper

      Tam nie ma żadnych organizacji proobronnych. To była zwykła komercyjna impreza.

  4. tuprin

    I tak to dzielni painballiści wybornie nauczyli się zwalczania środków pancernych oraz środków napadu powietrznego, zakładania grup min, praktycznego posługiwanie się środkami łączności, oraz walki wręcz. Był to bardzo owocny dzień. Wojsko doskonale spędziło czas. Dobrze wydano pieniądze podatników.

    1. CA user

      Wojsko i tak ćwiczy, a uczestnicy za przyjemność płacili. Tak to jest jak się nie wie, a plecie głupoty.

  5. LOLO

    Na 1 zdjęciu 3 ręka:)?

  6. .

    Warto poczytać na fb co o tym myślą uczestnicy i pamietać,ze wojskowi nie moga sie wypowiadać... ;)

Reklama