Reklama

Wojna na Ukrainie

Zmasowany atak ukraińskich dronów w Rosji

Autor. Sztab Generalny Ukrainy/Facebook

W nocy z niedzieli na poniedziałek Ukraina przeprowadziła zmasowany atak za pomocą bezzałogowych statków powietrznych na cele na terytorium Rosji.  Rosjanie podają, udało im się zestrzelić około 75 ukraińskich dronów.

Do zmasowanego ataku doszło w nocy z 21 na 22 lipca. Ukraińskie drony zaatakowały między innymi rafinerię ropy naftowej w mieście Tuapse w Obwodzie Krasnodarskim, na południu Rosji. W rafinerii, należącej do koncernu Rosnieft, doszło do pożaru, który miał zostać już ugaszony.

Reklama

Ministerstwo obrony Rosji poinformowało, że zniszczyło 75 dronów wystrzelonych przez Ukrainę, w tym osiem w pobliżu rafinerii. Większość dronów – 47 jednostek – została zniszczona nad obwodem rostowskim, pięć – nad obwodem astrachańskim, po jednym – nad obwodami Biełgorodu, Woroneża i Smoleńska. Kolejnych 17 UAV zostało zestrzelonych nad Morzem Czarnym i Azowskim.

Poza pożarem w rafinerii ropy naftowej w Tuapse, nieznane są rozmiary zniszczeń spowodowanych przez ukraiński atak.

Kijów kontynuuje serię nalotów dalekiego zasięgu na rosyjskie terytoria. Jak stwierdził Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski w poniedziałek, dla powstrzymania ofensywy wojsk rosyjskich, siły ukraińskie muszą skutecznie atakować wroga głęboko na terytorium Rosji, a także wykorzystywać swoją przewagę w dronach bojowych.

„Bardzo ważnym jest kompleksowe niszczenie przeciwnika za linią frontu, stabilne utrzymywanie rubieży i pozycji przygotowanych pod względem inżynieryjnym, maksymalnie efektywne wykorzystanie wszystkich możliwości broni i amunicji, a zwłaszcza dronów bojowych, w których mamy przewagę” – wymieniał  generał we wpisie na Facebooku.

Czytaj też

Syrski uznał również za konieczne „opanowanie nowych sposobów niszczenia, przy użyciu wyłącznie walki elektronicznej i dronów fpv, wrogich bezzałogowych statków zwiadowczych w obliczu całkowitego braku pocisków przeciwlotniczych krótkiego zasięgu”.

Według Syrskiego, dowództwo rosyjskie nie bierze pod uwagę dość wysokiego poziomu strat własnych i kontynuuje ataki w kierunku Pokrowska w obwodzie donieckim.

Reklama

Generał ocenia, że wojska rosyjskie nie rezygnują z prób zajęcia kolejnych miejscowości w Donbasie oraz opanowania wysp na terenach zalewowych na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim. Zdaniem Syrskiego walki o różnej intensywności toczą się na całym froncie.

Czytaj też

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Grom2137

    Ale jak to przechwycili jakieś drony? Przecież drony rojów są nie do zatrzymania.

    1. GB

      Oczywiście że przechwycil jakieś drony. Powiem więcej, zrobili to własną piersią. Ilość trafień ukraińskimi dronami w ruską infrastrukturę rafineryjną, energetyczną i bazy lotnicze dokładnie o tym świadczy.

    2. Chyżwar

      To jest taki sam "rój "jaki tworzą irańskie drony wykorzystywane przez rusków. Albo może nawet mniej "rojowy", bo do "rojowości" irańskich dronów ruscy wykorzystywali ukraińskie karty SIM. Tylko, że jakiś mądry Ukrainiec zaczął wyłączać nadajniki telefonii komórkowej to wówczas ruskom "rojowość" zaczęła zdychać. Mówiąc wprost. Ruscy mają tak słabą OPL, że przeleci nad nią górnopłatowy wolno latający kloc w postaci awionetki posiadającej prymitywnego autopilota i głowicę zamiast załogi Niemniej jednak dziwne by było, gdyby ruscy zwarzywszy na skalę uderzeń któregoś z tych wynalazków nie zestrzelili.

Reklama