Wojna na Ukrainie
Wiele ofiar wśród żołnierzy. Iskanderami w ukraińskie poligony

Autor. mil.ru
W ostatnich dniach na Ukrainie doszło do co najmniej dwóch skutecznych uderzeń rosyjskich pociskich balistycznych Iskander na poligony ukraińskich sił zbrojnych. W wyniku ataków śmierć poniosło kilkudziesięciu ukraińskich żołnierzy.
Zabójczy Iskander
Do pierwszego ataku dojść miało 26 lutego na terenie byłego lotniska wojskowego Szyrokie na Zaporożu. Baza ta pełni rolę poligonu dla 15. Brygady Gwardii Narodowej „Kara Dag”. W wyniku celnego uderzenia zginąć miało około 20 żołnierzy, a prawie 70 poniosło rany.
Kilka dni później - 1 marca, na poligon Nowomoskowski w ob. dniepropietrowskim spadły dwa pociski Iskander-M z głowicami kasetowymi. W momencie uderzenia na miejscu przebywały pododdziały 168. batalionu rezerwowego, którego żołnierze mieli trafić do innych jednostek wojskowych w roli uzupełnienia. W tamtym ataku zginąć miał 40 żołnierzy, a ponad 130 zostało rannych.
Na nagraniu moment uderzenia z 1 marca.
Today, the Russian ballistic missile Iskander struck the military training field Cherkasske near city of Novomoskovsk, Ukraine, located in 120-130 km from the frontline.
— Viktor Kovalenko (@MrKovalenko) March 3, 2025
According to the Commander of the Ukrainian Land Forces general Mykhailo Drapatiy and other news media, the… pic.twitter.com/gd1S4pnzzx
W obu przypadkach ataki były korygowane przez rosyjskie systemy bezzałogowe. Po krwawych atakach na Ukrainie zaczął się festiwal oskarżeń i zapowiedzi wyciągania konsekwencji wobec odpowiedzialnych.
Generał dywizji Mychajło Drapatij zarządził inspekcję w związku z tragediami na poligonie w Czerkasach. „Wszyscy, którzy podejmowali decyzje tego dnia i wszyscy, którzy nie podjęli odpowiednich decyzji na czas zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Nikt nie będzie się chował za czyimiś plecami” - napisał na telegramie Drapaty. Dodał, że zarządził przeprowadzenie inspekcji i wyciągnięcie odpowiedzialności wobec winnych.
Naczelny dowódca wojsk ukraińskich gen. Ołeksandr Syrski zawiesił na czas śledztwa kierownika ośrodka szkolenia oraz dowódcę jednostki wojskowej ćwiczącej na poligonie.
Według niektórych informacji rosyjskie drony były w stanie kilka godzin krążyć nad terenem poligonu i korygować ostrzał oraz weryfikować skutki uderzenia. Ukraińcy od zeszłego roku aktywnie niszczą za pomocą dronów FPV rosyjskie drony rozpoznawcze. Jednak nie wszystkie jednostki sformowały odpowiednie pododdziały dedykowane temu celowi co skutkuje swobodą działania rosyjskich bezzałogowców daleko od linii frontu.
WIDEO: Ta wojna nas nie obudziła