Reklama

Wojna na Ukrainie

Uszkodzony Most Krymski utrudni ruch wojsk rosyjskich na pewien czas

Autor. Rosavtodor.ru/Wikipedia/CC BY 4.0

Sobotnia eksplozja na Moście Krymskim nie zakłóci trwale rosyjskich linii komunikacji, ale najpewniej utrudni na pewien czas logistykę i doprowadzi do opóźnień w transporcie żołnierzy i sprzętu na Krym – ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Według źródeł rosyjskich drogowa część mostu wydaje się częściowo sprawna, a w części kolejowej nie doszło do poważnych uszkodzeń strukturalnych. ISW ocenił te doniesienia jako „generalnie wiarygodne", biorąc pod uwagę dostępne nagrania wideo.

Czytaj też

Szef władz okupowanego Krymu Siergiej Aksjonow twierdził, że pas ruchu drogowego, który nie zawalił się w wyniku eksplozji, został otwarty dla samochodów i autobusów. Muszą one przechodzić rygorystyczne kontrole bezpieczeństwa. Ciężarówki muszą natomiast korzystać z przeprawy promowej – zwrócił uwagę ISW.

Reklama

Według think tanku uszkodzenia ograniczą na pewien czas ruchy rosyjskiego wojska, zmuszając je częściowo do korzystania z promu. Rosyjscy urzędnicy najpewniej zaostrzą kontrole wszystkich pojazdów wjeżdżających na most, co spowoduje opóźnienia w przerzucaniu żołnierzy, sprzętu i zaopatrzenia na Krym – ocenił ISW.

Kreml prawdopodobnie stara się zrzucić winę za eksplozję na ministerstwo obrony, by odsunąć odpowiedzialność od prezydenta Władimira Putina. Wśród nacjonalistycznych blogerów pojawiły się tymczasem głosy krytykujące Putina za brak natychmiastowej reakcji na uszkodzenie mostu o dużym znaczeniu symbolicznym – napisano w raporcie.

Czytaj też

W ukraińskich i rosyjskich źródłach pojawiły się niezweryfikowane doniesienia o krokach podejmowanych przez władze Rosji przeciwko wysokiej rangi wojskowym po eksplozji na moście. Ukraiński wywiad wojskowy HUR podał, że w Moskwie rozpoczęły się „liczne aresztowania wojskowych", a do miasta wysłano „pododdziały dywizji operacyjnego przeznaczenia im. Dzierżyńskiego - elity Rosgwardii".

Wśród rosyjskich blogerów sprzyjających najemniczej grupie Wagnera pojawiły się natomiast pogłoski, że minister obrony Siergiej Szojgu i szef sztabu generalnego Walerij Gierasimow stracili stanowiska – dodano w raporcie ISW. Think tank nie był w stanie niezależnie zweryfikować tych doniesień.

Według źródeł rosyjskich siły ukraińskie kontynuowały operacje kontrofensywne w obwodach charkowskim i ługańskim na wschodzie Ukrainy. Wojska rosyjskie w dalszym ciągu tworzyły pozycje obronne w obwodzie chersońskim na południu. Atakowały również miejscowości w okolicach Bachmutu i innych miast obwodu donieckiego. Podporządkowane Rosji władze na okupowanych obszarach Ukrainy wciąż podejmowały działania w celu zabierania ukraińskich dzieci z ich domów – dodano w raporcie ISW.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. easyrider

    Dlatego przydałyby się ATACMS. W te osłabione elementy uderzyć. A potem cyklicznie aż balony się remontować. Jak na Wyspie Węży. Zresztą Amerykanie powinni wysłać F35 i trzepnąć tam mocno. Kacapy nie wiedziałyby co zniszczyło most. A potem dementi.

    1. easyrider

      Słownik zmienił słowa: będą się bali na: balony. I weź tu coś napisz na telefonie.