Reklama

Unia: drogi do pokoju nie da się wyznaczyć bez Ukrainy

Autor. Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine / Facebook

Drogi do pokoju nie da się wyznaczyć bez Ukrainy - oświadczyli przywódcy 26 państw UE. Zaznaczyli, że rozwiązanie dyplomatyczne musi chronić także interesy bezpieczeństwa Europy. Zadeklarowali, że UE jest gotowa na gwarancje bezpieczeństwa, a ich częścią musi być zdolność Ukrainy do skutecznej obrony.

Oświadczenie zostało uzgodnione w nocy z poniedziałku na wtorek przez wszystkich szefów państw i rządów UE z wyjątkiem Węgier. Ma ono podkreślić spójne podejście Europy do kwestii wojny w Ukrainie, która będzie tematem spotkania prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem w piątek na Alasce.

„My, przywódcy UE, z zadowoleniem przyjmujemy wysiłki prezydenta Trumpa zmierzające do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju i bezpieczeństwa dla Ukrainy” - czytamy w oświadczeniu.

Czytaj też

Jak zaznaczyli unijni liderzy, pokój musi respektować zasadę, że granic międzynarodowych nie można zmieniać siłą, a „naród Ukrainy musi mieć swobodę decydowania o swojej przyszłości”. „Drogi do pokoju na Ukrainie nie da się wyznaczyć bez Ukrainy. Sensowne negocjacje mogą odbywać się jedynie w kontekście zawieszenia broni lub ograniczenia działań wojennych” - oznajmili liderzy.

Podkreślili, że rosyjska agresja ma konsekwencje dla bezpieczeństwa europejskiego, dlatego „rozwiązanie dyplomatyczne musi chronić żywotne interesy bezpieczeństwa Ukrainy i Europy”.

Reklama

„Ukraina zdolna do skutecznej obrony stanowi integralną część wszelkich przyszłych gwarancji bezpieczeństwa” - czytamy w oświadczeniu. Przywódcy europejscy dodali, że są gotowi do udzielania dalszego wkładu w gwarancje bezpieczeństwa.

Czytaj też

Zadeklarowali też, że będą w dalszym ciągu wspierać Ukrainę w drodze do członkostwa w UE.

„Unia Europejska, we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi i innymi podobnie myślącymi partnerami, będzie nadal udzielać Ukrainie wsparcia politycznego, finansowego, gospodarczego, humanitarnego, wojskowego i dyplomatycznego, ponieważ Ukraina korzysta ze swojego niezbywalnego prawa do samoobrony” - uzgodnili europejscy liderzy.

Podkreślenie prawa Ukrainy do samoobrony i decydowania o swoim losie uprzedza ewentualne zakusy Putina, by w rozmowach z Trumpem forsować ograniczenia dla ukraińskiego wojska lub żądanie odstąpienia przez Ukrainę od starań o członkostwo w UE.

Czytaj też

We wspólnym oświadczeniu liderzy podkreślili też, że UE utrzyma nałożone na Rosję sankcje i będzie nakładać nowe.

Oświadczenie zostało wydane na dzień przed planowanymi rozmowami europejskich liderów z prezydentem Stanów Zjednoczonych.

W środę z inicjatywy kanclerza Niemiec Friedricha Merza zostaną zorganizowane rozmowy z europejskimi liderami, prezydentem (Ukrainy) Wołodymyrem Zełenskim i prezydentem Trumpem. Weźmie w nich udział przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen - przekazała rzeczniczka KE Arianna Podesta.

Źródło:PAP
WIDEO: Święto Wojska Polskiego 2025. Defilada w Warszawie
Reklama

Komentarze (7)

  1. Tani2

    Trzeba by oddać Kosowo Serbii,i wtedy by grało. Ale chyba nie o tym mowa....

  2. Jan z Krakowa

    Może być też tak, że spotkanie Trump - Putin posłuży raczej wstępnemu dogadaniu się na temat stosunków USA - Rosja. I znowu bedzie stara śpiewka o przewerbowaniu Rosji na stronę USA p-ko Chinom. Co do nominalnego celu spotkania czyli rozejmu/pokoju na Ukrainie, to zarówno Rosja jak i Ukraina w takich rokowaniach stosują wschodnią czy poradziecką sztukę negocjacji - czyli ida w zaparte. Do tej pory istnieje poparcie ze strony Zachodu, , ale to nie jest przecież żaden sojusz. Media anty-trumpowskie będą szukać dziury w całym -- to wiadomo. Jednakże nie ma innego czynnika (aktora) który byłby w stanie zrobić z tą wojną coś pozytywnego/konstruktywnego poza USA - bo nie Francja, Niemcy, GB , ani oczywiście nie Polska, ani nie UE, czyli te żaby ktore się pchają gdy kują konia. W analizach nie warto przeceniać roli psychologii w przypadku Trumpa, bo chociaż on decyduje, to jednak realizuję on program Republikanów i ma zespół rząd USA i ekspertów.

  3. Jan z Krakowa

    Cytat z Klubu Pickwicka (The Posthumous Paper...): To raczej po pańskiej stronie niż po mojej - jak mowil dżentelmen stojący za murem do dżentelmena stojacego przed murem, gdy od strony tego ostatniego pędził na nich wściekły byk. USA mają sytuację komfortową, a Europa, w tym niestety Polska jest tym ostatnim dżentelmenem.

  4. Monkey

    Wg UE nie da się zawrzeć pokoju bez udziału Ukrainy. Zgadzam się z tym w zupełności. Problem polega na tym, iż nie wiadomo czy tak samo myśli Trump. Zobaczymy co uzgodnią na Alasce…

  5. Zam Bruder

    Warunki Zachodu i samej UA odnośnie zakończenia wojny z Rosją są politycznie dokładnie odwrotnie proporcjonalne względem oczekiwań tej ostatniej - tu po prostu nie ma w ogóle płaszczyzny do porozumienia. Jak zatem poradzić sobie z tym gordyjskim węzłem - nie wie żaden z zachodnich polityków włącznie z Donaldem Trumpem, który niestety sam zamotał się w swoich sprzecznych działaniach, grożbach i prośbach wobec obu walczących stron. Co dalej? Rus będzie parł dalej nie bacząc na naciski Waszyngtonu, bo wbrew wszystkiemu czas działa na jego korzyść a wycofanie się teraz po trzech latach katastrofalnych strat byłoby końcem samego Putina i jego bliskiego otoczenia. A tak naprawdę Waszyngton nie ma ani wystarczająco wartościowej marchewki która zrekompensowałaby Rosji utratę UA, ani ten wystarczająco mocnego kija co do którego miałby pewność że w pewnym momencie nie odbije się drugim końcem w jego stronę.

  6. Patryk.

    Europa może sobie dowolnie deklarować. Już pokazali M. Rutte oraz von der Leyen, że zgadzają się na wszystko co wymyśli Trump, a nawet wyprzedzają jego pomysły.

  7. TakToWidzę

    Pan prezydent ze współpracownikami to potrafi pobudzić UE jak nikt inny. 🤣🤣🤣 W końcu się przydał. Miejmy nadzieję że Węgrzy też wybiorą dobrze i zejdą z jednokierunkowej drogi do "mocarstwa".

Reklama