Ukraiński kuter artyleryjski trafiony dronem.

Na nagraniu widać okręt stojący z pracującym silnikiem, bez widocznych na jego pokładzie członków załogi. Następnie od rufy pojawia się skrzydlaty obiekt, który uderza w tylną część jednostki. Wiele wskazuje na to, że nie mamy do czynienia z porażeniem ukraińskiego okrętu w ostatnich godzinach czy dniach, ale na to że jest to film z poprzednich miesięcy i to niekoniecznie z walk. Rosjanie przejęli w czasie wojny cztery z siedmiu oddanych do służby jednostek tego typu: Akerman, Wyszogród, Lubny i Krzemieńczuk, przy czym Lubny zatonął w czasie oblężenia Mariupolu, ale został przez Rosjan podniesiony.

Nie jest wykluczone, że pokazany film to dokumentacja jakiejś próby rosyjskiej amunicji krążącej, biorąc pod uwagę statyczne zachowanie się trafionego okrętu. Oczywiście nagranie mogło też przedstawiać prawdziwą walkę, szczególnie że system Lancet ma zasięg 40 km i mógł dotrzeć do ukraińskiego okrętu np. wspierającego ogniem działania wojsk ukraińskich w obwodzie chersońskim. Z drugiej strony Rosjanie mogą chcieć pokazać własny morski sukces, gdyż zaledwie kilka dni temu porażone przez ukraińskie drony zostały prawdopodobnie dwa okręty rosyjskie w tym nowoczesna fregata Admiral Makarow.

Kutry artyleryjskie typu Hiurza-M wypierają po 54 tony i mają długość 23 metrów, prędkość maksymalną 25 węzłów i zasięg ponad 1,5 tysiąca kilometrów. Pięcioosobowa załoga ma do dyspozycji dwa moduły Katran-M na dziobie i rufie. Każdy z 30 mm armatą automatyczną, 30 mm granatnikiem automatycznym, karabinem maszynowym i dwoma kierowanymi pociskami przeciwpancernymi Barier. Ukraińcy posiadają jeszcze trzy takie jednostki, a czwarta jest na ukończeniu.

W ostatnich dniach światło dzienne ujrzało wiele nagrań ze zniszczenia ukraińskiego sprzętu wojskowego przy wykorzystaniu amunicji krążącej Lancet.