Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraińska Newa ciągle na służbie. Pochodziła z Polski?

Ukraińska wyrzutnia S-125.
Ukraińska wyrzutnia S-125.
Autor. Dowództwo Zjednoczonych Sił Zbrojnych Ukrainy/Facebook

W serwisie X opublikowano nagranie przedstawiające moment odpalenia rakiety wchodzącej w skład systemu S-125 Newa w kierunku rosyjskiego bezzałogowca w rejonie Odessy. Ma to być element przekazanego przez Polskę zestawu S-125 Newa-SC, jednak brak tutaj wskazówek co do jego pochodzenia.

W postach gdzie pojawia się poniższe nagranie, pojawia się informacja, że rakieta została wystrzelona z przekazanego przez Polskę systemu S-125 Newa-SC. Problem w tym, że nie ma żadnych poszlak potwierdzających to, ponieważ używa ona tych samych rakiet co zwykła poradziecka Newa. Celem miał być jeden z rosyjskich bezzałogowców rozpoznawczych w postaci Orłana-10. Jak widzimy, na materiale rakieta dosięgła celu, co prawdopodobnie uchroniło życie wielu osób. Polska do rosyjskiej inwazji na Ukrainę miała posiadać w linii 51 wyrzutni, z czego według niepotwierdzonych informacji Ukraina miała dotychczas otrzymać przynajmniej 20 z nich. Czy ukazana poniżej rakieta została wystrzelona z jednej z nich? Nie można tego ani wykluczyć, ani potwierdzić, trzeba pamiętać, że ukraińscy przeciwlotnicy przed inwazją posiadali na swoim wyposażeniu systemy S-125, chociaż polska modernizacja przewyższa je pod wieloma względami.

Reklama

S-125 Newa to sowiecki system obrony powietrznej krótkiego zasięgu wdrożony do służby w 1961 roku, jako uzupełnienie zestawów S-25 i S-75. Może on zwalczać wiele rodzajów środków napadu powietrznego, w tym śmigłowce, samoloty czy pociski rakietowe. Do eliminacji wyznaczonych celów (w zależności od wersji systemu) stosowane w nim były m.in. rakiety 5W24 oraz 5W27U, oraz D. W zależności od prezentowanego wariantu pozwala on na niszczenie środków napadu powietrznego na dystansie do 25 km i pułapie do 18 000 metrów. Wyrzutnia może zostać umiejscowiona na stacjonarnej platformie, samochodzie ciężarowym np. Ził-131 lub podwoziu czołgu T-55 (Newa-SC). Obecnie system S-125 (w różnych odmianach) stosowany jest przez m.in. takie kraje jak Ukraina, Polska, Wietnam, Kazachstan, Syria, Azerbejdżan czy Armenia.

Reklama

Wariant Newa-SC (skrót pochodzi od słów: samobieżny i cyfrowy) jest polską modyfikacją tego systemu, nad którą prace rozpoczęto w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych i została ona zrealizowana przez Wojskowe Zakłady Elektroniczne w Zielonce we współpracy z Wojskową Akademią Techniczną. W ramach ulepszeń dodano rejestratory cyfrowe, klimatyzację, unowocześnienia w systemie hydraulicznego rozwijania i zwijania stacji radiolokacyjnej naprowadzania rakiet SNR. Oprócz tego wymienione zostały w niej komponenty analogowe na cyfrowe, co doprowadziło do podniesienia odporności zestawu na zakłócenia.

Czytaj też

Ukraiński system OPL S-125.
Ukraiński system OPL S-125.
Autor. Dowództwo Zjednoczonych Sił Zbrojnych Ukrainy/Facebook
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Jerzy

    Kolejny dowód na to, że nawet stare uzbrojenie może być przydatne i nie należy go utylizować.

    1. Davien3

      Jerzy na proste bezzałogowce tak ale na cokolwiek bardziej skomplikowanego juz nie, za łatwo zakłócic system.

    2. młodygrzyb

      F-117 to zatem mniej skomplikowany cel niż prosty dron? Co davienek? Powala mnie twoja logika.

  2. Rusmongol

    @szczebelek. "Ukraińcy nieco gorzej ostatnio postrzegają Polskę Badanie w tej sprawie przeprowadzono w dniach 10-11 lutego przez Grupę Socjologiczną "Rating" z Kijowa. I tak pozytywne postrzeganie Polski wynosi obecnie 79 procent. Rok temu na Polskę jako "kraj przyjazny" wskazywało rekordowe 94 Ukraińców."

  3. Obiektywny

    To na pewno nie jest polski system , wszak polskie były w opiniach muzealne i bez wartości dlatego tez pozbyliśmy się ich dużej ilości bo nie nadaja się na współczesne pole bitwy :) także to nie polska Newa bo widać na nagraniu że jednak wywiązała się że swojej roli :)

    1. Paweł P.

      Te Nasze Mewy, to są przecież cyfrowe po modernizacji

  4. riddick

    Ile kosztuje rakieta, a ile kosztuje zestrzelony dron?

    1. skition

      Rakieta nic nie kosztuje, bo my ich nie mamy, ani ich nie produkujemy. Ile mamy ? Pewnie nie dużo . Np. w umowie z 2011 widnieje liczba 24 kierowanych pocisków NSM.. To na jedną salwę chyba?

    2. Obiektywny

      I co ma wynikać z tej kalkulacji ??. Logiczna rzeczą jest że drony są niskobudżetowe co nie oznacza że jeżeli nie było innej alternatywy to użycie newy jest bezzasadne .

    3. Davien3

      skitton pocisków NSM mamy minimum 72 a dokupujemy kolejne wraz z wyrzutniami. Więc znowu jak kulą w płot:)

  5. Facetoface

    Smutne ale obecnie bardzo mało jest informacji na kanałach Ukr.dot. przekazanego uzbrojenia przez nas. Przykład pokazany jest Cesar z szerokim komentarzem za chwilę Krab wyłania się z lasu oddaje 2 strzały i 0 komentarza by za chwilę pokazany Leopard był omówiony.

    1. ja!

      Myślę że ten fakt wpisuje się obecnie w sposób podziękowania przez UKR Polsce za to że jeszcze jest i może przyjmować pomoc z innych źródeł.

    2. Furlong

      Ukraina ma zadrę na Polske i to że mogą coś dostać od nas za darmo tego nie zmieni. Taka mentalność i to się raczej nie zmieni.

    3. Ma_XX

      może dlatego, że Francja dalej wysyła a u nas już źródełko prawie suche