Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraińcy używają amunicji artyleryjskiej z... Iranu

Strzelanie z haubicy D-30
Strzelanie z haubicy D-30
Autor. Siły zbrojne i ministerstwo obrony Estonii

Wojna na Ukrainie pochłania olbrzymie ilości wszelkiego rodzaju amunicji, co rodzi konieczność ściągania jej przez każdą ze stron z dowolnego rejonu świata. Opisywaliśmy już na łamach Defence24.pl m.in. używanie przez Ukraińców granatników z Jordanii czy pocisków artyleryjskich z Pakistanu. Jak się okazuje, Ukraińcy także używają efektorów kal. 122 mm z Iranu.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Amunicja uchwycona na zdjęciach została wyprodukowana w 2022 roku i została zakupiona przez osoby trzecie na potrzeby ukraińskiej armii. Zatem widzimy pociski dostarczone przez przemysł zbrojeniowy bliskiego sojusznika Rosji do jego przeciwnika w najważniejszym konflikcie zbrojnym ostatnich dekad. Zachęcamy do zapoznania się z całością historii powiązanej z irańskim uzbrojeniem dostarczonym na Ukrainę, jaką przedstawił użytkownik Ukraine Weapons Tracker w serwisie Twitter.

Czytaj też

Pociski na zdjęciu to OF-462 kal. 122 mm, których donośność określa się na 17 km. Amunicji tej używa się do haubic holowanych D-30, ale także samobieżnych systemów artyleryjskich jak 2S1 Goździk. Zakup pocisków w kalibrach postsowieckich jest równie ważny dla Ukrainy (jak nie ważniejszy), jak dostarczanie tej w kalibrze NATO-wskim 155 mm, ponieważ siły zbrojne tego kraju posługiwały się właśnie systemami artyleryjskimi opartymi o efektory kal. 122 mm i 152 mm. Pozwoli to na utrzymanie intensywności ostrzału artyleryjskiego, w czasie gdy część armatohaubic np. będzie remontowana.

Reklama

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. TakTak

    To co? Sankcje ? tylko na kogo Ukraine czy Iran?

    1. Chyżwar

      Jakie sankcje? Ktoś bardzo dowcipny kupił tą amunicję w Iranie i posłał na Ukrainie. Szukajcie se więc tego dowcipnisia niczym wiatru w polu. Mnie cieszy, że ona ruskom na łby poleci.

  2. Tomasz L

    Chociaż to pewnie niejwne, to czy nasze zakłady amunicyjne mają jakieś zamowienia i produkują na potrzeby Ukrainy?

    1. szczebelek

      Kontrakt na Kraba z Ukrainy czy też na pioruna z Estonii są medialne i podaje się je publicznie do wiadomości natomiast zwykła amunicja już takowej wartości marketingowej nie ma, ale klepie się pociski do sowieckiego sprzętu.

  3. Kalrin

    W zasadzie to sporo Europejskich państw (głównie z byłego UW) ma dobre relacje z Iranem w tym Polska. Po prostu się z tym nie wychylają co by nie obrywać za to gromami od Izraela, USA i Europy zachodniej.

Reklama